Rozmowa z Markiem Fostiakiem, prezesem Pomorskiego Okręgowego Związku Lekkiej Atletyki
- W weekend odbyły się Mistrzostwa Polski seniorów w lekkoatletyce. Jak ocenia pan występ pomorskich lekkoatletów?
Marek Fostiak: Reprezentanci województwa pomorskiego wypadli całkiem dobrze. 13 medali na mistrzostwach Polski to jest pokaźny dorobek. Pomorska lekkoatletyka ma się dobrze. Wynik na mistrzostwach Polski jest odzwierciedleniem dobrej kondycji lekkoatletyki na Pomorzu. W ubiegłym roku po raz pierwszy od dawien dawna minęliśmy województwa, które wyprzedzały nas w klasyfikacji sportu i współzawodnictwa. Trafiliśmy aż na drugie miejsce. Jak na razie województwo mazowieckie jest niedościgłym wzorem, ale po raz pierwszy Wielkopolska zobaczyła nasze plecy. W ciągu czterech lat dzielących igrzyska awansowaliśmy jako województwo z czwartego miejsca na drugie. Widać wyraźny postęp poziomu sportowego we wszystkich kategoriach wiekowych. Zawodnicy nie tylko zdobywali medale, ale również kwalifikacje na mistrzostwa Europy i częściowo na igrzyska olimpijskie w Rio. Oczywiście ostatnią szansą dla tych, którzy chcą jechać na igrzyska będą Mistrzostwa Europy w Amsterdamie.
- Kto z Pomorza pojedzie na Mistrzostwa Europy? Jakie nadzieje wiążemy z ich startem?
Marek Fostiak: Kilka osób. Miejmy nadzieje, że w Amsterdamie potwierdzą się miejsca dla tych osób na igrzyska. Patryk Dobek ma już kwalifikację i na niego będziemy zwracali główną uwagę. Angelika Cichocka, której dominacja w biegach średnich jest niepodważalna, której doskonałe biegi na mityngach światowych predestynują ją do dobrego występu na mistrzostwach Europy, jak i na igrzyskach olimpijskich, w których jej udział jest niemalże pewien. Oczywiście sprinterka Anna Kiełbasińska, która wygrała bieg na 200 metrów podczas Mistrzostw Polski, będzie startowała na tym dystansie w Amsterdamie. Być może razem z Martą Jeschke będzie biegła w sztafecie 4x100 na igrzyskach. To są kolejne szanse. Artur Noga nie ma jeszcze potwierdzonego udziału w mistrzostwach Europy. Do 30 czerwca musi potwierdzić swoją dobra dyspozycję wynikową, aby pojechać do Amsterdamu, gdzie mógłby zdobyć kwalifikację wynikową na igrzyska olimpijskie. Karolina Tymińska, nasza najlepsza wieloboistka, która w tym roku osiągnęła wynik powyżej 6000 punktów, może mówić o pewnych niedogodnościach pogodowych, które uniemożliwiły jej zdobycie na mityngu kwalifikacji olimpijskiej, będzie się starała ją uzyskać na mistrzostwach Europy.
- Chyba trudno teraz oceniać formę naszych zawodników. Mając w perspektywie igrzyska olimpijskie zawodnicy na wcześniejsze imprezy nie szykują optimum formy. Ta ma być na igrzyska.
Marek Fostiak: Jeżeli dla zawodników jedyną motywacją jest uzyskanie wyniku uprawniającego do startu na igrzyskach i nie mają ambicji żeby osiągnąć jakieś wyższe cele niż sam udział to rzeczywiście trudno jest wybrać kiedy ma być szczyt formy. Z reguły osiągają wynik jednorazowo, a potem na igrzyskach przyglądają się jak inni osiągają sukcesy. U zawodników na poziomie światowym takiego dylematu nie ma. Oczywiście w kraju muszą zrobić to co powinni czyli wygrać mistrzostwa Polski, osiągnąć rezultaty uprawniające do startu na igrzyskach, ale nie są to szczyty możliwości. Utrzymanie optymalnej formy przez dłuższy czas jest trudne, ale polscy trenerzy są na tyle dobrymi fachowcami, uznanymi na całym świecie, że potrafią dobrze przygotować. Zawodnicy, którzy pojadą na igrzyska w większości również nie będą debiutantami. Wiele imprez rangi mistrzowskiej zahartowało w boju zarówno trenerów, jak i zawodników. Cykl przygotowań jest cyklem sprawdzonym i tutaj nie ma przypadku, że szczyt formy przyjdzie nie w tym momencie co trzeba. Mistrzostwa Polski, mistrzostwa Europy są to cele pośrednie, które trzeba osiągnąć, wystartować w nich jak najlepiej, jednak szczyt formy powinien być na igrzyska olimpijskie. Warto jednak pamiętać, że na igrzyskach nie zawsze wygrywa się z najlepszym rezultatem sezonu. To są zawody, w których wygrywają najlepsi, startuje się po to, aby zdobyć medal, być na podium. Ważne jest miejsce, a nie wynik.
Rozmawiał Tomasz Łunkiewicz
- 03/07/2016 11:45 - Gdańscy żużlowcy po raz kolejny będą się rehabilitowali przed swoimi kibicami
- 30/06/2016 21:49 - Kossakowski i Wawrzyniak w finale Brązowego Kasku
- 29/06/2016 16:40 - Rodzinny pingpong na koniec roku szkolnego
- 29/06/2016 15:33 - Schwarz opuszcza Lotos Trefl
- 29/06/2016 15:22 - Awizowane składy na mecz z Wandą - wraca Fajfer
- 28/06/2016 14:39 - Pashytskyy na rok w Gdańsku
- 28/06/2016 13:22 - Terminarz Lotosu Trefla i PGE Atomu Trefla w sezonie 2016/2017
- 27/06/2016 16:24 - "Wilki" rozszarpały resztki gdańskich nadziei
- 25/06/2016 09:00 - KSM - Renault Zdunek Wybrzeże LIVE: 50:40 91:89
- 25/06/2016 08:51 - Gdańscy żużlowcy przełamią wyjazdową niemoc?