W klubie gdańskiej Solidarności "Akwen" odbyło się spotkanie z eurodeputowanym Dominikiem Tarczyńskim.
Pełna sala, większość to zwykli ludzie, żadnego posła RP z listy PiS nie było, dostrzegłem trzech radnych miasta Gdańsk, dwóch prezesów trójmiejskich spółek Skarbu Państwa (Dorota Mielewczyk-Arciszewska i Grzegorz Strzelczyk). Reasumując publika nie partyjna.
– To jest cykl spotkań, które organizujemy jako lokalne struktury Prawa i Sprawiedliwości. Chcemy rozmawiać o sprawach ważnych dla Polski i Polaków. Spotkanie z posłem Dominikiem Tarczyńskim otwiera ten cykl – mówił Tomasz Rakowski, pełnomocnik PiS w okręgu gdańskim.
Dominik Tarczyński kilkakrotnie wywoływał bezskutecznie przedstawicieli Gazety Wyborczej, TVN i KOD-u. Oświadczył, że nie jest zapraszany do stacji TVN od czasu, kiedy jego współrozmówcy ze strony opozycyjnej wycofywali się z publicystycznej dyskusji gdy byli informowani o tym, że ich adwersarzem będzie Dominik Tarczyński.
Europoseł zaprezentował wiele tabel i grafik autorstwa Eurostatu, który na bieżąco wylicza europejską gospodarkę. Bezrobocie, inflacja, cena energii (w kwh), wzrost PKB. We wszystkich tych parametrach sytuacja Polski jest zadowalająca, plasująca się powyżej średniej w Europie. Przekonywał, że te raporty opozycja przemilcza, a sprzyjające jej media tych opracowań Eurostatu także nie zauważa.
- To są fakty a nie opinie - kilkakrotnie podkreślał Dominik Tarczyński.
Wiele czasu Tarczyński poświęcił polityce historycznej partii rządzącej. Zwierzył się ze swoich osobistych przeżyć i jego przodków, którzy po zakończeniu II wojny światowej broni nie złożyli. Dalej walczyli o wolną Polskę zachowując wierność przysiędze, w której wolna Ojczyzna była najważniejsza.
Jeden z uczestników spotkania powiedział europosłowi, że zgromadzonych na sali nie musi o tych faktach przekonywać, "my o tym wszystkim wiemy". - Zjednoczona prawica ma narzędzia, aby te wszystkie raporty Eurostatu stały się dla wszystkich Polaków powszechne - mówił uczestnik. - Skarb Państwa przed rokiem przejął od kapitału niemieckiego kilkanaście tytułów prasowych i kilkadziesiąt portali internetowych. Dlaczego w tych mediach tego się nie publikuje w ramach potrzebnej edukacji społeczeństwa? Po przejęciu naszego wybrzeżowego "Dziennika Bałtyckiego" w pierwszym półroczu na jego łamach ukazały się trzy wywiady z przedstawicielami opozycji (posłowie PO - Pomaska i Borowczak oraz SLD - Senyszyn) i tylko jeden wywiad z posłem zjednoczonej prawicy (poseł Kacper Płażyński). Czy to normalne? - zakończył retorycznie przedstawiciel publiczności.
Trzeba przyznać, że europoseł Dominik Tarczyński powinien trafić ze swoimi faktami do tych nieprzekonanych i niedoinformowanych obywateli, których głosowanie w przyszłorocznych wyborach będzie decydujące o losach Polski na najbliższą dekadę.
M.P.
- 29/09/2022 16:56 - Przemysław Majewski: Listek figowy władzy
- 28/09/2022 17:49 - Radni PiS protestują przeciwko wspieraniu nielegalnej imigracji
- 28/09/2022 17:11 - Jacek Szaran: Słupsk nie istniał dla marszałka
- 27/09/2022 19:26 - Gdański raut Dulkiewicz z urzędnikami
- 27/09/2022 09:08 - Miesiąc AAC w Przedszkolu Specjalnym Nr 77
- 26/09/2022 06:53 - W tygodniku „Sieci”: Putin wysyła na śmierć
- 24/09/2022 13:33 - Las to nie wysypisko
- 23/09/2022 16:43 - Czesław Nowak: Tusk otrzymał zadanie do wykonania
- 22/09/2022 18:34 - PZU Zdrowie Gdańsk Marynarki Polskiej
- 22/09/2022 18:29 - M. Adamowicz u gedanistów - forma na medal