Dramatyczna sytuacja zadłużonego na ponad 92 mln zł Szpitala Specjalistycznego w Kościerzynie i zgoda samorządu na jego przekształcenie w spółkę, była głównym tematem sesji pomorskiego Sejmiku. Dług szpitala to jedna dziesiąta część budżetu województwa. Szpital Specjalistyczny w Kościerzynie będzie przekształcany w spółkę prawa handlowego. Da to pomoc państwa – niespełna 17 mln zł. To kropla w morzu potrzeb.
Rządząca Pomorzem PO ma jedną receptę – spółka prawa handlowego. Pełniący obowiązki dyrektora Zbigniew Krzywosiński z Departamentu Zdrowia UMWP przygotował opracowanie stanu finansów szpitala w Kościerzynie. Radni Sejmiku zdecydowali, że szpital będzie przekształcany i dofinansowany. Poza wsparciem samorządu województwa kwotą blisko 20 milionów złotych. Kwota zobowiązań, które musi przejąć nowotworzony podmiot to 32,6 mln zł. Zarząd woj. pomorskiego liczy, że województwo odzyska 16,9 mln zł w formie dotacji celowej z budżetu państwa. Jak twierdzi wicemarszałek województwa Hanna Zych-Cisoń, przekształcenie w spółkę ma uratować placówkę od bankructwa, a takie przekształcenie szpitala pozwoli na szukanie inwestorów. Czy nowa spółka z gigantycznym długiem poradzi sobie na rynku?
W środę zaś zapowiada się burzliwa sesja Rady Miasta Kościerzyny. Mają na nią przybyć marszałek Mieczysław Struk, wicemarszałek Hanna Zych-Cisoń, mieszkańcy Kościerzyny, lekarze i związkowcy z kościerskiego szpitala.
- Rządząca Platforma Obywatelska nie ma żadnej recepty na zapaść ochrony zdrowia. Dramatyczne błędy w systemie organizacji opieki zdrowotnej skutkują gigantycznym zadłużeniem szpitala. Załoga jest zaniepokojona o miejsca pracy, warunki pracy i wynagrodzenia. W połowie przekształconych zakładów opieki zdrowotnej zmieniły się warunki pracy i płacy. Niewydolność systemu i nieudolność władzy skutkuje tym, że mieszkańcy regionu zostaną pozbawieni społecznej opieki zdrowotnej - Andrzej Pufelski, przewodniczący Komisji Międzyzakładowej NSZZ „S” w Szpitalu Specjalistycznym w Kościerzynie. Przed tygodniem także Zarząd Regionu Gdańskiego NSZZ "Solidarność” negatywnie zaopiniował przekształcenie samodzielnego publicznego zakładu opieki zdrowotnej - szpitala w Kościerzynie, w spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością.
Zdaniem związkowców to pierwszy krok do prywatyzacji szpitala. Przekształcenie nie uwalnia nowej spółki od balastu długów. Na starcie więc nowopowołany podmiot będzie borykał się z problemem zadłużenia. Pomimo wprowadzenia w życie programu restrukturyzacji oraz rezygnacji pracowników z części wynagrodzeń należnych zgodnie z Regulaminem Wynagradzania Szpitala, jak również z odstąpienia przez organizacje związkowe z zaległej kwoty ok. 2,5 mln zł. należnego odpisu na Zakładowy Fundusz Świadczeń Socjalnych za lata 2010 i 2011 szpital w ubiegłym roku przyniósł 11,5 mln zł. strat.
Czy rządząca Pomorzem PO ma receptę na ochronę zdrowia? Na razie przekształcono na Pomorzu pięć szpitali. Trwa karuzela stanowisk na szpitalnych dyrektorskich fotelach.
- Zdziwienie budzi stwierdzenie, że zarząd województwa przez lata zwlekał z decyzjami, a teraz udaje, że wszyscy zostali zaskoczeni. Zatem w Kościerzynie kontrola urzędu marszałkowskiego nad szpitalem była iluzoryczna? Nie ma samorządowej kontroli nad szpitalem, pytam więc jak jest z innymi jednostkami, których urząd marszałkowski jest organem założycielskim? Kto pozwolił by elementy dochodowe w strukturze szpitala, jak diagnostyka, były oddane w pacht na rzecz innych spółek. Gdzie był burmistrz Kościerzyny? - pyta w rozmowie z nami poseł PiS Andrzej Jaworski.
Z kolei również opozycyjny SLD domaga się uruchomienia mechanizmów kontrolnych.
- Co się działo w szpitalu w Kościerzynie? Jeśli dług narastał, by osiągnąć tak gigantyczne rozmiary to chcemy odpowiedzi na pytanie czyżby ktoś stworzył system wyprowadzania pieniędzy, czy mówiąc wprost kradł. I tu jest zadanie dla organów śledczych. Czy może cały system opieki zdrowotnej i jej finansowania pod rządami PO jest do niczego. Nie działa ani nadzór właścicielski, ani NFZ? Efekt będzie taki, że mieszkańcy regionu, chorzy, zostaną wywłaszczeni z publicznej opieki zdrowotnej, a mienie szpitala, czyli de facto spółki, trafi do podmiotu, który z tymi obciążeniami i tak się nie utrzyma – uważa szef gdańskiego SLD Marek Formela i chce rozwiązania dylematu: czy tu zawinili ludzie, czy to system jest niewydolny?
Wcześniej Zarząd Pomorskiej Rady Wojewódzkiej SLD wyrażał już zaniepokojenie pogarszającą się sytuacją finansową w publicznych szpitalach pomorskiej służby zdrowia. Kolejne ważne społecznie placówki ujawniają olbrzymie problemy finansowe, które degradują ich funkcje lecznicze, mimo, że art. 68 Konstytucji RP na władze publiczne nakłada obowiązek zapewnienia równego dostępu do świadczeń opieki zdrowotnej finansowanej ze środków publicznych. Zarząd Pomorskiej RW SLD domaga się rezygnacji Pani Hanny Zych-Cisoń z funkcji wicemarszałka, przejęcia nadzoru nad służbą zdrowia przez marszałka Mieczysława Struka i zwołania nadzwyczajnej sesji sejmiku poświęconej sytuacji w pomorskiej służbie zdrowia. Krytycy stylu zarządzania szpitalami wskazują też na absurdy w działalności szpitala w Kościerzynie – z jednej strony nie wykonał on ubiegłorocznego kontraktu z Narodowym Funduszem Zdrowia 1 mln zł i musi zwrócić te pieniądze, z drugiej - w innych obszarach wypracował tzw. nadwykonania, za które NFZ musi zapłacić 1,8 mln zł.
ASG
Inne artykuły związane z:
- 28/02/2013 10:35 - Śmieci ostro w górę - Lisicki do worka? - aktualizacja
- 27/02/2013 18:40 - Od śmieci do podatku katastralnego?!
- 27/02/2013 14:26 - Europa Plus Kawior
- 26/02/2013 18:52 - Narodowe Centrum Sportów Motorowych
- 26/02/2013 11:33 - Sesyjny czwartek śmieciowy...
- 25/02/2013 09:58 - Otwarcie Centrum Nanotechnologii Politechniki Gdańskiej
- 24/02/2013 21:58 - Paweł Adamowicz ponad 50 dni w zagranicznych wyjazdach
- 21/02/2013 20:30 - Spotkanie szefów dyplomacji 12 krajów Europy
- 20/02/2013 18:59 - Znacznie zawyżone wydatki za gdańskie „śmieci”
- 20/02/2013 13:58 - Spółdzielcy kontra miasta: 15 zł za wywóz śmieci