Żużlowcy Renault Zdunek Wybrzeże w rewanżowym meczu finału PLŻ 2 pokonali 54:36 Polonię Piła. W dwumeczu gdańszczanie zwyciężyli 95:85 i wywalczyli awans do NICE PLŻ. Co mieli do powiedzenia przedstawiciele obu ekip?
Janusz Michaelis (trener Polonii Piła): - Nie udało się obronić przewagi z pierwszego meczu. Gdyby ciut lepiej wyszły taktyczne, gdybyśmy mieli równiejszy zespół to inaczej by to wyglądało. Niestety były dziury. Przede wszystkim Patryk Dolny nie mógł się dopasować do tego toru. Robił wszystko co mógł i zakończyło się to na szczęście niegroźnym upadkiem. Postawa moich zawodników to była sinusoida. Nie wiem dokładnie dlaczego tak się działo. Będziemy musieli to przeanalizować. Taka nierówna jazda 3,0,3,0 na liderów zespołu nie przystaje. Po pierwszym meczu było wiadome, że mamy osiem punktów przewagi. Nie potrafiliśmy tego obronić. Myślałem, że lepiej będą chodziły taktyczne, że utrzymam rezerwami taktycznymi pozycje, ale niestety nie udało się. Dziury w składzie spowodowały, że te zabiegi spełzły na niczym.
Renat Gafurow (Renault Zdunek Wybrzeże): - Było wiadomo o co jedziemy. Walczyliśmy o awans i pojawiła się presja, która sami na siebie nakręcamy, bo wiedzieliśmy jak jest odpowiedzialność tego meczu. Czasami dochodziło do nieporozumień. W jednym z biegów gdy wygrałem start zobaczyłem, że z czwartego pola dojeżdżał szybki Bach i jak go ustawiłem na tylne koło, to nagle wyskoczył junior Trzensiok. Nie spodziewałem się, że junior aż tak wyskoczy. Potem ciężko było wyprzedzać. Staraliśmy z "Brzózką" to szeroko, to krawężnik. Było widać, że ten junior popełniał błędy, ale fura go ciągnęła cały czas. Co do przyszłości to rozmów jeszcze nie było więc nie wiem jak będzie.
Tadeusz Zdunek: - Mecz kosztował nas trochę nerwów. Myśleliśmy, że będzie łatwiej. Piła przyjechała bardzo bojowo nastawiona żeby walczyć. Do pewnego momentu mecz trzymał w bardzo dużym napięciu, bo nasza przewaga była niewielka i łatwa do odrobienia. Takie wywalczone zwycięstwo na pewno lepiej smakuje, ale kosztuje więcej nerwów. Nie wiem co jest lepsze. Chyba łatwiejsze zwycięstwo byłoby lepsze (śmiech). Biorąc pod uwagę, że cały ten sezon był nerwowy - powstanie zespołu, jego start - do końca były nerwy. Zanim zaczniemy myśleć o przyszłym sezonie to będzie chwilka odpoczynku. Oczywiście rozmawiamy na temat budżetu i innych rzeczy, ale nie intensywnie. za dwa-trzy tygodnie bierzemy się intensywnie za budowanie zespołu na przyszły sezon.
Krzysztof Jabłoński (zawodnik Renault Zdunek Wybrzeże): - To nie był łatwy mecz. Rywale postawili nam trudne warunki, ale rozstrzygnęliśmy spotkanie na naszą korzyść. Czy przynoszę szczęście gdańskiej drużynie (Krzysiek po raz czwarty wywalczył awans z Wybrzeżem - dop. TŁ)? Nie wiem. Nie liczę tego.
Wojtek Błaszczyk (kibic gdańskiej drużyny): - Sezon był bardzo ciekawy. Było sporo walki. Wbrew pozorom nie było łatwych spotkań. Wybrzeże dobrze wypadło w tym roku, starało się jak mogło i ten awans został naprawdę wywalczony. Podczas dzisiejszego meczu jedna i druga drużyna starała się za wszelką cenę awansować, bo wiadomo I liga inaczej wygląda. Obie drużyny miały postawiony cel. Udało się nam ten cel zrealizować i jestem z tego powodu bardzo szczęśliwy, jaki i całe środowisko żużlowe w Gdańsku.
Zebrał Tomasz Łunkiewicz
fot. Sławomir Żylak
Inne artykuły związane z:
- 02/10/2015 13:16 - Lechia wydostanie się z odmętów tabeli?
- 01/10/2015 07:41 - Nowe logo, nowa kapitan, stare cele
- 29/09/2015 17:52 - Dzikowski: Stabilność klubu buduje się ze spokojem
- 27/09/2015 22:22 - Lechia ograła Zagłębie - wynik
- 27/09/2015 18:21 - Walenty Ziętara przejmuje MH Automatyka Stoczniowiec 2014
- 27/09/2015 08:46 - Renault Zdunek Wybrzeże - Polonia Piła LIVE: 54:36 95:85 Wybrzeże awansowało do NICE PLŻ!
- 26/09/2015 20:10 - Będzie feta?
- 26/09/2015 20:00 - Lechia pod kreską
- 26/09/2015 07:07 - Patryk Beśko kontuzjowany - aktualizcja
- 25/09/2015 21:45 - "Atomówki" wygrały sparing z mistrzyniami Niemiec