Tam-tamy globalnej wioski
Czy Stepan Bandera był bohaterem? Oczywiście, że był. Za to właśnie siedział wpierw w polskim potem w niemieckim więzieniu, i za to też zastrzelił go agent KGB. Słusznie więc prezydent Juszczenko, o którego heroicznej walce z ruskimi agentami przed paroma laty rozpisywały się nasze gazety, nadał mu tytuł Bohatera Ukrainy. Motywacja też jest bez zarzutu „za niezłomność ducha w obronie idei narodowej, za okazany heroizm i poświęcenie samego siebie w walce o niepodległość państwa ukraińskiego”. Można tylko zastanawiać się dlaczego tak późno.
W języku polskim określenie „banderowiec” nie jest raczej przychylne tak nazwanemu, to synonim „rezuna”. Zdaje się że tą czynnością Bandera osobiście się nie zajmował, choć niewątpliwie jej patronował, w słusznej, szlachetnej i narodowej sprawie. Nagrodzony trzy lata wcześniej tym samym tytułem Roman Szuchewycz, dowódca UPA w latach 1943-1950, był praktykiem, nic dziwnego, że w laurach go wyprzedził.
W Polsce nazwy OUN, UPA kojarzą się źle. Jak na Ukrainie – przyznam, nie wiem. Pewnie jest tak, jak – uwzględniając wszelkie należne proporcje – w Polsce z NSZ, albo z Józefem Kurasiem, pseudonim „Ogień”. Pan Prezydent RP pomnik Kurasia osobiście odsłonił, co niezbyt spodobało się Żydom i Słowakom, przeważyła wszakże opinia, że jeśli mordował to w słusznej sprawie i wyłącznie komunistów, co – mniemać można – jest czynnością niemiłą wprawdzie, ale nienaganną.
Był pomnik generała Waltera, jest pomnik Ognia. We Lwowie był pomnik Lenina (i pewnie jego lokalnego odpowiednika), teraz jest pomnik Bandery i ulica jego imienia.
Polska prawica (ta prawdziwa, nie mylić o oficjalną, łżeprawicą) ma za złe PiSowi i prezydentowi Kaczyńskiemu, że po decyzji Juszczenki nie posypały się ostre i kategoryczne protesty. A niby dlaczego mieliby protestować? Prezydent Juszczenko kocha Banderę, prezydent Kaczyński wielbi „Ognia”. Obaj nie znoszą ruskich i komuchów. Przecież dlatego właśnie tak się zbliżyli. Ruskim na pohybel, narodom naszym na chwałę.
Chmielnicki był wielki, ale i kniaź Wiśniowiecki niemniejszy, rzeź Pragi była krwawa, ale i Polacy na Kremlu nieźle sobie poczynali. Skoro ostatni car Wszechrusi może być świętym cerkwi prawosławnej to dlaczego Bandera z Szuchewyczem pospołu nie mogą być Bohaterami Ukrainy?
Ani mi w głowie protestować. Ale też usprawiedliwiać działań OUN/UPA i późniejszych, już polskich przesiedleń bieszczadzkich. Solidna praca Magdaleny Nowak „Narodowcy i Ukraińcy. Narodowa Demokracja wobec mniejszości ukraińskiej w Polsce 1922-1939” wydana przez UG w 2007 r. kończy się trzeźwymi ale i okrutnymi zdaniami. W latach czterdziestych „polskie i ukraińskie środowiska polityczne stanęły [...] przed zadaniem walki o partykularne interesy narodowe w warunkach wojennych, jedynie z bagażem negatywnych doświadczeń z lat ubiegłych. W efekcie wydarzenia z lat II wojny światowej, a zwłaszcza wypadki wołyńskie z lat 1943-1944, były nie tylko kolejną próbą przejęcia inicjatywy przez skrajne środowiska ukraińskie i stworzenia «samostijnej Ukrainy» w duchu nacjonalistycznym, bez «obcych», ale także ostatecznego rozwiązania konfliktów ze współmieszkańcami, Polakami. Były one także konsekwencją nieporozumień i konfliktów z okresu II Rzeczypospolitej”.
Mnie, przyznam, pomnik Bandery nie wadzi. Tak jak nie wadzi mi pomnik Katarzyny Wielkiej ani równie wielkiego Fryderyka. Co wszakże nie znaczy by te osoby darzył szczególną miłością. Ale też od przyjaciół nie wymagam, by kochali to co ja. I raczej nie przekonywałbym Juszczenki by pokochał kniazia Wiśniowieckiego. Skoro kocha Chmielnickiego, to i Banderę też kochać mu wolno, i Petlurę, i Szuchewycza .
Jeśli chce być tym czym jest, zdaje się, że nie ma innego wyjścia.
A.K.Waśkiewicz
- 19/02/2010 08:02 - Polityczny tasiemiec: wygaszone emocje, wypaleni aktorzy
- 19/02/2010 08:00 - Prezydenckie wyścigi
- 19/02/2010 07:57 - Tym razem poetów zabrakło
- 17/02/2010 15:32 - Czy Polacy nadal kochają westerny?
- 11/02/2010 21:33 - Obywatel Bartelik dla Gdańska czy dla SLD?
- 04/02/2010 11:11 - Moja biała kartka
- 30/01/2010 11:07 - Życie w prawdzie
- 30/01/2010 11:04 - Zimowe nonsensy
- 26/01/2010 19:27 - Prestiż przede wszystkim
- 22/01/2010 06:46 - Rzeka rozumna