Wielu z nas skorzysta lub skorzystało z usług linii lotniczych. Przeloty już dawno przestały być ekskluzywną fanaberią. Tanie linie lotnicze otworzyły niebo, a porty lotnicze prześcigają się w liczbie przewiezionych PAX-ów, czyli pasażerów.
Zarząd Portu Lotniczego Gdańsk im. Lecha Wałęsy co roku z dumą podsumowuje wyniki. W 2016 r. lotnisko po raz pierwszy przekroczyło 4 mln obsłużonych pasażerów. W 2017 r. wynik to 4,6 mln podróżnych. Rośnie zysk netto spółki. W ub.r. wyniósł on prawie 25 mln zł. Cel na 2018 r.? Obsługa 5 mln pasażerów.
Co z tego mają pracownicy? Co kryje się za wymuskaną fasadą, zadowolonymi VIP-ami, "eventami". Jak haruje handling, jak zarabiają SOL-iści?
Rywalizacja o niebo
Strajk w Ryanair i w LOT, perypetie i upadłości linii OLT (lipiec 2012) i AirBerlin (27 października 2017 – ostatni lot), przypominają, że są też załogi, pracownicy, obsługa naziemna. Wokół lotnisk i na polskim niebie toczy się rywalizacja. O pasażera, o połączenia, o zysk. Gra bywa brutalna. O mały włos nie doprowadziłaby do upadłości PLL LOT.
Konkurenci, przejmując flotę i rynek dużo by zyskali. A przecież np. Berlin ma od lat kłopot z wielkim hubem Berlin Brandenburg Airport, którego budowa ślimaczy się niemiłosiernie. Do gry stawały Lufthansa, linie z Emiratów Arabskich itd.
Pracownik
Kim jest pracownik na lotnisku? Warto o to zapytać kogoś, kto na lotnisku przepracował lata, ma doświadczenie i zna branżę.
– Samozatrudnienie, ograny temat, to ciągle problem do rozwiązania. Na samozatrudnieniu są załogi, piloci, stewardessy, stewardzi, zatrudnieni przez firmę córkę LOT w relacji firma-firma. A czy oni wynajmują samoloty? – pyta retorycznie Robert Siarnowski, przewodniczący KM NSZZ „S” Portu Lotniczego Gdańsk i Krajowej Sekcji Pracowników Transportu Lotniczego i Obsługi Lotniskowej NSZZ "Solidarność".
Nowe prawo związkowe daje możliwość samozatrudnionym przynależność do związków zawodowych. Od stycznia 2019 r. prawo tworzenia organizacji związkowych i wstępowania do nich, rozszerzone będzie wszystkich świadczących pracę, bez względu na podstawę zatrudnienia.
W Porcie Lotniczym Gdańsk im. Lecha Wałęsy zatrudnia około 300 pracowników, 80 należy do „Solidarności”.
Robert Siarnowski jest przekonany, że pracodawca szuka sposobów obniżania kosztów głównie na pracownikach.
– Jest wiele możliwości, aby „zaoszczędzić” na pracownikach. Ale warto pamiętać, że port lotniczy to czuły organizm, a oszczędności nie mogą odbijać się na jakości usługi, a w końcu na bezpieczeństwie pasażerów i załóg – tłumaczy Siarnowski.
Pracownicy są niezadowoleni. Mają powody. Ba, grożą strajkiem w PLL LOT. Jednak faktem jest też, że firm złapała drugi oddech i LOT wychodzi na prostą.
– Prowadzone są działania wzmacniające LOT. Trzeba najpierw wyprostować firmę potem zająć się realizacją postulatów, aby nie zatopić rodzimego przewoźnika – uważa Siarnowski.
W NSZZ "S" są generalnie pracownicy naziemni. To oni zapewniają paliwo do statków powietrznych, obsługują kasy biletowe, prowadzą obsługę naziemną, prowadzą i ustawiają samoloty, odśnieżają pasy startowe, odladzają maszyny, czuwają w centrum dozoru bezpieczeństwa technicznego, obsługują wózki i transportery.
Rada suto opłacana
Nad lotniskiem, jako przedsiębiorstwem, czuwa rada nadzorcza. W niej zaś bryluje z woli Mieczysława Struka, pomorskiego marszałka, Jacek Karnowski, prezydent Sopotu. W Porcie Lotniczym Sopot ma 2 proc. udziałów. W 2017 r. prezydent Karnowski za tę fatygę zarobił 89 tys. zł (7,3 tys. na miesiąc), a rok wcześniej 87 400 zł.
– Pracownik, który tyra na zmiany przez rok cały, w żaden sposób nie zarobi takich pieniędzy. A włodarz, za posiedzenie raz w miesiącu w ramach swych obowiązków wyciśnie taką dodatkową sumę. To ludzi drażni – zauważa Siarnowski.
7–osobowa rada nadzorcza lotniska, której przewodzi Jan Zarębski, eksmarszałek pomorski, wydelegowany przez prezydenta Adamowicza kosztuje Pomorzan 600 tys. zł rocznie. W jej składzie jest też Maciej Dobrzyniecki, jako wiceprzewodniczący, Ewa Bojanowska, sekretarz oraz Piotr Ciechowicz, Jacek Karnowski, Elżbieta Sobańska i Robert Szaj, jako członkowie.
– Spośród członków rady nadzorczej Portu Lotniczego nikt nie ma nic wspólnego z lotnictwem. Poza tym, że być może częściej niż przeciętny rodak, jest pasażerem. Skoro nie ma fachowców w radzie nadzorczej od lotnictwa, to jedynie wynik finansowy interesuje to gremium – dodaje Siarnowski.
Otwarte niebo dla aferzysty
Co prawda linie OLT, należące do Amber Gold, nie lotnisko wpuściło na niebo, ale były to linie na specwarunkach. Port był zainteresowany bo rósł wskaźnik PAX. I port stracił ok. 4 mln zł. Rada Nadzorcza nic z tym nie robiła. Czyżby była to starta nieistotna?
Trudno przyjąć, że ktoś prominentny nie krył się za operacją "OLT" i za wprowadzeniem maszyn spółki na polskie niebo i lotniska, aby osłabić rodzimego przewoźnika PLL LOT. Temat LOT-u i tego co działo się wokół tej firmy wymaga odrębnej komisji śledczej. Szkoda LOT-u jest policzona, sięga 34 milionów złotych. Doliczamy do tego szkody portów lotniczych, nie zapłaconych opłat i rachunków.
Czyżby prezes spółki Port Lotniczy Gdańsk Tomasz Kloskowski, znając się na branży, od lat pracuje na rynku przewozów lotniczych, nie dość, że nie pobierał opłat przez kilka miesięcy to i nie zorientował się ile powinien kosztować bilet na samolot? Z parkingu lotniska nie można odjechać samochodem bez opłaty, a można było wylatywać samolotami. Sprzedawano bilety po cenach dumpingowych, a ówczesny zarząd i akcjonariusze lotniskowej spółki, czyli samorządy Gdańska, Gdyni i Sopotu, tolerowały ten stan.
– Między bajki będzie można włożyć twierdzenia, że mogło się to udać, że biznesplan był dobry. W to nikt z branży lotniczej nie wierzył. Jest też kwestia odpowiedzialności finansowej. Rada Nadzorcza przeprowadziła „niby kontrolę” na lotnisku uznając, że jest wszystko w porządku. Przeprowadzono kontrole, ale były one bardzo specyficzne – mówiła nam wiosną br. Małgorzatą Wassermann, przewodniczącą Komisji Śledczej do zbadania prawidłowości i legalności działań organów i instytucji publicznych wobec Grupy Amber Gold.
Kadry rotacyjne
Pracownicy odpowiadają nie tylko za sprawność obsługi, ale i za bezpieczeństwo. Na lotnisku przebiega granica państwa. A średnia pensja na rękę to 3 tys. złotych na rękę. Stąd i rotacja, np w Służbie Ochrony Lotniska (SOL).
– Pracownicy nie jedzą tortu, który wypracowuję. Pracownik nie jest zauważalny w tym łańcuszku. Gdyby pensje były atrakcyjne nie trwałby non stop nabór na stanowiska, a ludzi nie ma. Bez fachowców skomplikowana lotniskowa machina nie zadziała. Prezes Portu Lotniczego dba o przeloty, chwali się wzrostem przewozów. Generalnie to zna się na ekonomii i tabele umie wypełnić, ale on nie zna specyfiki pracy na dole – uważa Siarnowski.
Na pensjach najłatwiej oszczędzić.
– Liczy się maksymalizacja PAX-ów i przewóz. Stąd pośrednie dotowanie tanich linii, a firmy headlingowe jadą na oparach, by się tylko spiąć – dodaje.
Zdaniem związkowców tanie linie lotnicze psują rynek usług lotniczych. Gdzieś trzeba znaleźć różnice w cenach więc zarządy prześcigają się: jeszcze taniej, jeszcze taniej…
– To są naczynia połączone. Taniej, szybciej, a przecież źle zamocowany bagaż, błąd w wyważeniu maszyny, może przysporzyć nie lada problemów – zauważa Siarkowski.
Gdańskie lotnisko rozwija się dzięki turystom, a głównie dzięki niedostatkom, które pchają ludzi do szukania płatnej godziwie roboty w Europie.
Artur S. Górski
Udziałowcy
Gdańsk: 4.213 udziałów, Województwo Pomorskie: 4.116 udziałów, Przedsiębiorstwo Państwowe "Porty Lotnicze": 3.645 udziałów, Gdynia: 280 udziałów, Sopot: 275 udziałów.
Słowniczek
PAX - pasażer; Handling - obsługa naziemna; Check-in - punkt odprawy biletowo-bagażowej; Hajman - urządzenie rentgenowskie; boarding - wejście na pokład; Gate - bramka; Marshaller – koordynator ruchu lotniczego naziemnego; Rampa - obsługa płytowa; Rzygałki - torby; Jedynka - szefowa pokładu; Loadsheet - dane wyważeniowe, ilość pasażerów i bagaży.
ASG
(www.solidarnosc.gda.pl)
- 20/09/2018 18:07 - Z zarzutami w radzie nadzorczej spółki Arena Operator, bo Adamowicz zaufał
- 18/09/2018 15:38 - PKN Orlen ma plan ekspansji. Połączenie z Lotosem to pierwszy krok
- 17/09/2018 14:06 - Kacper Płażyński przedstawił swoją drużynę
- 17/09/2018 08:46 - III Gdański Piknik Patriotyczny
- 14/09/2018 18:56 - Korekty PiS do sejmiku i rady miasta - Kanthak i Rabenda liderami?
- 13/09/2018 16:12 - Melodie wyborcze Piekarskiego
- 12/09/2018 16:23 - Wojewoda pomorski zabrał się za usuwanie resztek reliktów poprzedniego systemu
- 10/09/2018 15:16 - Gdański magistrat wydaje fortunę na porady prawne
- 09/09/2018 19:40 - Tłumy odwiedziły kiermasz „Jesień w ogrodzie”
- 08/09/2018 20:07 - Przed III edycją Gdańskiego Pikniku Patriotycznego