Gdańscy radni z Komisja Polityki Gospodarczej i Morskiej na swoim ostatnim posiedzeniu przysłuchiwali się wyjaśnieniom urzędników dotyczących projektu budowy i finansowania centrum kongresowo-wystawienniczego obiektu Międzynarodowych Targów Gdańskich S.A AmberExpo, zlokalizowanego przy PGE Arena. Radni chcą wiedzieć jaki będzie całkowity koszt inwestycji. Chcą też przedstawienia symulacji kosztów i wpływów z przedsięwzięcia w sytuacji dekoniunktury na rynku. By uzyskać odpowiedź mają zwrócić się na piśmie do rady nadzorczej MTG.
Komisji Polityki Gospodarczej i Morskiej szefuje przedsiębiorca Piotr Dzik (PO). Jego zastępcą zaś jest Piotr Borawski, jeden z „młodych wilków” PO kontestujących poczynania prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. Opozycja z PiS ma w niej dwóch ludzi – przedsiębiorcę Kazimierza Koralewskiego i specjalistę od rynku paliw Grzegorza Strzelczyka. I to ten ostatni postulował by radni zajęli się zarówno powołaniem zarządu MTG jak i ekonomiczną stroną przedsięwzięcia. Zarówno skarbnik miasta Teresa Blacharska jaki i wiceprezydent Andrzej Bojanowski, prezes MTG S.A. Andrzej Kasprzak i Iwona Bierut, dyrektor Wydziału Polityki Gospodarczej, znaleźli się w krzyżowym ogniu pytań o obciążenia Gdańska związane z budową Centrum Kongresowego Międzynarodowych Targów Gdańskich SA. Chodzi m.in. o zabezpieczenie przez miasto kredytu zaciąganego przez MTG na realizację AmberExpo na 98,5 miliona złotych i stopę zwrotu inwestycji.
- Chcemy rozważnie przyjrzeć się tej inwestycji. Jeśli roczne dochody targów z ostatnich lat oscylują w granicach 780 tys. do miliona złotych to zasadnym wydaje się postawienie pytania o inwestycję za ponad 90 milionów. To pytanie o politykę inwestycyjną miasta - argumentuje Strzelczyk, który nalegał na udostepnienie danych z wyników finansowych działalności wystawienniczej prowadzonej przez MTG.
Tymczasem pytania były zbywane powołaniem się na tajemnicę handlową. W końcu jednak stanęło na tym, że radny Strzelczyk ma na piśmie zwrócić się do Rady nadzorczej MTG z katalogiem zapytań i jak zapewnił Bojanowski – odpowiedzi na pewno otrzyma.
- Rynek targów i wystaw skurczył się dramatycznie. A tymczasem Gdańsk chce władować miliony w przedsięwzięcie co do rentowności którego są poważne wątpliwości – podsumowuje Strzelczyk.
Gdańsk posiada dotychczas 25 proc. akcji MTG. Ok. 20 proc. należy do samorządu Województwa Pomorskiego, a 8 proc. - do Pomorskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Pozostała część akcji należy do prywatnych inwestorów.
AmberExpo ma się składać z hali wystawienniczej o powierzchni 12 tys. m kw. oraz pięciopiętrowego budynku biurowego. Ta część inwestycji zakończyć się ma w marcu 2012 roku i kosztować 92 mln zł. W przyszłości powstanie tam też centrum konferencyjne z salami mogącymi pomieścić 1130 osób, centrum prasowe oraz restauracja. Wokół stworzone zostanie 450 miejsc parkingowych.
Kolejną kwestią, której przyglądali się na komisji radni to obsada stanowisko prezesa i członków Zarządu MTG S.A. sprawuje Andrzej Kasprzak, którego początki aktywnej działalności sięgają jeszcze czasów PRL i działalności w Związku Socjalistycznej Młodzieży Polskiej, późniejszego prezesa gdańskiego portu. W radzie nadzorczej spółki zasiadają z ramienia miasta Gdańska wiceprezydent Andrzej Bojanowski i Andrzej Trojanowski, zajmujący się w magistracie sportem. Z kolei Maciej Glamowski, szwagier prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza (PO), od 11 czerwca jest dyrektorem finansowym Międzynarodowych Targów Gdańskich. Glamowski z wykształcenia jest doktorem nauk ekonomicznych i kieruje katedrą marketingu na Wydz. Zarządzania Uniwersytecie Gdańskim. W sposobie obsadzenia tych stanowisko nie dopatrzono się żadnych formalnych nieprawidłowości.
Tymczasem ciągle nie rozstrzygnięte są kontrowersje wokół członka zarządu MTG S.A. Bogusława Zalewskiego z czasów, gdy szefował on poznańskim targom. Po tym jak przed czterema laty okazało się, że Bogusław Zalewski był współpracownikiem WSI doszły jeszcze problemy związane z badaniem przez CBA działalności prowadzonej przez Międzynarodowe Targi Poznańskie.
- Poznańska prokuratura prowadzi postępowanie w sprawie narażenia na straty spółki Międzynarodowe Targi Poznańskie. Nikomu na razie nie postawiliśmy zarzutów – poinformowała nas prokurator Magdalena Mazur-Prus, rzeczniczka poznańskiej Prokuratury Okręgowej.
W 2008 roku Centralne Biuro Antykorupcyjne postanowiło bliżej przyjrzeć się zakupionym przez poznańskie Targi gruntom. Kupiły one ziemię Żernikach k. Poznania. Okazało się jednak, że teren jest dzierżawiony, a dzierżawca ma prawo pierwokupu.
ASG
Inne artykuły związane z:
- 28/09/2011 10:42 - Fotyga: Rząd pomiędzy Brukselą, Berlinem a Moskwą
- 28/09/2011 10:15 - Fotyga kontra Nowak: znamy szczegóły debaty
- 27/09/2011 07:51 - Ziobro: Tusk to zły gospodarz
- 27/09/2011 07:46 - PiS - Energetyczna suwerenność najważniejsza
- 27/09/2011 07:39 - Montaż wiaduktu Trasy Słowackiego
- 25/09/2011 07:23 - Miller: Kampania w czasach medialnej demokracji
- 24/09/2011 16:13 - Bogata oferta trójmiejskich nieruchomości
- 24/09/2011 16:10 - Sprzątanie Wrzeszcza
- 24/09/2011 13:03 - Chorwackie odznaczenie dla Marty Kaczyńskiej
- 23/09/2011 17:34 - Debata Fotyga - Nowak 1 października