Gdańszczanie rozegrali niezły mecz - przeciętną pierwszą i dobrą drugą połowę - z Legią w Warszawie. Szkoda, że niesłuszna bramka zadecydowała o ich porażce. Oceny w skali 0-5.
Mateusz Bąk (3) - Bronił momentami pewnie, a momentami szęśliwie. Przy bramce może minimalnie spóźniony, ale nie można go za nią winić.
Marcin Pietrowski (3) - W końcu lepszy występ. Z każdą minutą grał lepiej, ale też dał się kilka razy ograć jak junior.
Rafał Janicki (4,5) - No, w końcu wrócił profesor Janicki! Brawo, oby tak dalej. Takiego stopera w Lechii chcemy oglądać. Na początku meczu tylko dwa razy dał się ograć, później już był bezbłędny.
Tiago Valente (3,5) - Portugalczyk zaczyna grać co raz lepiej. Nie jest to jeszcze poziom Janickiego, ale widać, że zaczyna dobrze czuć się obok niego.
Nikola Leković (3,5) - Tym razem bez ofensywnego zacięcia, ale nadrobił całkowitym wyłączeniem z gry Michała Żyro.
Ariel Borysiuk (3) - Występ dobry, ale bez rewelacji. Zdarzyło mu się kilka niecelnych podań, ale strzał z ponad dwudziestu metrów - palce lizać.
Daniel Łukasik (5) - Nie może być inaczej. Świetnie regulował tempo gry. Rewelacyjny w defensywie i jeszcze lepszy w rozpoczynaniu akcji ofensywnych. Zawsze w dobrym miejscu i o dobrym czasie. Zawsze też podanie do przodu w odpowiednim momencie. W końcu zaczyna spłacać swój kredyt zaufania w Lechii.
Bruno Nazario (4) - W końcu pokazał, że należy mu się szansa w pierwszym składzie. Dobrze rozumiał się z Colakiem, świetnie podawał, ale zawodził skutecznością. Powinien strzelić dwie bramki, ale miał źle ustawiony celownik. Podobnie jak jego koledzy. Gdyby wszystko mu wyszło, to by zabrakło skali ocen.
Stojan Vranjes (3,5) - Momentami niewidoczny. Starał się jednak jak mógł, żeby strzelić bramkę. Tym razem jednak piłka nie chciała wpaść do bramki, chociaż Bośniak miał kilka wybornych okazji. Tak czy inaczej - ogniwo bez którego Lechia by nie istniała.
Maciej Makuszewski (3) - Słabszy występ. Jedynie kilka zrywów prawym skrzydłem, ale bez większego pożytku.
Antonio Colak (3,5) - Walczył jak tur, zwłaszcza w defensywie. Dobrze też wyglądał przed szesnatską Kuciaka. W polu kranym już nie tak zabójczy jak ma to w zwyczaju, ale na pewno jest to zawodnik, który daje jakość drużynie.
Rezerwowi:
Mateusz Możdżeń - grał wystarczająco długo, żeby go ocenić. Kilka strat, kilka odbiorów, kilka dobrych podań. Występ do zapomnienia.
Piotr Grzelczak, Kevin Friesenbichler - grali zbyt krótko.
- 20/10/2014 10:54 - Sprawdzian "Atomówek"
- 19/10/2014 17:34 - Szybko i łatwo po fotel wicelidera
- 18/10/2014 20:46 - Trefl rozbity w Koszalinie
- 18/10/2014 20:19 - Będzie spacerek?
- 18/10/2014 09:18 - Zwycięska inauguracja Młodej Ligi Kobiet PGE Atomu Trefl
- 17/10/2014 21:29 - Sędziowie jeden - Lechia zero. Wypaczony wynik w Warszawie
- 17/10/2014 13:19 - Czy Warszawa znowu legnie?
- 14/10/2014 16:08 - Thomas H. Jonasson z "dziką kartą" na Grand Prix 2015
- 14/10/2014 15:11 - Oświadczenie Tadeusza Zdunka o sytuacji w klubie
- 11/10/2014 20:15 - Oświadczenie Tadeusza Zdunka w związku z decyzją PZMot. o wycofaniu licencji dla Wybrzeża