Pierwsza Wystawa Ogrodnicza połączona z kiermaszem „Jesień w ogrodzie” przeszła do historii. Impreza już zyskała entuzjastów, którzy z uznaniem wyrażali się o nowej imprezie organizowanej przez Pomorskie Hurtowe Centrum Rolno-Spożywcze Rënk.
Impreza „Grajmy w zielone” którą wiosną organizuje Rënk ma swoją wieloletnią tradycję. Po wielu pytaniach zarówno wystawców jak i klientów Pomorskie Hurtowe Centrum Rolno-Spożywcze zdecydowało się na zorganizowanie podobnej imprezy, ale na powitanie jesieni. Pierwszą edycje można uznać za sukces. Swoje towary prezentowało 100 wystawców, a teren wystawy odwiedziło około 6000 osób.
- Bardzo fajnie, że jest jesienna edycja – wyznała Marzena Roszkowska. - Co roku przyjeżdżamy na wiosenną i zawsze coś fajne można było kupić. Mieszkamy w Osowej i korzystamy z tego. Jesteśmy zaskoczeni, mile, że w tym roku po raz pierwszy coś takiego zostało zorganizowane
- Główną zaletą tej imprezy jest to, że dzięki niej można coś dosadzić na jesieni – dodał Henryk Robakowski. - Myślę, że "Jesień w ogrodzie" ma szansę stać się równie popularną imprezą jak "Grajmy w zielone". To super pomysł Rënku. Chcielibyśmy, żeby na kolejną jesień znowu była taka impreza.
Impreza została zorganizowana po raz pierwszy, ale stali sprzedawcy Rënku przyjechali nawet z daleka m.in. Łódź, Piotrków Trybunalski, Szczecin . - Organizacja jesiennej wystawy to dobry pomysł – ocenił Karol Zięba, sprzedający zioła przyprawowe, który przyjechał aż spod Jeleniej Góry. - Każda pora roku jest dobra, aby coś posadzić w ogródku i coś porobić. Przed zimą można posadzić jakieś drzewa, krzaczki, można też zioła. Jestem stałym bywalcem wiosennych targów i przyjechałem zobaczyć co się dzieje jesienią. Uważam, że ta impreza ma szansę się przyjąć i zyskać taką popularność jak edycja wiosenna.
- Jednym z argumentów, który zadecydował o tym, że zdecydowaliśmy się zorganizować jesienną wystawę byli klienci, którzy wiosną się dopominali jesiennej imprezy – przyznała Hanna Czapiewska, Specjalista ds. Marketingu Rënk. - Drugi ważny powód to wystawcy, którzy czuli potrzebę organizacji takiej imprezy z naszej strony. Czuli potrzebę, żeby jesienią móc się gdzieś pokazać, zaprezentować. Towarem, który cieszy się największą popularnością jest szkółkarstwo, byliny. Nie ma kolorowej rabatówki, ale nasi wystawcy starają się wypełnić tą lukę chryzantemą i wrzosem. Jak na pierwszą edycję frekwencja wystawców jest bardzo zadowalająca. Jest prawie polowa wystawców, którzy są na "Grajmy w zielone". Jeśli chodzi o klientów to wiadomo, że nie ma takiego obciążenia jak w maju, ale majowa impreza ma swoją tradycję. Strzałem w dziesiątkę okazał się termin i pogoda, która dopisała. Mogę już teraz powiedzieć, że będą teraz dwie cykliczne imprezy. W połowie maja "Grajmy w zielone", a jesienią "Jesień w ogrodzie". Te imprezy będą spójne ze sobą. W maju będziemy mówić o wiośnie, ale już mówić i przyzwyczajać klientów do jesieni, a jesienią przygotowywać do kolejnej wiosennej edycji.
Tomasz Łunkiewicz
fot. Andrzej Michalik
Inne artykuły związane z:
- 21/09/2011 14:24 - Wałęsa z Lisem. I nie tylko on
- 20/09/2011 19:02 - II Kongres Mobilności Aktywnej w Gdańsku
- 20/09/2011 12:46 - Jaworski, Kozak: Prywatyzacja Lotosu musi być jawna
- 20/09/2011 12:30 - Stwardnienie rozsiane - konsultacje neurologiczne
- 20/09/2011 12:22 - Potulski: nie uczestniczę w happeningach, spotykam się ludźmi
- 19/09/2011 18:42 - Fotyga kontra Nowak pod koniec września
- 19/09/2011 16:49 - W bawarskim klimacie
- 19/09/2011 16:14 - Informacja nie do końca jawna. Poseł Biernacki się wyłamał
- 19/09/2011 14:34 - Aziewicz: Polska i Litwa - razem byliśmy jedną z największych potęg Europy, kiedy się kłóciliśmy, dwa narody traciły niepodległość!
- 18/09/2011 10:42 - Gigantyczna manifestacja we Wrocławiu. Gdańsk był obecny i widoczny