W ten weekend odbyła się w Europejskim Centrum Solidarności (ECS) trzydniowa konferencja pt. „Niechciany kompromis? Wolne Miasto Gdańsk 1920–1939”. W zasadzie obrady rozpoczęły się już w czwartek, 4 listopada, w Dworze Artusa. Cała ta feta z okazji 100-lecia utworzenia postanowieniami Traktatu Wersalskiego Wolnego Miasta Gdańska (Freie Stadt Danzig).
Przypomnijmy - Wolne Miasto Gdańsk zostało utworzone 15 listopada 1920, jako wykonanie postanowień art. 100–108 traktatu wersalskiego. Twór ten swoją powierzchnią obejmował 1893 km kw. Mieszkało w nim wg. niemieckiego spisu narodowego z 1910, na terenach przyszłego Wolnego Miasta stosunki ludnościowe układały się następująco: 10,9 tys. mieszkańców podało język polski lub kaszubski jako ojczysty, co stanowiło 3,4% ogółu. Najwięcej Polaków zamieszkiwało powiat Danziger Höhe (Gdańskie Wyżyny) (4,4 tys. – 7,6%), miasto Sopot (1,4 tys. – 9,5%), Wielkie Żuławy (1,2 tys. – 2,8%) oraz Gdańsk (3,6 tys. – 2,1%). Najmniej ludności polskojęzycznej zamieszkiwało zachodnie części ówczesnych powiatów malborskiego i elbląskiego (275 osób – 0,9%).
Od samego początku WMG stało się zarzewiem konfliktów z niepodległą Rzeczpospolitą. Szczegółowe uprawnienia Polski były sabotowane przez władze Wolnego Miasta Gdańska, które m.in. sprzeciwiały się osiedlaniu Polaków na jego terenie, jednocześnie nie czyniąc w tym względzie przeszkód Niemcom, utrudniały zakładanie polskich firm, przedsiębiorstw i spółek handlowych, przywóz towarów polskich, zatrudnianie obywateli polskich i nabywanie nieruchomości. Jednak prawdziwe piekło dla Polaków rozpoczęło się w 1938 roku, kiedy to władze w Wolnym Mieście Gdańsku faktycznie przejęła NSDAP. Na porządku dziennym stały się antypolskie prowokacje, pobicia przyznających się do polskości studentów mieszkających na terenie Gedanii (we Wrzeszczu mieszkało najwięcej Polaków).
Smutny finał istnienia WMG pod przywództwem hitlerowskiego namiestnika (Gauleitera) Alberta Forstera miał miejsce po 1 września 1939 roku. W ramach operacji Tannenberg niemieckie służby specjalne i Policja Wolnego Miasta Gdańska przystąpiły do masowych aresztowań i likwidacji instytucji polskich na jego terenie. Po aresztowaniach rozstrzeliwano Polaków w masowych egzekucjach, między innymi w Piaśnicy Wielkiej czy na Zaspie, jak to zrobiono w konsekwencji mordu sądowego ze 150 obrońcami Poczty Polskiej. To dla Polaków już 2 września 1939 utworzono obóz koncentracyjny Stutthof, gdzie wysyłano w celu eksterminacji przedstawicieli polskiej inteligencji, aktywnych uczestników życia społecznego, gospodarczego, działaczy oraz członków polskich organizacji.
Kompletnie nie rozumiem sensu robienia konferencji akurat w 100-lecie powstania tego koszmarnego dziwoląga jakim było Wolne Miasto Gdańsk. Tym bardziej, że istnienie Wolnego Miasta Gdańska uznaje za fakt de iure środowisko jego obywateli zamieszkałych w Niemczech. Wybrało ono w 1947, istniejącą do dziś, Radę Gdańska (niem. Rat der Danziger), pełniącą obowiązki rządu WMG na uchodźstwie. Ich pieśnią przewodnią jest oficjalny hymn międzywojennego WMG (przetłumaczony fragment poniżej). Wszelka dyskusja (nawet historyczna) siłą rzeczy staje się uwiarygodnianiem jednego z największych błędów konferencji wersalskiej. W dodatku miejsce „obchodów” 100-lecia również jest chybione, bowiem co ma ECS do postanowień Traktatu Wersalskiego? Jeśli już dyskutować, to nie w żadną okrągłą rocznicę, ani nie w Centrum Solidarności, tylko w Muzeum II Wojny Światowej. Ludowy komisarz (minister) spraw zagranicznych ZSRR Wiaczesław Mołotow, przemawiając na forum Rady Najwyższej ZSRR 31 października 1939 roku określił Rzeczpospolitą Polską jako „Pokraczny bękart traktatu wersalskiego”. Generalnie stwierdzenie to miałoby adekwatne zastosowanie nie tyle do Polski, ale do Wolnego Miasta Gdańska.
Póki co, fragment obowiązującego przed wojną hymnu, który chciałem zadedykować organizatorom wspomnianej konferencji:
"Znasz takie miasto co strzeże niemieckiej sztuki w pełnej krasie
Gdzie dzwony wzywają po niemiecku
Gdzie każdy kamień jest niemiecki
Gdzie umieram szczęśliwy – in Danzig, in Danzig, in Danzig – musi to być"
Andrzej Potocki
- 25/11/2021 17:15 - Akapit wydawcy: Tusk oddycha rękawami
- 24/11/2021 19:46 - Polskę błyskotkami łudzą!
- 18/11/2021 17:46 - Posterunek Straszyn: Śniadanie u "Mutti Angeli"
- 10/11/2021 16:25 - Drogi ku Niepodległej
- 09/11/2021 20:17 - Akapit wydawcy: Paderewski do Tuska
- 04/11/2021 18:27 - Akapit wydawcy: Kto "zawalił"? - Palma zawaliła!
- 31/10/2021 16:49 - Sikorski w słomie
- 24/10/2021 17:39 - Łazienka płciowo neutralna - Stefci i Janusza
- 21/10/2021 16:04 - Akapit wydawcy: Spikerka
- 19/10/2021 18:35 - Premier do głuchych eurokratów!