Magdalena Adamowicz udaje się do Brukseli z majątkiem wartym ok. 2 miliony euro. Leszek Miller, b. poseł z Gdyni, deklaruje posiadanie 40 akcji Petrolinvestu za 30 złotych. Marek Belka, który z wojskami USA okupował Irak, ma 190 tys. złotych emerytury i miliony na koncie jak na bankowca z SLD przystało.
Lepiej być żoną prezydenta Gdańska niż premierem rządu polskiego. Ewa Kopacz i Leszek Miller to ubodzy krewni przy młodszej koleżance z europarlamentu. Z oświadczenia majątkowego Magdaleny Adamowicz wynika przy okazji, że odnalazły się mieszkania, które zniknęły z oświadczeń jej męża po kontroli CBA i zarzutach prokuratury o ukrywanie gotówki i mieszkań przez Pawła Adamowicza. Można się też dowiedzieć o pracy w dwóch uczelniach i funkcjach w dwóch radach nadzorczych, czego wdowa po prezydencie w kampanii wyborczej nie eksponowała.
W wywiadzie, którego kilka lat temu udzieliła lokalnej gazecie dr prawa M. Adamowicz wykazała się darem przewidywania przyszłości: "Są tacy, którzy chcieliby, żeby prezydent nic nie miał i mieszkał w rozpadającym się baraku lub wszystko przepisał na żonę. Ale są też tacy, którzy doceniają dobre zarządzanie majątkiem".
Trafiła w samo sedno.
Co prawda mieszkania przy ul. Wypoczynkowej w Jelitkowie kupione po bardzo okazyjnej cenie i przeoczone lokale przy ul. Szafarnia i ul. Piastowskiej to nie baraki, ale czas pokazał, że źli ludzie mieli sporo racji. Jej mąż chowając majątek przed wścibskim społeczeństwem i nie podzielając troski CBA o zgodną z prawem transparentność majątkową... uciekł z częścią dobytku z forum publicznego, by prywatną umiejętnością zarządzania majątkiem nie chwalić się bez umiaru. Mieszkań nie przekazał jednak PCK czy Caritasowi, ale jako majątek odrębny lokale o powierzchni 78,9 m.kw., 53,3 m.kw., 54,8 m.kw. i 52,1 m.kw, o deklarowanej łącznej wartości 1,8 mln zł, "przeszły na mnie umową darowizny", poinformowała 1 lipca b. roku wdowa po prezydencie. Wymiar praktyczny tego rozwiązania okazał się ważniejszy niż deklarowana publicznie etyczna przygana dla takich rozwiązań.
Składając w grudniu ub. roku swoje ostatnie oświadczenie majątkowe, już po serii korekt wynikających z pracy prokuratury, w tym odkrycia przez śledczych dwóch mieszkań i zatajenie ponad 300 tys. zł, prezydent Gdańska wciąż był człowiekiem ponadprzeciętnie zamożnym, choć nie był przedsiębiorcą na miarę Piotra Soyki czy Romana Kindy, których wyróżnił swoim medalem. Wykazał 64 tys. zł oszczędności w złotych jako majątek własny, nadto 97 tys. zł majątku wspólnego z żoną, podobnie 12,9 tys. franków szwajcarskich i osobno ponad 3 tys. euro, miał też 187 tys. zł w papierach wartościowych, no i dwa mieszkania - 83,3m.kw. i 67,1 m.kw., oba w Jelitkowie, o wartości deklarowanej 0,91 mln zł. Pakiet akcji prezydenta na giełdzie, m.in. Echo, KGHM, PZU, Asseco, Kęty, wart był 2,42 mln zł. No i tradycyjnie dobre zarobki w urzędzie i radach nadzorczych portu i GPEC-u, w sumie przez 11 miesięcy blisko 250 tys. zł.
Europosłanka M. Adamowicz wszystkie te aktywa okazuje w oświadczeniu, które składa w związku z objęciem mandatu w Strasburgu i Brukseli. Dwa w mieszkania w spadku po mężu wykazuje jako jedno o powierzchni 150 m.kw, wciąż jednak mimo hossy na rynku mieszkaniowym ich wartość jest taka sama jak 7 lat temu. Wdowa po prezydencie wykazuje też 176 tys. zł oszczędności, 7,1 tys. franków szwajcarskich, 5,8 tys. dolarów i 1000 euro, a także papiery wartościowe na kwotę 233 tys. złotych oraz dwie działki budowlane. Pakiet giełdowy nie ulega głębszym zmianom i jego wartość jest zbliżona do wykazanej w oświadczeniu z grudnia ub. roku. Łączny majątek dr Adamowicz na starcie do europejskiej batalii z mową nienawiści zbliża się do 2 mln euro. Nieźle jak na osobę, której kariera na rynku nieruchomości zaczęła się od zgody administracji Gdańska na adaptację, a potem wykup strychu na Browarnej.
Dr M. Adamowicz ujawnia także, że pracuje jako adiunkt na UG i w AWFiS. W pierwszej uczelni zajmuje się ubezpieczeniami, w drugiej turystyką i hotelarstwem, o czym na łamach "Gazety Gdańskiej" informowaliśmy, gdy okazało się, że uczelni sportowej prezydent Gdańska udzielił pożyczki, w tym na wydatki bieżące, a potem umorzył jej spłatę niemal w całości. Nadto europosłanka zasiadała w radach nadzorczych Towarzystwa Ubezpieczeń Wzajemnych i należącej do holdingu Remontowa, stworzonego przez P. Soykę, spółki Stalrem. Dochody łączne z tych wszystkich miejsc sięgają 160 tys. zł brutto. Dodatkowo, wg PIT 28, europosłanka osiągnęła ponad 110 tys. zł dochodu z wynajmu mieszkań.
Na tle europosłanki z Gdańska b. premier Leszek Miller wykazujący 30 akcji Petrolinvestu, wartych dziś 40 zł, a kiedyś 21 tys. zł, posiadający dom szeregowy i 480 tys. złotych oszczędności wygląda na gospodarczą fajtłapę. Wizerunek twórcy podatku liniowego poprawiają rezultaty działalności w zakresie doradztwa i konsultingu, które przyniosły L. Millerowi 276 tys. zł przychodu i ponad 100 tys. zł dochodu. Reputację premiera polepszają też samochody, które użytkuje w leasingu - dwa audi, w tym S 8 i peugeot.
Z kolei Ewa Kopacz, premier z PO, uzbierała przed emeryturą tylko 36 tys. złotych, 2600 dolarów i 180 euro. Ma tylko jedno mieszkanie o powierzchni 43 m.kw. w nadmorskiej części Gdańska. Tegoroczne dochody z diety poselskiej i pensji posła to w sumie 55 tys zł. Była premier ma za to przyjemny w użyciu model alfy romeo. To co prawda nie porsche cayenne premiera Cimoszewicza, czy BMW x5 premiera Belki, ale jeździć się da. Ten ostatni premier, b. prezes NBP, pracownik okupacyjnej administracji USA w Iraku i MFW to człowiek ponadprzeciętnie majętny, zwłaszcza jak na socjaldemokratę, który jako premier prowadził niesocjaldemokratyczną politykę. Dziś ma blisko 900 tys. złotych, 164 tys. dolarów i 180 tys.euro. Z działalności doradczej w firmie MConsulting zarobił 236 tys. zł przy przychodach rzędu 292 tys. zł, a udział w licznych radach nadzorczych przyniósł b. premierowi z lewicy 695 tys. złotych. A jako emeryt krajowy i zagraniczny zainkasował 190 tys. zł.
Będąc socjaldemokratycznym liberałem Marek Belka chyba przez przypadek trafił do frakcji europejskich socjalistów zamiast razem z Magdaleną Adamowicz zasilać Europejską Partię Ludową, klasową przystań politycznych liberałów.
(gg,set)
- 24/07/2019 13:47 - Podpis prezydenta i POdpisy gdańskie
- 22/07/2019 17:57 - Pomorskie na czwartym miejscu w kraju pod względem nakładów na świadczenia wysokospecjalistyczne
- 21/07/2019 17:23 - Nowa Wyzwolenia: Miasto zignoruje zdanie mieszkańców Nowego Portu?
- 18/07/2019 22:38 - Oczekiwanie na usunięcie zaćmy może być krótsze
- 18/07/2019 14:21 - Żużel na miejskim stadionie
- 16/07/2019 20:29 - 759. Jarmark Św. Dominika
- 14/07/2019 08:42 - Sellin i Horała liderami PiS - zmiana na północ od Gdańska?
- 13/07/2019 20:59 - Inauguracja projektu "Muzeum na wodzie"
- 11/07/2019 22:38 - Marcin Strzelczyk: Koalicja lewicowa byłaby spójna programowo
- 11/07/2019 17:04 - POmorskie krętactwa - czyj to testament?