Rozmowa z Alessandro Chiappinim, trenerem Atom Trefl Sopot
- Kibic, który mniej interesuje się siatkówką, po spojrzeniu w statystyki PlusLigi Kobiet mógłby się zdziwić i zastanawiać jak to możliwe, że Atom Trefl, drużyna, która zdobyła najmniej tak zwanych małych punktów, jest liderem tabeli.
Alessandro Chiappini: To co nas najbardziej interesuje to fakt, że liderujemy w tej lidze. Jeśli chcielibyśmy wchodzić w detale to lepiej byłoby zobaczyć nie ilość zdobytych punktów, a stosunek punktów zdobytych do straconych. Pod tym względem jesteśmy w ścisłej czołówce, jeśli nie najlepsi. To jest prawdziwa wykładnia tego co zrobiliśmy. My jako zespół nie bijemy się o prymat w największej ilości zdobytych punktów małych, zdobytych na boisku i kto będzie najlepszym atakującym.Zespół jako zespół osiągnął rezultat jaki jest i pozycję, którą zajmuje. Nie bijemy się o indywidualne prymaty.
- Początek sezonu bardzo udany, ale nie brakuje problemów. Główny to brak zgrania drużyny i brak czasu na jej zgranie.
Alessandro Chiappini: To prawda. Mamy mało czasu na wspólną pracę w komplecie. Tak naprawdę to się jeszcze nie zdarzyło. O tym, że tak będzie wiedzieliśmy przed sezonem. To bardzo trudny sezon przedolimpijski. Zespół został zbudowany tak, żeby te braki były uzupełnione. Stąd nasz dość liczna kadra zawodniczek i wyrównany poziom. Nawet gdy zdarza się, że którejś z zawodniczki lub zawodniczek nie ma, to jesteśmy w stanie ją lub je zastąpić. Ten sezon jest taki, a nie inny i dotyczy wszystkich zespołów w większym lub mniejszym stopniu. Jesteśmy częścią tego. Pracujemy z tym co mamy. Nie narzekamy. Przygotowaliśmy się do tego.
- Oprócz bogatego kalendarza reprezentacyjnego czyli latem Ligi Światowej, teraz Pucharu Świata dodatkowych utrudnień dostarczyła PlusLiga Kobiet zmieniając terminarz rozgrywek.
Alessandro Chiappini: Na pewno zmiana terminarza spowodowała sporo zamieszania. Nie można tak po prostu powiedzieć, że wszystko się przesunęło o tydzień wcześniej. Prawda jest taka, że spora część pracy, którą wykonaliśmy wcześniej w związku z meczami, które powinniśmy grać w domu czyli dostosowana do tego organizacja pracy i treningów, teraz gdy gramy na wyjeździe, musiała zostać diametralnie zmieniona. Oczywiście dokonaliśmy korekty. Mieliśmy harmonogram pracy na cały sezon. Dokonaliśmy poprawek na początek tego nowego kalendarza i sukcesywnie pracujemy nad dostosowaniem naszego planu pracy do nowego terminarza. To jeszcze trochę potrwa. Początkową fazę po wznowieniu rozgrywek mamy zorganizowaną.
- W końcówce listopada rozpocznie się napięty okres dla Atomu Trefla. Wznowione zostaną rozgrywki PlusLigi Kobiet, a do tego dojdą mecze w Lidze Mistrzyń. To na pewno nie ułatwi zgrywania zespołu, bo zespół będzie jeździł z meczu na mecz.
Alessandro Chiappini: Rzeczywiście czeka nas burzliwy okres. Z dużą ilością spotkań, w tym wielu wyjazdowych. Poważnie, w odniesieniu do ubiegłego sezonu, został zredukowany nasz kalendarz jeśli chodzi o treningi. Co za tym idzie niektóre mecze służą nam jako poligon ustawień. Będę kontynuował tą linię, bo czasu efektywnie na trening będzie niewiele. Niektóre warianty będziemy testowali w meczu o punkty.
- Można powiedzieć, że drużyna będzie się hartowała w boju...
Alessandro Chiappini: Będzie tak jak pan powiedział. Będzie tak, że pewne rzeczy będziemy musieli robić w trakcie meczu. Jeśli chodzi o przygotowanie taktyczne do meczu to z tym nie ma problemu. Gorzej z praktycznym wykonaniem tej taktyki. Pewne rzeczy będziemy testowali w trakcie meczu i na bieżąco je korygowali. Na szczęście mam w drużynie profesjonalistki. Jestem bardzo zadowolony z drużyny, którą udało się w tym roku skompletować. Wierzę, że zawodniczki podołają nawet tak ekstremalnym wymaganiom jak brak ćwiczeń pewnych wariantów.
- Jaki element w grze pana zdaniem wymaga najwięcej pracy, który trzeba poprawić? Według statystyk PlusLigi mocnym punktem Atom Trefla jest zagrywka. Pana podopieczne są najlepszym zespołem jeśli chodzi o liczbę i średnią asów.
Alessandro Chiappini: Mimo, że statystyki w zagrywce nie wyglądają najgorzej to również ten element chcemy poprawić. Poprawa zagrywki pomoże nam w jeszcze w poprawie bloku i obrony. W trakcie przerwy dużo pracujemy nad przyjęciem. Poprawa przyjęcia może znacznie wpłynąć na jakość tego zespołu.
- Kibice na pewno są zadowoleni, że drużyna wygrywa mecze po 3:0, ale męska część widowni może być zawiedziona, bo krócej ma okazję oglądać zawodniczki na parkiecie.
Alessandro Chiappini: Chciałbym wygrywać wszystkie mecze po 3:0 czyli jak najkrócej, a ten czas, który wygospodarujemy spędzić z kibicami na wspólnej kolacji i w ten sposób przedłużyć możliwość obcowania z zawodniczkami (śmiech).
- Jest pan ponad rok w Trójmieście. Była okazja do poznania Trójmiasta, do zwiedzania?
Alessandro Chiappini: My czyli cały sztab trenerski mamy ograniczony czas. Zdarza się nam wyjść do restauracji. To normalne we Włoszech gdzie je się na mieście. Zwiedziłem Gdańsk i bardzo mi się podoba. Poznałem również Sopot. Nie miałem okazji być w Gdyni. Myślę, że będę miał czas, żeby nadrobić te braki.
Rozmawiał Tomasz Łunkiewicz
Za pomocą w przeprowadzeniu wywiadu dziękuję panu Markowi Brandtowi, dyrektorowi sportowemu Atom Trefl Sopot
fot. Maciej Kostun
- 14/11/2011 19:15 - Wybrzeże pożegnało się z ośmioma zawodnikami
- 14/11/2011 13:25 - Jeszcze trzy tygodnie niepewności
- 13/11/2011 10:06 - Arka remisuje w Gliwicach
- 13/11/2011 10:00 - Wszyscy muszą się z nami liczyć – wypowiedzi po meczu Trefl - Turów
- 12/11/2011 21:19 - Trefl lepszy od Turowa w hicie TBL
- 11/11/2011 16:07 - W 2014 w ERGO Arenie Halowe Mistrzostwa Świata
- 11/11/2011 13:00 - Mecz z Turowem pokaże prawdę
- 11/11/2011 12:54 - Dlaczego szczypiorniak nie gości w Gdańsku?
- 10/11/2011 20:25 - Atom Trefl zgarnął dwa puchary
- 10/11/2011 19:08 - Dr Ulatowski chce wyleczyć Lechię