Warszawscy prokuratorzy badający zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez Lecha Wałęsę, zdecydowali o odesłaniu go pionowi śledczemu Instytutu Pamięci Narodowej. Chodzi o umieszczenie przez byłego prezydenta tajnej notatki UOP na jego stronie internetowej. Powiadomienie skierował do prokuratury dawny opozycjonista Krzysztof Wyszkowski.
Kontrowersyjny zapis stanowi opis operacji SB z 1987 roku. Na podstawie spreparowanych dokumentów esbecy kupili wtedy działkę letniskową w Zdunowicach obok posiadłości Wałęsy. Wszystko po to, by śledzić przywódcę „Solidarności”. Zgodnie z ustawą o IPN, „kto dokumenty niszczy, ukrywa, uszkadza, usuwa lub zmienia podlega karze od 6 miesięcy do 8 lat więzienia”. Taka sama kara grozi temu, kto posiadając dokumenty podlegające przekazaniu do IPN, uchyla się od ich przekazania, utrudnia to lub udaremnia. Zdaniem Wyszkowskiego, ta ostatnia okoliczność zachodzi w przypadku tego, co opublikował Wałęsa. Miał on pozyskać te dokumenty podczas swojej prezydentury i przetrzymuje je teraz nielegalnie.
dol
- 29/07/2010 21:31 - Straż Miejska: Uwaga na tłumy!
- 29/07/2010 21:24 - Komenatrz redakcyjny: Jacek Wierciński o Jarmarku
- 28/07/2010 18:35 - Pogoda na Jarmark
- 28/07/2010 17:00 - Rektor wraca do gry
- 28/07/2010 08:37 - Koniec sporu o przychodnię. Walczak odchodzi!
- 27/07/2010 17:23 - Pólmetek wakacji, przybywa bezdomnych zwierząt
- 27/07/2010 11:57 - Znamy termin ferii zimowych
- 27/07/2010 11:51 - Rady Policji dla kierowców
- 26/07/2010 09:00 - Święto gdyńskiej policji
- 25/07/2010 20:17 - Gdańsk najnudniejszy?