Rozmowa z Tomaszem Kafarskim, trenerem Lechii Gdańsk
- Po dwóch wiosennych meczach Lechia ma dwa punkty. Jest pan rozczarowany, czuje niedosyt?
Tomasz Kafarski: Na pewno jest niedosyt. Przed rozpoczęciem rundy wiosennej liczyliśmy na większy dorobek po dwóch meczach. Zdecydowanie więcej oczekiwaliśmy po meczu z Polonią Warszawa. Szanuje oba te wyniki. Jest niedosyt, ale nie ma rozczarowania. Ostatnia kolejka pokazała, że w lidze wszystko jest możliwe. Drużyny walczące o mistrzostwo przegrywały i to u siebie z zespołami walczącymi o utrzymanie.
- Wydaje się, że bliżsi wygranej byliście w Wodzisławiu, gdzie Marcin Pietrowski miał "piłkę meczową".
Tomasz Kafarski: To prawda. Na pewno w Wodzisławiu byliśmy bliżsi zdobycia trzech punktów. Stworzyliśmy sobie więcej sytuacji bramkowych. A Marcin miał piłkę kończącą. Takie sytuacje trzeba wykorzystać. Szkoda tego meczu, bo była duża szansa na trzy punkty. W meczu z Polonią zagraliśmy dużo gorzej. Nie było tylu sytuacji bramkowych. Drużyna grała bez pomysłu. Jestem o to zły. Z Polonią grała się trudno, bo przyjechała z nastwieniem gry o jeden punkt. Bronili się całą drużyną i skupili się na defensywie.
- W najbliższej kolejce Lechia zagra we Wrocławiu. Śląsk niezbyt dobrze zaczął rundę wiosenną i na pewno przeciwko wam będzie chciał się zrehabilitować za porażkę z Jagiellonią, tym bardziej, że ponownie zagra przed swoją publicznością.
Tomasz Kafarski: Każdy mecz w lidze jest ciężki. Nie ma łatwych. Na pewno Śląsk ma coś do udowodnienia. Nie będzie łatwo o korzystny wynik, ale jedziemy w bojowych nastrojach. Chcemy powalczyć o jak największą pulę.
- Po Śląsku dwa kolejne bardzo trudne mecze z Wisłą i Legią. Przed rozpoczęciem rundy wiosennej rywale byliby faworytami. Po rozegranych dwóch kolejkach już tak nie jest. Trudno wskazać faworytów spotkań, bo drużyny grają nierówno, poza Lechem i GKS Bełchatów, które są chyba najlepszej dyspozycji na początku tej rundy.
Tomasz Kafarski: Po dwóch spotkaniach nie należy wyciągać wniosków. To zbyt mało. Bardzo szybko klasyfikacja może ulec zmianie. Co do nas to na razie nie myślę o Wiśle i Legii. Mam dewizę, że najważniejszy jest następny mecz. Teraz skupiam się na meczu ze Śląskiem. Po nim dopiero będę myślał o trójmecze, bo z Wisłą gramy jeszcze w Pucharze Polski.
- Ma pan koncepcję składu na mecz ze Śląskiem?
Tomasz Kafarski: Koncepcja już jest, ale jeszcze zawcześnie przesądzać kto znajdzie się w jedenastce i kadrze meczowej. Przed spotkaniem we Wrocławiu odbędziemy jeszcze dwa treningi (rozmowa przeprowadzona w środę – dop. TŁ) i chłopacy będą mieli okazję się wykazać. Po tych treningach dokonam wyboru i mam nadzieję, że będzie on dobry.
Rozmawiał Tomasz Łunkiewicz
- 12/03/2010 15:44 - 400 tys. zł. na książki, projekty plastyczne, filmy
- 12/03/2010 13:14 - Matematyczne święto w Hewelianum
- 11/03/2010 22:38 - Jaki kampus Politechniki Gdańskiej?
- 11/03/2010 21:06 - Lotniska dzielą Gdańsk i Gdynię
- 11/03/2010 20:25 - 3 000 000 na promocję miasta – dla wybranych
- 10/03/2010 13:55 - Stena Line panuje na Bałtyku
- 09/03/2010 20:42 - Gdańskie przedszkola – rekrutacja - zapisy
- 09/03/2010 18:19 - ZUS: Nie bankrutujemy
- 09/03/2010 18:02 - 500 wystawców na Targach Bursztynu
- 09/03/2010 14:26 - Marketing XXI wieku