Jakie prawo, taka jazda » W natłoku, wielu wydarzeń, tych ważnych i takich mniej, wprowadzane są kolejne zmiany, w moim przeko... Tysiące odwiedzających "Wiosnę w ogrodzie" » W dniach 11-12 maja na terenie Pomorskiego Hurtowego Centrum Rolno-Spożywczego Rënk odbyła się 21. e... Dorota Arciszewska-Mielewczyk: Musimy pilnować interesów Polski » O agendzie w wyborach do Europarlamentu, determinacji do wygranej i mobilizacji wyborców do poparcia... Tylko kiosków żal » „W Oliwie do kiosku już nie skoczysz” informuje portal StaraOliwa.pl „To już definitywnie koniec pew... List otwarty w obronie praw księdza Michała Olszewskiego, prezesa Fund... » Dążenie do zemsty nigdy nie będzie sprawiedliwością. Nie będzie nią też żaden wyrok podyktowany zems... Pomorska lista PiS do Brukseli: Fotyga, Smoliński, Drelich, Rakowski..... » Portal wybrzeze24.pl dotarł do nieoficjalnej listy kandydatów Prawa i Sprawiedliwości w tegorocznych... Kataklizm blisko - 19 zł za godzinę parkowania » Czy godzina parkowania będzie kosztowała 19 zł? Według przepisów przyjętych przez posłów Zjednoczone... Genowefa Grabowska: Jaka suwerenność? » Kto wygrał w samorządach, dlaczego relokacja migrantów niczego nie rozwiąże, jakie CV powinien mieć ... Liberał na etacie w Brukseli - Lewandowski w interesie Ukrainy » Janusz Lewandowski, pierwszy przewodniczący Kongresu Liberalno-Demokratycznego, minister prywatyzacj... Brządkowski wygrał proces i wybory » Trudno było sobie wyobrazić inny finał - Karnowski i Pobłocki muszą zapłacić po 2500 zł na cel społe...
Reklama
Kataklizm blisko - 19 zł za godzinę parkowania
piątek, 26 kwietnia 2024 16:46
Kataklizm blisko - 19 zł za godzinę parkowania
Czy godzina parkowania będzie kosztowała 19 zł? Według przepisów
Arka o krok od awansu do elity
niedziela, 12 maja 2024 17:08
Arka o krok od awansu do elity
Piłkarze Arki Gdynia wykonali kolejny, ważny krok w drodze do
Lechia solidnie, obawy o kondycję Arki
piątek, 10 maja 2024 18:29
Lechia solidnie, obawy o kondycję Arki
I LIGA FORTUNA
Wszystko wskazuje, że spełnią się
Lechia efektownie przypieczętowała awans do Ekstraklasy
sobota, 11 maja 2024 18:35
Lechia efektownie przypieczętowała awans do Ekstraklasy
Lechia po szalonym meczu pokonała w Krakowie Wisłę 4:3 (2:2) i

Galeria Sztuki Gdańskiej

Noc Muzeów „W Zaułku”
niedziela, 29 sierpnia 2021 15:51
Noc Muzeów „W Zaułku”
Gdańska galeria sztuki „W Zaułku” na Noc Muzeów w sobotę,

Sport w szkole

Rozdano medale w wioślarstwie halowym
sobota, 30 marca 2024 16:46
Rozdano medale w wioślarstwie halowym
22 marca w hali sportowej Szkoły Podstawowej 94 po raz kolejny

"Gdańska" w antrakcie

Śpiew morza
środa, 08 maja 2024 12:09
Śpiew morza
Szanowny Panie Łosiu,
piszę do Pana choć znamy się
Powstaniec z Gdyni
piątek, 05 stycznia 2024 16:35
Powstaniec z Gdyni
„Powstaniec 1863”- to długo oczekiwany film o wielkim bohaterze

Muzeum Stutthof w Sztutowie

2076 dni obozu pod Gdańskiem
piątek, 16 września 2022 18:15
2076 dni obozu pod Gdańskiem
Obóz koncentracyjny Stutthof wyzwoliły wojska III Frontu

Foto "Kwiatki"

Zimowe oblicza Trójmiasta
sobota, 13 lutego 2021 11:08
Zimowe oblicza Trójmiasta
Zimowe oblicze Trójmiasta w obiektywie Roberta
Debata w Szemudzie: Dołkowski pyta, Kalkowski kluczy
środa, 17 kwietnia 2024 12:38
Debata w Szemudzie: Dołkowski pyta, Kalkowski kluczy
II tura wyborów samorządowych w gminie Szemud wchodzi w
Spotkali się, by oszacować możliwości założenia muzeum
poniedziałek, 10 kwietnia 2017 18:04
Spotkali się, by oszacować możliwości założenia muzeum
Fundacja „Mater Dei”, ta sama dzięki której w dużej mierze

Dlaczego nie głosuję na Tuska

środa, 04 października 2023 12:35
Już dni dzielą nas od kolejnych wyborów. Niektórzy twierdzą, że

Pułkowniku Dąbek, pamiętamy! Będziesz miał tablicę ku chwale...

Ocena użytkowników: / 6
SłabyŚwietny 
piątek, 21 października 2016 12:42

W niedzielę 23 października 2016 r. w gminie Kosakowo odbędzie się uroczystość ku czi tych, którzy życiem zaświadczyli o prawie Polski do Wybrzeża. Tego dnia o godz. 15 zostanie odsłonięta tablica pamiątkowa pułkownika Stanisława Dąbka, dowódcy Lądowej Obrony Wybrzeża podczas wojny obronnej 1939 roku, pośmiertnie awansowanego na stopień generała brygady. Jego bohaterstwo i jego żołnierzy zdumiało nawet atakujący bez pardonu Wehrmacht.



Tablica znajdzie swoje miejsce przy obelisku ku czci żołnierzy polskich broniących Kępy Oksywskiej w Mostach przy ul. Szkolnej w pobliżu pocysterskiego Dworku.
Po uroczystości, o godzinie 16.00 odbędzie się Koncert Galowy X Festiwalu Piosenki Żołnierskiej Gminnym Domu Kultury w Pierwoszynie.
Przypomnijmy.


1 września 1939 roku narodowo-socjalistyczne Niemcy dokonały agresji na Polskę. Najeźdźcy z wielką przewagą sił zaatakowali Gdynię, Pocztę Polską w Wolnym Mieście Gdańsku, ostrzeliwali Hel, broniony do 2 października 1939 r.
Na Kępie Oksywskiej mieściło się dowództwo floty, koszary, magazyny, stanowiska baterii nadbrzeżnej i artylerii przeciwlotniczej.  Po przeniesieniu głównej bazy floty na Hel Kępę Oksywską podporządkowano dowódcy Lądowej Obrony Wybrzeża płk. Dąbkowi. Zadaniem wojska na Kępy Oksywskiej miało być stworzenie bastionu obronnego wspomagającego Hel od strony lądu i broniącego portu.
1 września 1939 r. o świcie Niemcy rozpoczęli ostrzelali pozycje 2. Morskiego Pułku Strzelców w Kolibkach.


8 września ogień niemieckich haubic kaliber 150 i 105 mm zniszczył polskie pozycje. Na północ od Wejherowa postępy zrobił 32. pułk Grenzwache. Widząc, co się dzieje, płk. Dąbek kazał wycofać oddziały na drugą, umieszczoną w głębi lasów linię obrony.
Niestety, szef sztabu LOW podpułkownik Sołodkowski rozkaz ten zmienił i uszczuplony 1. MPS  przemaszerował do Redy. Następnego dnia na skutek bombardowań i ostrzału wykrwawiony 1. MPS dotarł na północny skraj Kępy Oksywskiej.
Sama  Gdynia z rozkazu płk Dąbka nie była broniona. Walki w mieście nie miały sensu militarnego. Kępa Oksywska była jedynym miejscem w okolicach Gdyni, gdzie można było kontynuować działania bojowe.


alt

Na zdjęciach miejsce bitwy współcześnie.

Fot. Gimnazjum w Kosakowie


Po obronie przedpola padł rozkaz wycofania się na Kępę Oksywską. Dzisiaj to teren gminy Kosakowo i wsi Dębogórze, Pogórze, Mosty, Pierwoszyno.
Niestety, nie posiadała naturalnej osłony przed  bombardowaniem. Zmiany co do koncepcji obrony spowodowały, że rejon nie posiadał żadnych umocnień żelbetowych. Umocnionymi punktami obrony były jedynie dwie dwudziałowe baterie przeciwlotnicze kalibru 75mm oraz bateria kalibru 100 mm "Cannet". Jedno z dział baterii zostało zniszczone już 1 września 1939 roku.
Oddziały Lądowej Obrony Wybrzeża (14,7 tys. żołnierzy na pozycjach Kępy Oksywskiej i w rejonie Gdyni) zaatakowali żołnierze korpusu generała Kaupischa i zgrupowanie generała Eberhardta. Niemcy mieli 4-krotną przewagą w ludziach i w broni maszynowej, i aż 9-krotną w sile ognia artylerii.
Do 9 września oddziały polskie na Kępie Oksywskiej broniły się przed atakami lotnictwa niemieckiego i ostrzałem pancernika "Schleswig-Holstein". Po kapitulacji Westerplatte pancernik ostrzeliwał Kępę Oksywską i Hel.  


10 września Niemcy rozpoczęli atak na lądzie. Na Kępę Oksywską przebiły się resztki 1 morskiego pułku strzelców i rozbitego 5 Baonu Obrony Narodowej.


12 września 1939 roku Niemcy przeprowadzili szturm, wsparty lotnictwem oraz artylerią. Przełamali polską obronę i opanowali wieś Mosty. Oddziały niemieckiej 207 DP przełamały obronę w rejonie Kazimierza. Płk Dąbek podjął więc decyzję wycofania oddziałów z przedpoli Gdyni i 13 września na Kępę Oksywską przegrupowany został 2 Morski Pułk Strzelców oraz kompania tzw. Kosynierów Gdyńskich, źle uzbrojeni, w dużej mierze to cywile i niedobitki z różnych formacji.


18 września "Schleswig - Holstein"  z rejonu Redłowa ostrzelał Oksywie.  Rano 19 września rozpoczął się ponowny ostrzał Kępy Oksywskiej. Walkę podjęła bateria "Cannet" z jednym tylko sprawnym działem. Do walki włączyła się bateria Laskowskiego z Helu.  


19 września 1939 roku nastąpiła ostatnia, desperacka próba przebicia się naszego wojska przez kleszcze atakującego Wehrmachtu na Kępie Oksywskiej.


Po wyczerpaniu wszelkich możliwości obrony 19 września pułkownik Dąbek wraz oficerami w Babim Dole sformował swój ostatni nieliczny oddział by stanąć do ostatniej walki, do obrony stanowiska dowodzenia.
Oprócz płk. Dąbka stanęli do walki oficerowie ppłk. Ignacy Szpunar, mjr dypl. Józef Szerwiński, mjr Adolf Dzierżyński, mjr Aleksander Jabłonowski, kpt. dypl. Wacław Tym, kpt. Henryk Dąbrowski, kpt. Józef Fabicki, kpt. Stanisław Laudowicz, kpt. Stanisław Spyrłak, kpt. Wiesław Szarras, por. Zygmunt Pernak, ppor. Kazimierz Górski, ppor. Wiesław Michalik, ppor. rez. Szczepan Włoch i oraz strzelcy Żodzich, Golasik, Kapczyński i dwóch o nieznanych nazwiskach.
Ranny odłamkiem pocisku moździerza dowódca odebrał sobie życie ostatnim pociskiem. O godzinie 17 padła Kępa Oksywska.


Obrona Kępy Oksywskiej do 19 września 1939 roku charakteryzowała się ogromną zaciętością prowadzonych walk mimo miażdżącej przewagi wojsk Hitlera. Zginął co siódmy żołnierz. Poległo co najmniej 2 tysiące naszych żołnierzy.
Gdy cały kraj stał się łupem wrogów. Gdy skończyła się amunicja siły polskie zakończyły bój bez oficjalnej kapitulacji. Płk Dąbek wybrał śmierć, a jego ostatnie słowa brzmiały: "A więc to koniec. Nie kapituluję.”
Niemcy w uznaniu dla bohaterstwa obrońców zezwolili na uroczysty pogrzeb pułkownika Dąbka.
Dziś bohaterstwo żołnierzy obwieszcza napis na Grobie Nieznanego Żołnierza "WESTERPLATTE-OKSYWIE-HEL 1 IX - 2 X 1939".


Jest też na Obłużu grób i pomnik Fredka Dyducha.
Był trzynastoletnim harcerzem z pomorskiej drużyny "Wiewiórek", uczniem jednej z najnowocześniejszych wówczas szkół w kraju - Szkoły Powszechnej nr 4. Broniąc Kępy Oksywskiej odniósł rany od kul w ataku kompanii wypadowej.
Tak wspominał go jeden ze świadków: "Chłopiec o nic nie prosił Chociaż był ciężko ranny trzymał w ręku karabin, dopiero kiedy skonał wysunął mu się z drobnej dłoni".  
Fredek stał się jednym z dwóch tysięcy obrońców tej ziemi w 1939 roku, którzy już nigdy nie wrócili do domu. Dzień później matka dowiedziała się o stracie syna. Słyszała zapewne ryk nazistów dochodzący z centrum miasta.


21 września Gdynię i pole bitwy wizytował Adolf Hitler, a polskie miasto stało się Gotenhafen. Wódz III Rzeszy uczestniczył też w wielkiej hitlerowskiej gali w Gdańsku z okazji „powrotu Gdańska" do Rzeszy.
Oksywie padło mimo bohaterstwa żołnierzy, zmagających się z czterokrotną przewagą wroga, dowodzonych do ostatniego naboju przez pułkownika Stanisława Dąbka, dowódcę Lądowej Obrony Wybrzeża.
ASG

Newer news items:
Older news items:
 

Dodaj komentarz


Kod antysapmowy
Odśwież