Życie niesie niespodzianki
W naszej strefie wschodniej flanki
Polska dzielna i pomaga
Z opozycją wciąż się zmaga
Jeśli chodzi o fundusze
Polityczne to sojusze
Tam rej wodzi ura bura
Wszystkim znany „szef podwóra”
Jest ostatnio w wielkiej cenie
Pozytywne nastawienie
W myśl zdrowego egoizmu
Zróbmy trening optymizmu
Rzeczywistość nas przerasta?
Całkiem dobrze jest i basta!
Gdy deszcz zimy - dobra rada
Chwalmy urok listopada
Jeśli wrednie wiatr zawieje
Mówmy, że to szumią knieje
Światło lampek do nas mruga
Choć do Świąt jest droga długa
Są już bombki, Mikołaje
Choć to dziwne się wydaje
Śmieją do nas się reklamy
Tak pieniądze znów wydamy
Węszą już okazji łowcy
W siódmym niebie są handlowcy
Nikt już nie wie co wypada
na pierwszego listopada
Nad cmentarzem świeci łuna
Tak od wieków było u nas
Nam daleko do kultury
Gdy na płocie śmierć, pazury