Nowy numer tygodnika „Sieci” ujawnia szokujący plan Brukseli na polską edukację: szkoły mają obniżyć poziom nauczania i zmienić programy pod kątem imigrantów. W akcję są zaangażowane fundacje Sorosa.
Jan Augustyn Maciejewski w artykule „Inwazja Brukseli na polską edukację” komentuje zapowiadane zmiany w systemie edukacji. Zaznacza: Komisja konstytucyjna Parlamentu Europejskiego domaga się wpisania na listę „polityk wspólnych” także edukacji. Czyli to w Brukseli, a nie w Warszawie, decydowano by o polskim szkolnictwie.
Autor wyjaśnia, że… Komisja Europejska zapowiedziała utworzenie do 2025 r. Europejskiego Obszaru Edukacji. W tych planach było wiele pożytecznych i niewinnych założeń – […] podniesienie poziomu nauki języków obcych czy wzajemne uznawanie dyplomów w krajach Unii. Wskazuje jednak, że utworzono także Europejską Agencję ds. Specjalnych Potrzeb i Edukacji Włączającej. Jej celem ma być ujednolicenie modelu edukacji w Unii Europejskiej: To dlatego z podstawy programowej polskiej szkoły znikają np. nasze zwycięstwa nad Niemcami – przecież dzieci w Berlinie nie będą się o tym uczyć.
Według Ylvy Johansson, unijnej komisarz ds. imigracji, Europa potrzebuje 4,5 mln przybyszów, aby nie zabrakło pracowników. Maciejewski zauważa jednak, że imigranci… mają też dzieci. Wychowane w zupełnie innym kręgu kulturowym, nieznające elementarnych pojęć ze świata Zachodu, często nie potrafią sprostać wymogom europejskiego szkolnictwa. […] Komisja Europejska ma się zająć tworzeniem „sprzyjających warunków nauki dla grup zagrożonych osiąganiem słabych wyników w nauce”. Brzmi ładnie, bo może być tłumaczone jako troska o dzieci […] niemające warunków do nauki w domu czy o dzieci niepełnosprawne. Dopiero drobnym maczkiem dopisano tutaj – w przypisie – że chodzi o przybyszów spoza Europy.
Temat zmian w polskiej szkole przygotowywanych przez koalicję rządzącą pod patronatem Brukseli podejmuje także Maciej Walaszczyk w artykule „Czego polskie dzieci mają nie wiedzieć?”
Była premier Beata Szydło w rozmowie z Dorotą Łosiewicz i Marcinem Wikłą („Oni są »rewolucją październikową«”) komentuje aktualną sytuację polityczną i chaos w kraju, który pogłębia rządząca koalicja. Wskazuje m.in., jakie konsekwencje pociągnie za sobą obsadzenie Moniki Pawłowskiej w roli posła. Przede wszystkim zmiana liczby deputowanych, której nie przewiduje konstytucja, a to może mieć wpływ na legalność podejmowanych ustaw przez sejm.
– Ta sytuacja będzie zatem wyzwaniem dla konstytucjonalistów i ekspertów. Widać, że większość rządząca, która podejmuje decyzje, nie liczy się z prawem i konstytucją. Przecież przejęcie mediów publicznych, zmiany w prokuraturze i wszystkie te pozostałe działania, które były prowadzone, odbywały się z pominięciem ustaw, konstytucji. Próba zmiany regulacji ustawowych uchwałami to rzecz niebywała. […] Powstaje oczywiście pytanie, co możemy z tym zrobić. Tak dłużej nie da się funkcjonować, dlatego że jest to zagrożenie dla stabilności państwa. W mojej ocenie zmiana konstytucji nie jest w tej chwili możliwa, natomiast taka debata pewnie byłaby potrzebna i trzeba by się zastanowić nad sytuacją na polskiej scenie politycznej – zauważa polityk.
Beata Szydło komentuje także rządowy projekt o KRS, w myśl którego sędziów ponownie mają wybierać sędziowie.
– To jest bardzo zła informacja dla wszystkich Polaków – wyjaśnia Beata Szydło – dlatego, że w tej chwili wracamy do modelu, w którym kasta sędziowska znów będzie decydowała sama o sobie. Obserwujemy zamykanie systemu sędziowskiego. […]. Jest to oczywiście na rękę unijnym instytucjom, gdyż wymogi stawiane przez Brukselę, jeśli chodzi o kwestię wymiaru sprawiedliwości są jednocześnie warunkiem, by wypełnić KPO. I widać teraz wyraźnie, że wymogi te były próbą nacisku i mieszania się w polskie sprawy zupełnie bezprawnie, ponieważ traktaty bardzo wyraźnie mówią, że jeśli chodzi o wymiar sprawiedliwości, są to kompetencje państw członkowskich – wyjaśnia Beata Szydło.
Marek Budzisz w artykule „Zagadka Polarnego Wilka” odnosi się do śmierci Aleksieja Nawalnego. Według oficjalnych doniesień stracił on przytomność podczas spaceru, a po 30-minutowej akcji reanimacyjnej zmarł. Podano, że przyczyną śmierci był urwany skrzep.
Autor wskazuje, że ta wersja nie jest wiarygodna: Zdaniem obserwatorów służby więzienne zbyt szybko poinformowały, jaka jest prawdopodobna przyczyna zgonu, zbyt szybko, o tym, co się stało, zaczęły pisać agencje i głos zabrał rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow […]. Budzisz dodaje, że redakcja „Nowej Gaziety”… zwróciła się z oficjalną petycją […] o udostępnienie nagrań z indywidualnych wideorejestratorów, w które […] muszą być zaopatrzeni rosyjscy funkcjonariusze na służbie. […] z nagraniami jest problem, bo podobno w Polarnym Wilku wszystkie urządzenia przestały działać w dniu śmierci polityka. Podejrzenia o mataczenie potwierdzają też anonimowe relacje innych więźniów.
Budzisz zastanawia się, dlaczego właśnie teraz zdecydowano się na pozbycie Nawalnego. Zwraca uwagę na opinię Aleksandra Baunowa, niezależnego dziennikarza i socjologa mieszkającego w Berlinie: Reżim Putina „prowadzi wojnę na dwa fronty” i nie wiadomo, czy ten wewnętrzny nie jest dla Kremla ważniejszy niż ukraiński. Spostrzega, że… zdaniem niektórych komentatorów impulsem, aby wydać polecenie usunięcia Nawalnego, było to, co Rosjanie mogli zaobserwować w związku z kandydaturą prezydencką byłego deputowanego Borisa Nadieżdina. […] Rosjanie stanęli w wielogodzinnych kolejkach […], aby poprzeć kandydata otwarcie opowiadającego się za zakończeniem wojny. Jego kandydatury ostatecznie nie zarejestrowano, lecz na Kremlu mogli dojść do wniosku, że nastroje Rosjan […] zaczynają się zmieniać.
Warte lektury są także artykuły: Konrada Kołodziejskiego „Siewcy nienawiści”, Stanisława Janeckiego „Największa ściema Tuska”, Jana Rokity „Nawalny, czyli marzenie o »pięknej Rosji przyszłości«”, Dariusza Matuszaka „Afera katarska”, Małgorzaty Wołczyk „Gdy musisz zjeść przyjaciela”, Grzegorza Górnego „W oczekiwaniu na kolejne konklawe”.
Ponadto w tygodniku specjalny dodatek na Narodowy Dzień Żołnierzy Wyklętych „Dla Polski nie złożyli broni” oraz komentarze bieżących wydarzeń pióra Krzysztofa Feusette’a, Doroty Łosiewicz, Bronisława Wildsteina, Andrzeja Rafała Potockiego, Marty Kaczyńskiej-Zielińskiej, Wojciecha Reszczyńskiego, Aleksandra Nalaskowskiego, Andrzeja Zybertowicza.
Więcej w nowym wydaniu tygodnika „Sieci”. Artykuły z bieżącego wydania dostępne online w ramach subskrypcji: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/wydanie-biezace
- 29/02/2024 20:08 - Michał Urbaniak o wyborach : Konfederacja gotowa w Gdańsku
- 29/02/2024 10:44 - Dulkiewicz naucza w szkołach
- 28/02/2024 14:02 - Piotr Duda w Telewizji Republika
- 27/02/2024 18:03 - KWW Kocham Gdańsk - zbudować coś opartego o zwykłych, normalnych gdańszczan
- 27/02/2024 12:05 - Obszański, Śniegula i Bartuzel w Telewizji Republika
- 26/02/2024 10:24 - Szumiące zabawy czyli VIII Międzyszkolny Turniej Logopedyczny
- 24/02/2024 14:39 - Szkoła Podstawowa nr 11: dzieci chcą się uczyć w tej szkole
- 24/02/2024 10:13 - Medale za wkład w Pamięć
- 23/02/2024 19:27 - Grzegorz Górski: Jesteśmy w "oku cyklonu"
- 23/02/2024 14:55 - Anna Gembicka i Tomasz Obszański w Telewizji Republika