Z byłym premierem RP Leszkiem Millerem, kandydatem nr jeden z listy wyborczej SLD w okręgu gdyńsko-słupskim rozmawia Artur S. Górski
- Piękne dziewczyny na plakaty wyborcze. Czy to dobra metoda by zdobyć wyborczy kapitał Nie program , który będzie realizowany, ale ładny uśmiech z bilbordu ma być wyborczym atutem?
Leszek Miller: W czasach demokracji medialnej nie unikniemy prezentacji możliwie atrakcyjnych kandydatów by przyciągnąć wyborców. Ładne dziewczyny zawsze były atutem. Teoretycy kampanii wskazują, że atrakcyjne kandydatki, kandydaci przyciągają uwagę, dzięki estetycznej ekspresji budzą większe zainteresowanie.
- Mistrzowie puenty, ci którzy w kilka minut, a nawet w kilka sekund znajdą ciętą ripostę, są mistrzami puenty. Tworzymy atrapę demokracji, a narracja emocji zwycięża przy podejmowaniu wyborczych decyzji?
Leszek Miller: Często szybka, a najlepiej szybka i trafna odpowiedź to gwarancja sukcesu także w działalności politycznej. Polityka od lat jest wielkim show. I tak naprawdę sfera programów, projektów na kolejną kadencję odgrywają drugorzędną rolą. Okazuje się, że opakowanie demokracji jest ważniejsze dla szerszego grona wyborców. Klucz sukcesu to przykuć uwagę nawet na kilka sekund. To medialne wymogi wymuszają zachowania typowe dla show. Nie mamy atrapy demokracji, są pewne zachowania, które są wywoływane przez działania medialne w czasach kultury obrazka.
- Premier Tusk wyruszył Tuskobusem w pielgrzymkę po Polsce, podobnie peregrynuje po kraju Grzegorz Napieralski, do auta wsiadł też Lech Kaczyński. Politycy przed wyborami chcą być jak najbliżej „szarego” obywatela. Jednak dla premiera wizyty przedwyborcze okazują się starciem nie tyle ze zwolennikami co z problemami jaki targają życiem codziennym. Sztabowcy Tuska wyraźnie przestrzelili w swoim projekcie kampanii…
Leszek Miller: Sztabowcy Donalda Tuska najwyraźniej założyli, że sondażowe notowania Platformy są tak wysokie, że spotkania będą pełne uznania dla premiera, pełne entuzjazmu. Tymczasem jest tak, że to powszechne uznanie ustąpiło powszechnemu rozgoryczeniu. Na takie spotkania przychodzą ludzie znajdujący się nieraz na dnie rozpaczy, ludzie szukający ostatniej deski ratunku. To nie dobrze wygląda w telewizji, jest kłopotliwe. A to oni przyciągają uwagę w relacjach. Można obiecać załatwienie problemu, ale zaraz dziennikarze czy opozycja wyciągnie, co w tej sprawie szef rządu zrobił. To jak z tą folią pod uprawy papryki. Zatem teraz w przekazie kampanii PO jedyni niezadowoleni to mają być kibice. Chyba sztabowcy Tuska żałują, że zdecydowali się na Tuskobus i objazd po kraju.
- Pan podczas kampanii też wsiadł do czerwonego autobusu.
Leszek Miller: My jesteśmy opozycją. Zabiegamy o naszych wyborców, w kampanii coś się dziać musi. Ludzie chcą się spotkać z tymi, których rozpoznają ze wcześniejszej działalności.
- Autobus się spóźniał. Zawiodła organizacja?
Leszek Miller: Na przyszłość trzeba by tak ułożyć marszrutę, by przybyć do miast i miasteczek kiedy mieszkańcy wrócą z pracy. Warto to mieć na względzie. Nie uniknęliśmy korków...
- Polska jest w budowie…
Leszek Miller: Jaki będzie rezultat tego faktu w wyborach okaże się w dniu wyborów.
- To stwierdzenie o medialnym show w polityce jest niepokojące. Tworzy plastikowych polityków nie rzeczywistych liderów. Może się zdarzyć, że na lidera wykreowany zostanie ktoś przez przypadek.
Leszek Miller: Były przypadki takich przypadków (śmiech). Bez ładnego opakowania trudno sprzedaje się nawet najlepszy towar. Dzisiaj jest demokracja medialna. Program ładnie opakowany lepiej się sprzedaje.
- Kto zagospodaruje lewicowy elektorat? To może być nawet 30 procent, ale przy obecnej kampanii SLD nie wróżę sukcesu.
Leszek Miller: Czy to nasze objeżdżanie kraju przełoży się, i w jaki stopniu, na wyborcze poparcie tego zdaje się nikt nie wie. Realny wynik wyborczy Sojuszu będzie lepszy niż w poprzednich wyborach. Preferencje wyborcze skręcają w lewo. Dochodzi do polaryzacji stanowisk. Lewicowy elektorat jest atrakcyjny. O ile nie zagospodaruje go Sojusz sięgną po te głosy inni. Nawet PO kokietuje lewicę. Nie liczy widocznie na przepływ elektoratu z prawej strony.
- 28/09/2011 10:15 - Fotyga kontra Nowak: znamy szczegóły debaty
- 27/09/2011 07:51 - Ziobro: Tusk to zły gospodarz
- 27/09/2011 07:46 - PiS - Energetyczna suwerenność najważniejsza
- 27/09/2011 07:39 - Montaż wiaduktu Trasy Słowackiego
- 26/09/2011 17:25 - Radni pytają o gdańskie targi
- 24/09/2011 16:13 - Bogata oferta trójmiejskich nieruchomości
- 24/09/2011 16:10 - Sprzątanie Wrzeszcza
- 24/09/2011 13:03 - Chorwackie odznaczenie dla Marty Kaczyńskiej
- 23/09/2011 17:34 - Debata Fotyga - Nowak 1 października
- 23/09/2011 17:05 - Prezentacja książki Aleksandra Halla