Po zaciętym i momentami dramatycznym meczu, Lotos Trefl Gdańsk pokonał Farta Kielce 3:2. Nasi siatkarze w końcu w najważniejszym momencie potrafili zachować zimną krew i nie dali rywalom szans w tie breaku. - Wykazaliśmy się cierpliwością i wykorzystaliśmy błędy przeciwnika. To zwycięstwo mocno nas podbuduje i sprawi, że z optymizmem możemy patrzeć w przyszłość - przyznaje trener żółto-czarnych, Grzegorz Ryś.
LOTOS Trefl Gdańsk - Fart Kielce 3:2 (25:22, 20:25, 25:14, 16:25, 15:10)
LOTOS Trefl Gdańsk: Grzegorz Łomacz, Mikko Oivanen, Michal Kaczmarek, Artur Augustyn, Matti Hietanen, Maciej Wołosz, Bartosz Kaczmarek (libero) oraz Daniel Wilk, Dmitro Vdovin, Patryk Szczurek
Fart Kielce: Marcus Nilsson, Xavier Kapfer, Miłosz Zniszczoł, Pierre Pujol, Rafał Buszek, Adam Kamiński, Michał Żurek (libero) oraz Michał Kozłowski, Jan Król, Maciej Pawliński.
MVP meczu został Matti Hietanen.
I trudno naszemu szkoleniowcowi nie przyznać racji, w końcu po 8. kolejkach Trefl co prawda dalej jest ostatni w tabeli PlusLigi, ale do przedostatniej AZS Politechniki Warszawskiej traci zaledwie punkt, a oba zespoły spotkają się już w przyszły weekend. I siatkarze Trefla nie są w tym pojedynku bez szans. Konieczna jest jednak poprawa wielu elementów. O ile w niedzielę Grzegorz Łomacz i spółka w końcu wytrzymali presję, to jednak nie potrafili rozegrać dwóch dobrych setów pod rząd, przez co kibice przeżyli olbrzymią huśtawkę nastrojów. W I secie Trefl wygrał 25:22, dzięki dobrej grze w ataku i na przyjęciu końcówce partii. W II secie mimo niezłego początku, górą byli kielczanie, którzy z kolei w III secie zostali rozbici 14:25. Co z tego jednak, że Trefl w tej części gry spisał się tak wybornie, skoro w kolejnym sam został rozgromiony 16:25. Na całe szczęście w tie breaku gdańscy siatkarze zagrali z konsekwencją od samego początku, dzięki czemu odnieśli drugie zwycięstwo w tym sezonie.
- Bardzo potrzebowaliśmy tej wygranej, bo nie mamy w tym sezonie zbyt wielu punktów. Dlatego też ten triumf jest dla nas tak bardzo ważny- nie ukrywa Matti Hiettanen, zgodnie wybrany MVP potyczki z Fartem. - Widać, że jeszcze nie weszliśmy dobrze w rytm meczowy po miesięcznej przerwie. Myślę jednak, że z meczu na mecz będziemy się prezentować znacznie lepiej - dodał kapitan Grzegorz Łomacz.
A co o grze swoich podopiecznych myśli trener Ryś? - Dla obu zespołów było to niezwykle trudne spotkanie. Każdy walczył bowiem o zwycięstwo. Było sporo niezłych akcji, które przeplatały się ze słabszymi, w szczególności w trzecim i czwartym secie, kiedy obie ekipy grały nierówno. O wszystkim zadecydował piąty set, gdzie wykazaliśmy się cierpliwością i wykorzystaliśmy błędy przeciwnika. Cieszymy się z tych dwóch punktów, jest to bowiem zwycięstwo, które mocno nas podbuduje i pozwoli z optymizmem patrzeć w przyszłość- przyznaje gdański szkoleniowiec.
Maciej Kanczak
- 14/12/2011 09:16 - Jesień Lechii: A miały być puchary...
- 13/12/2011 16:47 - Atom Trefl - Modranska LIVE: 3:0 - 25:21, 25:14, 25:20
- 12/12/2011 23:22 - Pokonać czeskiego dominatora
- 12/12/2011 23:20 - Niepewna przyszłość Ulatowskiego
- 12/12/2011 19:00 - Oceny piłkarzy Lechii po meczu z Jagiellonią Białystok: Jaka runda, takie pożegnanie
- 12/12/2011 10:53 - Nowy zarząd Arki
- 11/12/2011 19:47 - Rasiak pogrążył Lechię
- 11/12/2011 18:26 - Dreszczowiec z happy endem
- 11/12/2011 17:50 - Lechia kończy rok porażką z Jagiellonią (wynik)
- 10/12/2011 12:18 - Rozbudowa Sopockiego Centrum Windsurfingu