Rozmowa z Jakubem Jamrogiem, zawodnikiem Zdunek Wybrzeże
- Sezon 2021 zakończyłeś chyba z niedosytem?
Jakub Jamróg: Na pewno tak. Cele były inne. Taki jest sport. Dlatego postanowiłem zostać w Gdańsku żeby poprawić wynik z minionego sezonu i zrealizować cel, którego nie udało się osiągnąć.
- Masz po tym roku w Gdańsku niedosyt czy jednak odczuwasz rozczarowanie?
Jakub Jamróg: Staram się już tego nie roztrząsać. To już jest za nami. Myślę o kolejnym sezonie. To co było minęło i ciśniemy do przodu.
- Szybko zdecydowałeś się przedłużyć umowę z gdańskim klubem. Co o tym zadecydowało?
Jakub Jamróg: W klubie było wszystko w porządku, wszystko grało i to był jeden z argumentów za pozostaniem. Drugi powód to niezrealizowany cel. Chcielibyśmy jeszcze raz spróbować zaatakować Ekstraligę i to tyle.
- Ten sezon w Gdańsku był dla ciebie ważny z tego względu, że miałeś pewność jazdy, nie było niepewności czy pojedziesz czy nie.
Jakub Jamróg: Taki spokój, pewność startów jest istotny dla każdego zawodnika. Dla mnie również, a tym bardziej po ostatnich sezonach. To również był jeden z ważnych czynników, który przemawiał za pozostaniem w Gdańsku.
- Podejrzewam, że nie do końca jesteś zadowolony ze swoich wyników w lidze, bo było nierówno. Potrafiłeś zdobyć 14 punktów w Ostrowie, a w rewanżu w Gdańsku 6. Analizowałeś z czego wynikały te wahania wyników?
Jakub Jamróg: Na to składało się wiele elementów. Ta liga bardzo się zmieniła, bardzo wzmocniła. Mam swoje przemyślenia. W pewnym momencie było za dużo mieszania przy sprzęcie. Miałem swoje pojedyncze problemy czy to z ręką po upadku w Tarnowie czy ze startami. Tak naprawdę każdy mecz trzeba było rozpatrywać indywidualnie.
- Planujesz popracować na startami? To było chyba twój najsłabszy element w tym sezonie.
Jakub Jamróg: Zawsze trzeba. Chcę poprawić swoje starty i już nad tym myślę.
- Z drugiej strony kibice mogą nie chcieć żebyś poprawił starty, bo nie będziesz robił "zamieszania", w pozytywnym tego słowa znaczeniu, na torze.
Jakub Jamróg: Tak było, ale za styl czy widowiskowość nie dostajemy dodatkowych punktów dla siebie czy drużyny. Będę pracował nad startami, żeby było mi łatwiej o punkty.
- Można też na to spojrzeć też w ten sposób, że zgłaszałeś akces do gry w drugiej części filmu "Bohater ostatniej akcji". Z twoim udziałem mógłby to być "Bohater ostatniego okrążenia" lub "Bohater ostatniego wirażu".
Jakub Jamróg: (śmiech) Cieszę się, że moja jazda się kibicom podoba. Zawsze staram się walczyć do końca i to się nigdy nie zmieni. Myślę, że gdańscy kibice będą się cieszyć jak będę nudny, ale będę jechał z przodu.
- W Gdańsku prezentowałeś się bardzo solidnie, punktowałeś równo. Rozgryzłeś gdański tor czy ma jeszcze przed tobą jakieś zagadki?
Jakub Jamróg: Ile razy bym na nim nie jeździł to za każdym razem trzeba go rozgryzać i na bieżąco reagować. Nie sprawiał mi specjalnych trudności. Od dawna mi odpowiadał i to był jeden z argumentów za kontraktem w Gdańsku. Myślę, że będzie mi sprzyjał również w przyszłym roku.
- Podpisując kontrakt z Wybrzeżem mówiłeś, że lubisz przyjeżdżać do Gdańska. Czy jako zawodnik Wybrzeża miałeś okazję trochę lepiej poznać miasto?
Jakub Jamróg: Zawsze starałem się znaleźć okazję. Nie zawsze był czas, ale starałem się poznać nowe miejsca. Jeszcze sporo zakamarków Gdańska do poznania mi zostało.
- Masz swoje ulubione miejsce w Gdańsku?
Jakub Jamróg: To Stogi, takie kultowe miejsce dla mnie i mojej żony. Na Pomorzu bardzo lubimy jeszcze Hel. Cały Gdańsk jest piękny. Starówka, Motława. Tam spacery nigdy się nie nudzą.
- Miniony sezon pokazał, że żużel jest nieprzewidywalny. Was stawiano jako jednego z głównych faworytów, a tymczasem z awansu cieszył się ktoś inny. Po zakończonym okresie transferowym teraz część osób skazuje was na walkę o utrzymanie, chociaż skład nie wydaje się być słabszy.
Jakub Jamróg: W przyszłym roku my przyjmiemy taktykę Ostrowa z minionego sezonu i postaramy się walczyć o jak najlepszy wynik, w cieniu faworytów. Czasami tak jest lepiej. Mam nadzieję, że będziemy potrafili zaskakiwać i pokazywać fajną walkę.
- Jak wyglądają twoje plany startowe w innych ligach? Masz już jakieś kontrakty podpisane?
Jakub Jamróg: Zostaję w drużynach w których jeździłem w tym roku w Szwecji i w Czechach.
- Lubisz mieć taki wypełniony terminarz, to ci pomaga w łapaniu formy?
Jakub Jamróg: Jak każdy z zawodników staram się mieć jak najwięcej startów. Nie rezygnuję z żadnych występów i staram jeździć jak najwięcej.
- Czego chciałbyś życzyć gdańskim kibicom na 2022 rok?
Jakub Jamróg: Myślę, że tego czego i oni sobie życzą czyli, żeby nasz drużyna znalazła się w Ekstralidze. Tego i my sobie życzmy.
Rozmawiał Tomasz Łunkiewicz
- 22/01/2022 23:54 - Ostry trening przed meczem z liderem
- 19/01/2022 20:33 - Trefl awansował do 1/4 Pucharu Polski
- 19/01/2022 13:54 - Plan przedsezonowych przygotowań gdańskich żużlowców
- 15/01/2022 14:27 - Michał Listkiewicz: Potrzebujemy człowieka do zadań specjalnych
- 01/01/2022 14:31 - Nowy Rok z futbolem na AWFiS po raz 43!
- 22/12/2021 17:32 - Terminarz eWinner 1. Ligi 2022
- 13/12/2021 20:07 - GKŻ Wybrzeże z licencją warunkową
- 11/12/2021 22:11 - Lechia nie dogoniła Jagiellonii
- 05/12/2021 18:04 - Efektowne przełamanie Trefla
- 05/12/2021 14:22 - Hokeistki Stoczniowca bez litości dla kolejnego rywala