Kadrowa grypa w weterynarii - dr Niemczuk z Pomorza do stolicy

Paweł Niemczuk, pomorski lekarz weterynarii, został powołany przez premier Beatę Szydło, na wniosek ministra rolnictwa, na stanowisko Głównego Lekarza Weterynarii. Zastąpił Włodzimierza Skorupskiego, który złożył rezygnację. Tymczasem ptasia grypa pojawiła się na zachód od Słupska.

Dr Niemczuk jest absolwentem wydziału medycyny weterynaryjnej akademii rolniczej w Lublinie. W pomorskim inspektoracie pracował od ponad 15 lat lat. W 2009 roku został powołany na wniosek byłego już szefa, dr Włodzimierza Przewoskiego przez wiceministra rolnictwa Kazimierza Plocke (PO) na stanowisko zastępcy lekarza wojewódzkiego. Po zwycięstwie wyborczym PiS i zmianie ustawy o służbie cywilnej wojewoda pomorski Dariusz Drelich, reagując na wiele sygnałów krytycznych, nie złożył propozycji dalszej współpracy urzędującemu od ponad 20 lat dr Przewoskiemu. Między innymi troje byłych pracowników inspekcji, Magda Baranowska, Andrzej Gurzyński i Edward Kowalke, skierowało w tej sprawie list otwarty do premier Beaty Szydło.
Po zmianie głównego lekarza - Marka Pirsztuka zastąpił Włodzimierz Skorupski - i objęciu funkcji wojewody przez Dariusz Drelicha nominacje w Gdańsku otrzymał dr Paweł Niemczuk, a Edward Kowalke został jego zastępcą. Zająć się musiał rozwiązywaniem niektórych problemów i sporów sądowych, które znał z pracy na wcześniejszym stanowisku. Niektóre, jak sprawę insp. Baranowskiej z Tczewa, przeciągał ponad miarę, choć w rozmowach bezpośrednich zapewniał podwładną o woli ich szybkiego zakończenia.

Powołanie dr Pawła Niemczuka to spora sensacja polityczna, a także branżowa. Wg nieoficjalnych informacji dr Niemczuk był dopiero trzecim kandydatem, który po niespodziewanej rezygnacji ministra Skorupskiego, przyjął propozycję. Wcześniej raczej spekulowano o możliwym odwołaniu go z funkcji w Gdańsku.

Tymczasowo pełniącym obowiązki lekarza wojewódzkiego jest obecnie dr Edward Kowalke, a wśród kandydatów na następcę dr Niemczuka wymienia się też m.in. dr Tomasza Ołtarzewskiego, lekarza powiatowego ze Starogardu Gd., który ostatnio z bukietem kwiatów przepraszał M. Baranowską przy okazji zakończenia sporu sądowego.

Tymczasem niezależnie od kadrowych emocji ptasia grypa pojawiła się na zachód od Słupska...

gag