Udanie rozpoczęli walkę o ligowe punkty w 2022 roku piłkarze Lechii. Podopieczni Tomasza Kaczmarka w pierwszym meczu po przerwie zimowej na Polsat Plus Arena pokonali Śląsk Wrocław 2:0 (1:0).
Lechia Gdańsk - Śląsk Wrocław 2:0 (1:0)
Bramki: 1:0 Jakub Kałuziński (21), 2:0 Michał Nalepa (58)
Lechia Gdańsk: Dusan Kuciak - David Stec, Michał Nalepa, Mario Maloca, Conrado - Jarosław Kubicki, Maciej Gajos (76 Marco Terrazzino) - Joseph Ceesay (81 Filip Koperski), Jakub Kałuziński (76 Jan Biegański), Ilkay Durmus (87 Rafał Pietrzak) - Flavio Paixao (87 Łukasz Zwoliński).
Śląsk Wrocław: Michał Szromnik - Łukasz Bejger, Wojciech Golla, Diogo Verdasca, Dani Stiglec (64 Marcel Zylla) - Szymon Lewkot (64 Krzysztof Mączyński) - Petr Schwarz, Patryk Janasik (82 Jakub Iskra) - Dennis Jastrzembski, Fabian Piasecki (82 Adrian Łyszczarz), Robert Pich (64 Caye Quintana)
Od pierwszych minut przeważała Lechia. Gra przez pierwsze 25 minut toczyła się praktycznie na połowie Śląska. Gdańszczanie przeważali, ale przez długi czas poza kolejnymi rzutami rożnymi nic z tego nie wynikało. Jak się okazało to właśnie stałe fragmenty okazały się decydujące. W 21. minucie z rzutu rożnego dośrodkował Ilkay Durmus, na krótkim słupku piłkę przedłużył Mario Maloca. Na dalszym słupku znakomicie znalazł się Jakub Kałuziński, który szczupakiem z najbliższej odległości skierował piłkę do siatki zdobywając swoją pierwszą bramkę w Ekstraklasie. Goście odważniej zaczęli grać w końcówce pierwszej połowy. Najlepszą okazję mieli po strzale Fabiana Piaseckiego, który obronił Dusan Kuciak, a dobitka Roberta Picha poleciała obok bramki.
Pierwsi w drugiej połowie zaatakowali goście, ale potem inicjatywę przejęli gdańszczanie. W 58. minucie Lechia ponownie znakomicie wykorzystała stały fragment gry. Po rzucie rożnym w pole karne zagrał Durmus wrocławskich obrońców uprzedził Michał Nalepa i mimo, że nieczysto trafił w piłkę skierował ją do siatki.
Goście mieli swoje okazje, ale brakowało im skuteczności. W 71. minucie Caye Quintana trafił w słupek. Po chwili refleksem wykazał się Kuciak, który sparował uderzenie z dystansu Marcela Zylli. Kolejną okazję miał Dennis Jastrzembski, który wykorzystał złe podanie Marco Terrazzino i ruszył z kontrą ze swojej połowy. Wychowany w Niemczech Polak przebiegł kilkadziesiąt metrów i znalazł się w sytuacji sam na sam z Kuciakiem, ale w ostatniej chwili zabrakło mu sił i precyzji w wykończeniu akcji.
Lechia miał w końcówce swoje okazje na podwyższenie rozmiarów wygranej, ale biało-zieloni dokonywali złych wyborów i zamiast podawać strzelali z gorszych pozycji.
Lechia zaczęła zmagania w 2022 roku od trzech punktów i przynajmniej do niedzieli znalazła się na trzecim miejscu w tabeli.
TŁ
- 12/03/2022 22:59 - Trwa niemoc Lechii na wyjeździe
- 05/03/2022 21:44 - Wisła ukarała Lechię za zachowawczość
- 27/02/2022 16:58 - Radomiak karnymi wypunktował Lechię
- 20/02/2022 20:16 - Junior dał Lechii trzy punkty
- 11/02/2022 22:34 - Lechii zabrakło argumentów w ofensywie
- 03/02/2022 18:40 - Christian Clemens nowym zawodnikiem Lechii Gdańsk
- 01/02/2022 16:35 - Mateusz Żukowski z Lechii do Rangers FC
- 27/12/2021 09:15 - Lech Kulwicki: Okiem kapitana
- 17/12/2021 22:02 - Lechia nie zdobyła twierdzy Płock
- 13/12/2021 18:01 - Zmarł Marek Szutowicz