Lechia jedynie zremisowała na wyjeździe z ostatnim w tabeli Górnikiem Zabrze 1:1 (0:0) mimo, że była drużyną prowadzącą grę, od 58 minuty grała z przewagą jednego zawodnika, a gospodarze pierwszy celny strzał na bramkę oddali w 88 minucie.
O meczu w Zabrzu śmiało można powiedzieć, że biało-zieloni nie zdobyli jednego a stracili dwa punkty. Trener Piotr Nowak postawił na ten sam skład co podczas meczu z Jagiellonią Białystok i gdańszczanie bardzo szybko przejęli inicjatywę na boisku. Górnik ograniczał się głównie do gry destrukcyjnej przez co sytuacji podbramkowych biało-zieloni mieli mniej niż podczas wcześniejszych spotkań.
Goście powinni otworzyć wynik w 21 minucie, jednak wówczas Grzegorz Kuświk przegrał pojedynek sam na sam z bramkarzem Górnika. Grzegorz Kasprik urasta zresztą do miana bohatera spotkania i gospodarze zawdzięczają mu w ogromnym stopniu to, że udało im się zremisować. Golkiper gospodarzy kilka razy udowodnił, że w niedzielny wieczór znajdował się w świetnej dyspozycji. Jeszcze w 40 minucie Lukas Haraslin po zagraniu Michała Chrapka w poprzek pola karnego próbował zaskoczyć bramkarza Górnika, jednak bezskutecznie.
Starania gdańszczan przyniosły efekt w 55 min. Jakub Wawrzyniak zagrał do Chrapka, ten wymanewrował kilku graczy gospodarzy, wymienił się piłką z Aleksandarem Kovaceviciem i Serb uderzył z około 17 metrów tuż przy słupku bramki Górnika. Trzy minuty później zrobiło się nieco luźniej na boisku gdyż po faulu na Maku z boiska, za drugą żółtą kartkę wyleciał Roman Gergel. Gdańszczanie nadal przeważali, jednak nie mieli pomysłu na to aby po raz kolejny pokonać Kasprzika. Bardzo blisko był Flavio Paixao w 70 m.in. najpierw z bliska uderzył prosto w bramkarza, a później kiedy odbita piłka wróciła do niego, głową przeniósł piłkę niewiele nad poprzeczką.
W 88 min. Górnik przeprowadził jedną z niewielu akcji ofensywnych, po wrzutce z rzutu rożnego piłka trafiła na środek pola bramkowego, gdzie wyskoczył do niej niepilnowany Bartosz Kopacz, uderzył precyzyjnie w kierunku bramki i Vanja Milinković-Savić nie miał zbyt wiele do powiedzenia. Pewne, wydawałoby się, trzy punkty zaczęły się wymykać gdańszczanom z rąk, przypuścili więc jeszcze jeden szturm. W 90 minucie F. Paixao uderzył z bliska w poprzeczkę, próbował dobijać wślizgiem Sławomir Peszko, ale piłkę, tuż przed linią bramkową zatrzymał Kasprzik. W ostatniej akcji meczu, po zagraniu z rzutu rożnego Kasprzik w ostatniej chwili zatrzymał piłkę zmierzającą do nadbiegającego lechisty.
LECHIA GDAŃSK – GÓRNIK ZABRZE
Bramki:
0:1 Kovacević (55)
1:1 Kopacz (88)
GÓRNIK: Kasprzik – Widanow, Kopacz, Danch, Kallaste – Sobolewski (63 Oss), Matuszek (63 Kante) – Gergel, Przybylski, Madej – Steblecki (76 Kurzawa)
LECHIA: Milinković-Savić - Janicki, Maloca, Wawrzyniak - Stolarski, Chrapek, Krasić (75 Mila), Kovacević, Haraslin (46 Mak) - F.Paixao, Kuświk (61 Peszko)
Sędziowali: Złotek oraz Sapela, Myrmus
Żółte Kartki: Gergel, Kante (Górnik)
Czerwona Kartka: Gergel (58 - druga żółta)
kli/
- 19/03/2016 22:17 - Trefl bez większych szans w Kutnie
- 19/03/2016 20:50 - Hokeistki Stoczniowca wicemistrzyniami Polski
- 19/03/2016 14:49 - Strefa medalowa ucieka Lotosowi Trefl
- 18/03/2016 19:16 - „Słonie” na drodze Lechii do ósemki
- 15/03/2016 19:46 - Gdańscy żużlowcy wyjechali na tor
- 13/03/2016 16:45 - Porażka "Atomówek" bez konsekwencji
- 12/03/2016 13:31 - Lotos Trefl - AZS Politechnika LIVE: 0:3 (28:30, 28:30, 20:25)
- 12/03/2016 13:27 - Hokeistki Stoczniowca dalej od obrony tytułu mistrzowskiego
- 11/03/2016 19:21 - Czas na wyjazdowe przełamanie
- 09/03/2016 15:04 - Z nowym sponsorem po finał NICE PLŻ