Już w listopadzie tego roku w pierwszy rejs pomiędzy Karlskroną a Gdynią wyruszy nowy na tej trasie prom należący do Stena Line. W marcu przyszłego roku dołączy do niego bliźniacza jednostka. Będą pływać przez siedem dni w tygodniu.
Oba statki do tej pory obsługiwały linię między Göteborgiem a Kilonią.
- Promy, znane jako Stena Germanica i Stena Scandinavica, będą pływać pod zmienionymi nazwami, zostaną zmodernizowane, zaplecze rozrywkowe będzie rozbudowane, nowością będzie między innymi nowoczesne SPA oferujące pełną paletę usług, od salonu kosmetycznego i fryzjerskiego po trzy gabinety masażu – informuje Niclas Martensson, dyrektor linii Karlskrona-Gdynia. - Ale to tylko fragment tego z czym wiąże się wprowadzenie nowych statków na tę trasę. Zastąpią one stare jednostki, Stena Baltica i Finnarrow. Będą większe i będą kursować siedem dni nw tygodniu. Każdy z nowych promów pomieści po 1700 pasażerów, będzie miał 1054 kabin z 3594 łóżkami.
Na pasażerów będą czekać takie atrakcje jak kilka restaruacji, barów i kawiarni oraz klub nocny, salon gier i sklepy wolnocłowe. Stena Line zdecydowała się na tę inwestycję, wartą w sumie 120 mln zł ze względu na niesłabnące zainteresowanie polskich i szwedzkich pasażerów oraz rozbudową infrastruktury w Polsce Północnej.
- Teraz Szwedzi będą mogli szybko i bez problemu dotrzeć dalej, do Warszawy, ale także dzięki sieci nowych dróg i autostrad, na południe Europy – mówi Niclas Martensson. - Zatem ta linia wciąż jest rozwojowa i daje nowe możliwości. Poza tym liczymy na to, że uda się w Gdyni zorganizować kiermasz bożonarodzeniowy, podobny do tych jakie odbywają się na przykład w Lubece. To także będzie silny magnes porzyciągający naszych turystów do Trójmiasta. Ta sprawa jednak zależy od władz Gdyni.
W związku z nową inwestycją Stena Line musi w najbliższym czasie nieznacznie przebudować nabrzeże w gdyńskim terminalu, za to w Karlskronie konieczne będą poważniejsze zmiany. Wszystko dlatego, że oba promy mają inne, niż pływające obecnie między tymi dwoma partami, systemy załadunku. Jednak, jak zapewniają przedstawiciele firmy, Gdynia na długie lata stała się przyczółkiem dla jej promów. Trudno się dziwić, skoro na tej trasie ruch pasażerski w minionym roku wzrósł, a Stena Line jest jedynym armatorem na Bałtyku, który zdecydował się, mimo kryzysu, na nowe inwestycje.
Dariusz Olejniczak
- 12/03/2010 13:14 - Matematyczne święto w Hewelianum
- 11/03/2010 22:38 - Jaki kampus Politechniki Gdańskiej?
- 11/03/2010 21:06 - Lotniska dzielą Gdańsk i Gdynię
- 11/03/2010 20:25 - 3 000 000 na promocję miasta – dla wybranych
- 11/03/2010 19:22 - Jest niedosyt, ale nie rozczarowanie
- 09/03/2010 20:42 - Gdańskie przedszkola – rekrutacja - zapisy
- 09/03/2010 18:19 - ZUS: Nie bankrutujemy
- 09/03/2010 18:02 - 500 wystawców na Targach Bursztynu
- 09/03/2010 14:26 - Marketing XXI wieku
- 09/03/2010 09:03 - Zarzuty za zniszczenie Biblii