Urodzony w 1835 roku w Zalewie (Saalfeld), dziś w powiecie iławskim, Otto Brausewetter należy do malarzy późnej epoki romantyzmu. Jednak ciężko odnaleźć w fachowej literaturze wiadomości o jego karierze malarskiej.
Należał do dobrze wykształconych artystów, a jego prawie dziesięcioletni pobyt w Gdańsku zaowocował kilkoma dziełami, które poza walorami artystycznymi, dziś dla miasta stanowią historyczny zapis jego dziejów. Gdańskie znajomości pozwoliły artyście po wyjazdach studyjnych do Włoch, Francji i Rosji rozwinąć swój talent. Zatem lata pobytu w Gdańsku (1860-1869) należy uznać za niezwykle udane.
Otto Brausewetter, Wędrowni parobcy, ok. 1875, olej, deska
Obraz należy do kolekcji Andrzeja Walasa
Prezentowany obraz „Wędrowni parobcy” to scena rodzajowa, regionalna, sięgająca korzeniami XVII wiecznej sztuki niderlandzkiej z zaznaczonymi detalami i anegdotą. Podobny obraz artysta namalował w roku 1857 i zatytułowany był „Dwaj marynarze”. Oczywiście rozpatrywać można głębszą tajemnicę sceny, ale sam autor kieruje widzów w zupełnie inną stronę, niż mogłaby ona sugerować. Obraz namalowany w ciekawym klimacie i atmosferze krajobrazu górskiego oraz tajemniczego zamku ukrytego wysoko wśród szczytów wskazuje, że do niego kierują się wędrowcy na służbę. Epizod wydaje się być namalowany w Berlinie, na co wskazuje adnotacja na rewersie obrazu. Więc po roku 1869, kiedy to artysta osiadł w Berlinie, gdzie został wykładowcą i później profesorem Akademii Sztuk Pięknych. W pewnym sensie groteskowa scena przedstawia typy wyjęte z satyrycznych magazynów prasowych i wskazywać może na aspekt tkwiący w sztuce biedermeieru, odnoszący się często do pewnych konwencji drobnomieszczańskich. Wydaje się też, że to margines jego twórczości, która przede wszystkim oparta było na solidnych podstawach wykształcenia, odebranego u wykładowców Pruskiej Akademii Sztuki w Królewcu. Uznani profesorowie, bydgoszczanin Maksymilian Piotrowski malarz scen historycznych i religijnych, Ludwig Rosenfelder - późniejszy dyrektor Akademii w Królewcu, znany z autorstwa gdańskiego obrazu „Uwolnienie reformatorskiego kaznodziei Pankratiusa Klemme” oraz Hermann Gemmel profesor perspektywy i architektury, nadali malarzowi późniejszy jego wyraz artystyczny.
Otto Brausewetter, Wieczorne spotkanie malarzy u Stoddarta w Gdańsku, wł. Muzeum Narodowe w Gdańsku , repr. zdj. pochodzi z publikacji "Skarby Sztuki - Muzeum Narodowe w Gdańsku, wyd. Arkady, Warszawa 2016
Otto Brausewetter był twórcą obrazów historycznych, architektury, scen rodzajowych i scen religijnych. Najbardziej znaną jego pracą jest dzieło zatytułowane „Przemówienie Yorcka do pruskich stanów” (1888). Płótno znajdowało się w Królewcu i podczas II wojny światowej zostało zniszczone. Zachowały się pocztówki i zdjęcia.
Pobyt artysty w Gdańsku zaowocował przyjaźniami z wybitnymi miejscowymi artystami Carlem Scherresem i Wilhelmem Stryowskim. Całą trójkę widzimy na niedawno odnalezionym obrazie „Wieczorne spotkanie malarzy u Stoddarta w Gdańsku”. To spotkanie członków Zarządu Gdańskiego Towarzystwa Sztuki. Scena namalowana została około 1862 roku. Przy stole oświetlonym lampą w domu przy ulicy Ogarnej, u gdańskiego kupca Johnna Sprota Stoddarta spotyka się ówczesna bohema miasta, tworząca elitę znawców sztuki, decydującą o jej rozwoju w Gdańsku. Przy stole siedzą: Carl Gustav Panzer, długoletni członek zarządu towarzystwa, Carl Scherres, malarz, Otto Brausewetter, autor obrazu, jego osobę na płótnie malował Scherres, Szkot Johnn Sprot Stoddart, gospodarz, kupiec zboża i drewna, Francis Blair Stoddart, syn gospodarza, również kupiec oraz Wilhelm August Stryowski, wybitny gdański malarz. Obraz odzyskany został stosunkowo niedawno, bo w roku 2010, przekazany przez Fundację Pruskiego Dziedzictwa, trafił do Muzeum NarodowegoÂÂÂÂÂ w Gdańsku, miejsca, z którego w wyniku działań wojennych zaginął. Innym znakomitym, gdańskim dziełem artysty, powstałym w pierwszym roku pobytu w mieście, jest widok przedstawiający wirydarz klasztoru franciszkanów. Olbrzymia budowla klasztoru musiała zrobić duże wrażenie na artyście. Brausewetter wykonał parę szkiców budowli, będącej jeszcze w złym stanie i po jednej z wizyt u mieszkającego tam rzeźbiarza Rudolfa Freitaga profesora Szkoły Sztuk Pięknych, orędownika powstania w tym miejscu Muzeum Miejskiego, namalował monumentalną budowlę. Romantyczna scena ujęta w zimowej atmosferze przywodzi na myśl melancholijne płótna wzniosłego malarstwa historycznego. Niebagatelną rolę w dziele odgrywa kompozycja gry światła i koloru, która pojawiła się jako autonomiczny byt architektonicznego przedstawienia. Temat schodzi na nieco dalszy plan, to zapowiedź nowych tendencji w europejskim malarstwie.
Otto Brausewetter, Przemówienie Yorcka do Pruskich stanów, pocztówka
Przyjaźń ze Stryowskim i Scherresem zaowocowała wspólnym uczestnictwem w kilku gdańskich i berlińskich wystawach. Malarstwo Brausewettera stawało się coraz ciekawsze i dojrzalsze, a Towarzystwo Sztuk Pięknych w Gdańsku jeszcze przed powstaniem Muzeum czuło potrzebę kupowania na wolnym rynku obrazów noszących znamiona dzieł. Takim obrazem było między innymi inne dzieło artysty, zaginione podczas II wojny światowej, „Król Ryszard III” z ukazującymi się duchami zamordowanych synów Edwarda. Malarz może nie miał rodzinnych związków z Gdańskiem, ale jego blisko dziesięcioletni pobyt i praca w mieście zaowocowała paroma naprawdę dużej klasy dziełami. Dziś może jeszcze mało doceniany, ale warto pamiętać o tej postaci, która swój talent przynajmniej w części poświeciła sprawom Gdańska. Artysta zmarł w roku 1904 i pochowany został w Berlinie.
Stanisław Seyfried
- 17/12/2018 15:52 - Owładnięci pasją malowania
- 12/12/2018 14:27 - Andrzej Piwarski - malarz stanu wojennego
- 05/12/2018 16:06 - Czesław Tumielewicz - barwa ponad wszystko
- 28/11/2018 11:05 - Stefan Stankiewicz – „nie jestem postępowy”
- 21/11/2018 13:07 - Intuicyjna sztuka prof. Marka Modela
- 12/11/2018 12:36 - Polskie Pejzaże w Dworku Sierakowskich
- 08/11/2018 18:52 - Zofia Pałucha - Wino może mieć zwierzęcy posmak
- 06/11/2018 18:43 - „Wolność w sztuce – 3 pokolenia”
- 04/11/2018 10:15 - Zaproszenia na wystawy
- 27/10/2018 16:19 - Oleg Denysenko - grafika w stylu północnoeuropejskim