Żużlowe znaki zapytania

Gdańscy żużlowcy 11 września rozegrali ostatni mecz ligowy. Przed sezonem 2017 na razie więcej niewiadomych. Kto poprowadzi gdańszczan w przyszłym sezonie, w jakim pojadą składzie? Na odpowiedzi na te pytania przyjedzie nam jeszcze poczekać.

Sezon 2016 w Gdańsku zakończył się rozczarowaniem. Trudno żeby było inaczej jeśli drużyna miała walczyć o finał NICE PLŻ, a skończyła sezon na 6 miejscu. Przed sezonem 2017 w zespole zajdą spore zmiany.

Już w trakcie sezonu do dyspozycji zarządu oddał się trener Grzegorz Dzikowski, który po ostatnim meczu potwierdził, że nie będzie prowadził gdańskiej drużyny. Początkowo wydawało się, że jego następcą będzie Piotr Baron, rodzinnie powiązany z prezesem Tadeuszem Zdunkiem, ale wybrał ofertę Unii Leszno. Kolejnym kandydatem był Rafał Dobrucki. Odbyły się rozmowy była wola współpracy, ale przeszkodą może być chęć dalszej pracy Dobruckiego z kadrą juniorów, a prezes Zdunek chce trenera, który będzie na miejscu w Gdańsku.

Kibiców najbardziej interesuje w jakim składzie pojadą gdańszczanie. Na pewno nowy trener będzie miał jakąś koncepcję zespołu. Na razie nie ma szkoleniowca więc można pospekulować.

Z zawodników drużyny z minionego sezonu największe szanse na angaż wydają się mieć Oskar Fajfer i Anders Thomsen, którzy mogą być opcją na kilka lat. "Oski" był liderem drużyny i zatrzymanie go powinno być jednym z pierwszych zadań. Thomsen "odpalił" dopiero w końcówce, ale jeśli będzie jechał tak jak w ostatnich meczach to może być solidnym zawodnikiem. Szanse ma Linus Sundstroem, chociaż w drugiej części sezonu jechał trochę słabiej niż w pierwszych meczach. Nie wiadomo co dalej z Renatem Gafurowem, Eduardem Krcmarem i Kamil Brzozowskim. Gdańszczanie za rok mają walczyć o awans i dla tych trzech zawodników może zabraknąć miejsce w kadrze zespołu. Szczególnie brak Gafurowa będzie zauważalny. To zawodnik, który przez ostatnich 9 lat jeździł w Gdańsku. W sporcie jednak nie ma sentymentów i być może Renata nie zobaczymy w barwach Wybrzeża.

Przy nazwiskach zawodników, którzy mogli by wzmocnić Wybrzeże można popuścić wodze fantazji. W mediach pojawiają się nazwiska Rune Holty, Edwarda Mazura, Zbigniewa Sucheckiego, Daweya Watta, Patryka Dolnego, Adriana Cyfera, Jacoba Thorsella, Andrieja Kudriaszowa. To zawodnicy w większości solidni na pierwszą ligę. Czy jednak warto angażować Holtę lub Watta, którzy do najmłodszych już nie należą? Holta poza tym uchodzi za zawodnika dość drogiego.

Kim powinien zainteresować się gdański klub? Krystian Pieszczek, Tobiasz Musielak, Kacper Gomólski. To trzej zawodnicy na których warto zwrócić uwagę, chociaż nie da się ukryć, że sprowadzenie któregoś z nich nie będzie łatwe. Pieszczek z pewnością byłby najbardziej atrakcyjną opcją. Wychowanek gdańskiego klubu. "Krycha" skończył wiek juniora i starty w Wybrzeżu byłyby dla niego dobrą opcją, bo byłby jednym z liderów drużyny i przy dobrej jeździe miałby zagwarantowane regularne starty. Pieszczka łączy się z Grudziądzem, ale po podpisaniu umów z Tomaszem Gollobem i Rafałem Okoniewskim byłby tam szóstym seniorem i nie miałby gwarancji regularnych występów. Przykład Oskara Fajfera pokazuje, że pierwszy rok startów dobrze spędzić w klubie, w którym jest okazja do regularnych startów.

Tobiasz Musielak to kolejny młody, przyszłościowy zawodnik. Przy tej kandydaturze dużo zależy od tego jak rozwinie się sytuacja w Unii Leszno. Musielak jest również łączony z Częstochową. Z Włókniarzem wiąże się również Kacpra Gomólskiego. "Ginger" w Toruniu najczęściej był pierwszym zawodnikiem do zmiany i teraz z pewnością szuka klubu, w którym będzie miał regularne starty. Jak widać atutem Wybrzeża może być możliwość regularnych występów. Jeśli udałoby się zatrzymać Fajfera i Thomsena oraz pozyskać jednego, a przy dużym szczęściu dwóch z wymienianych przez nas zawodników mogłaby powstać ciekawa drużyna. Byłby to młody skład, z perspektywicznymi zawodnikami, którzy w dalszym ciągu się rozwijają.
W dużej mierze to jaką drużynę zobaczymy na torze zależy od finansów. Rozpoczęły się rozmowy z Grupą Lotos. Paliwowy potentat jest gotowy na długoterminową współpracę co zapewniłoby klubowi bardzo solidne podstawy. Byłby to również dodatkowy atut w rozmowach z zawodnikami, którzy mieliby pewność o stabilnym zapleczu finansowym klubu.

Medialnych spekulacji będzie dużo. Niewykluczone, że niektóre rozmowy już się zakończyły, a ich efekty zostaną ogłoszone kiedy oficjalnie rozpocznie się okienko transferowe. Pozostaje więc czekać do 1 listopada. Okres transferowy zakończy się 14 listopada.

Tomasz Łunkiewicz