Trochę w cieniu rozpoczęcia piłkarskich rozgrywek schował się bardzo ważny dla trójmiejskich kibiców koszykarskich mecz. Wielkie Derby Trójmiasta w koszykówce - Asseco Prokom Gdynia – Trefl Sopot w Gdyni w sobotę o godz. 20.00.
Jeszcze dwa lata temu te dwie ekipy występowały jako jedna. Po przeniesieniu Prokomu do Gdyni, Kazimierz Wierzbicki stworzył po raz kolejny Trefla Sopot. Zyskała na tym cała polska koszykówka, a najlepszym tego przykładem były poprzednie Derby, podczas których na widowni Ergo Areny zasiadło ponad 10 000 kibiców.
Na papierze wyraźnym faworytem jest Asseco, które ma o niebo wyższy budżet, przez co lepszych zawodników. Jednak w ekipie trenera Tomasa Pacesasa coś się w tym sezonie zacięło. Odpadła z Euroligi, VTB, oraz Pucharu Polski. Pozostaje im tylko Tauron Basket Liga. Poza tym do drużyny z Gdyni dołączyło ostatnio dwóch nowych graczy – Adams i Woods. Pierwszy wkomponował się już w drużynę, w kilku meczach był liderem zespołu. Drugi z Amerykanów narzekał ostatnio na kontuzję i jego występ w sobotnim meczu nie jest przesądzony. Wreszcie w Asseco zadebiutował Szubarga, który przez poważny uraz pauzował ponad 6 miesięcy. Jest to jednak zawodnik nieszablonowy i w swoim pierwszym występie pokazał, dlaczego jest pierwszym rozgrywającym reprezentacji.
W Treflu najprawdopodobniej zadebiutuje Monty Mack. Jest to koszykarz-obieżyświat, który w czasie swojej kariery zaliczył już około 10 klubów. Podczas swojej kariery nie zszedł jednak poniżej pewnego poziomu. Będzie on kolejnym po Waczyńskim i Kikowskim „szuterem”, zdobywcą punktów.
- Wiemy, że zespól Asseco jest dobrą drużyną i wszyscy spodziewają się dobrego spotkania. Jednak my robimy swoje i pokażemy się w tym meczu z dobrej strony. – twierdzi trener Trefla Karlis Muiznieks. Jego optymizm nie bierze się z próżni. Trefl zagrał bardzo przyzwoite zawody z PBG Poznań, wygrywając spokojnie z dosyć silną drużyną.
Jedną z wiodących postaci w tym spotkaniu był Adam Waczyński, zdobywca 18 punktów. – Od środy trenujemy ostro na Asseco. Chcemy wygrać dla naszych kibiców, którzy pojawią się w Gdyni większą grupą i pojawili się też na pucharze Polski. Chcemy im się jakoś odwdzięczyć, a także odegrać się za poprzednią rundę – twierdzi jeden z liderów Trefla.
Mecz ten będzie kolejną ozdobą Tauron Basket Ligi. W hali w Gdyni stawi się komplet widzów, nie tylko miejscowych, ale także spora grupa sopockich fanatyków koszykówki. Może to być widowisko nawet jeszcze lepsze nż to które oglądaliśmy w zeszłym roku w Sopocie.
Filip Albertowicz
Inne artykuły związane z:
- 26/02/2011 19:19 - Vezzali po raz czwarty
- 26/02/2011 19:01 - Nie boimy się Woodsa
- 26/02/2011 18:48 - Gwardia na kolanach
- 26/02/2011 18:31 - Bezbarwnie i nudno
- 26/02/2011 08:08 - Eliminacje Dworu Artusa z problemami
- 26/02/2011 07:47 - Mróz im nie straszny
- 25/02/2011 23:40 - Arka nie dotrwała do końca
- 25/02/2011 19:00 - Odwrót Lisów
- 25/02/2011 12:05 - Juniorzy młodsi Stoczniowca zdobyli złoty medal OOM
- 24/02/2011 20:26 - Arka zaczyna walkę