4 dni po zaprzysiężeniu na Prezydenta RP - dr Karol Nawrocki weekend spędził w rodzinnym domu. Był na swoim osiedlu - Siedlcach, spotkał wielu ludzi, znajomych i sąsiadów. W niedzielę rano był na mszy w bazylice św. Brygidy, następnie otworzył doroczny turniej bokserskiej młodzieży im. b. boksera i trenera Gedanii Gdańsk - Jana Biangi. Spotkał się z córką patrona - p. Barbarą i z głównym organizatorem imprezy Maciejem Brzostkiem, szefem Brzostek Team Boks.
Prezydent RP ze swoją historyczną swadą przybliżył sylwetkę bohatera - sportowca, który w wyniku napaści Niemiec na Polskę został aresztowany i zesłany do obozu koncentracyjnego Stutthof, a następnie skierowany na ciężkie roboty do kamieniołomów. Bohater Gedanista nie skorzystał z oferty podpisania listy volksdeutscha i zachował się "jak trzeba". Po wojnie wrócił do klubu i wychował kilka pokoleń zdolnych bokserów Gedanii. Prezydent - Karol Nawrocki powitał uczestników i gości imprezy obejrzał pierwsze trzy walki finałowe turnieju, a następnie udał się w kierunku Muzeum II Wojny Światowej, gdzie przez kilka lat był dyrektorem placówki. Pod pomnikiem kolejnego bohatera - Rotmistrza Pileckiego złożył kwiaty, a następnie zwiedził wystawę.
Z Barbarą Biangą
Oprowadził gościa po ekspozycji wicedyrektor muzeum dr Andrzej Marszalec. Później głos zabrał Prezydent RP. Podziękował zarówno dyrekcji muzeum jak też społecznikom, którzy od roku upominali się o przywrócenie takich postaci jak o. Maksymilian Kolbe i rodzina Ulmów.
- To byli wielcy Polacy i dziwne to było, że na moment zostali usunięci z ekspozycji - dodał prezydent. - Nawet w londyńskiej katedrze Westminster usytuowana jest rzeźba kapłana-męczennika bł. o. Kolbe, wśród dziewięciu innych dwudziestowiecznych męczenników świata. Dzięki Bogu wszystko wróciło do normy, może nie w takim wymiarze jak wcześniej. Jednak rozumiem, że mamy inną wrażliwość. Cześć i chwała bohaterom. Niech żyje Polska! - zakończył prezydent RP.
W poniedziałek już od rana było głośno, że prezydent RP odwiedzi inne środowisko z którym od początku kampanii wyborczej się utożsamiał. Będzie na meczu Lechii Gdańsk z Motorem Lublin. Nie otrzymał zaproszenia do loży prezydenckiej od włodarzy miasta. Był gościem na loży firmy Balta, której współwłaścicielem jest Dariusz Krawczyk. Kiedyś aktywista Federacji Młodzieży Walczącej, a dzisiaj członek Rady Nadzorczej Lechii SSA. Na loży gościli także liczni przyjaciele prezydenta RP, oraz proboszcz parafii Św. Brygidy ks. kanonik Ludwik Kowalski. Z tzw. loży prezydenckiej pofatygował przywitać się jedynie senator RP Ryszard Świlski z PO.
Po półgodzinie gry na tzw.Trybunę Zieloną, zajmowaną przez najbardziej krewskich i głośnych kibiców udał się Prezydent RP - Karol Nawrocki. Towarzyszyli mu oczywiście funkcjonariusze SOP, kapelan prezydencki ks. dr Jarosław Wąsowicz i szef firmy "Taurus" odpowiedzialnej za zabezpieczenie imprezy masowej.
- Musiałem im wszystkim podziękować za wsparcie. Zresztą to się należy całej kibicowskiej Polsce, która poparła moją kandydaturę - skomentował Prezydent. - Chcę być także na stadionie Legii, która w październiku będzie mierzyła się z biało-zielonymi. Z tamtej strony też czułem duże wsparcie w tej kampanii wyborczej.
Prezydent Karol Nawrocki po kilkuminutowym skandowaniu razem z kibicami powrócił ze swoją świtą do loży aby razem ze swoimi synami: Antkiem i Danielem obejrzeć mecz Lechii.
Na sektorze kibiców zawieszono baner o treści: "Karol Nawrocki byłeś, jesteś i będziesz kibicem Lechii". To nawiązanie do innego hasła, które na stadionie Lechii zawisło po wypowiedzeniu wojny "polskim kibolom" w 2013 roku: "Donald Tuski nie byłeś, nie jesteś i nie będziesz kibicem Lechii".
Spotkanie zakończyło się polubownym, acz atrakcyjnym wynikiem 3:3.
Po meczu jeden z prominentnych gdańskich polityków PO - Jacek Bendykowski, na swoim profilu ogłosił, że w trakcie meczu pobito trzech zwolenników premiera RP, którzy skandowali Donald Tusk, Donald Tusk! Po incydencie nie interweniowała policja ani służby porządkowe. Poszkodowanymi zaopiekowała się służba medyczna - zakończył prezes Fundacji Gdańskiej.
Zwróciłem się do Adama Wysockiego, szefa firmy Taurus, odpowiedzialnego za bezpieczeństwo na meczu z pytaniem o incydent jaki został ujawniony przez polityka PO.
- Rozmawiałem z szefem służby medycznej na tym meczu. Nikt nie zgłosił się o pomoc medyczną i bez jakiejkolwiek interwencji nasze służby opuściły imprezę masową tego dnia.
Podsumowując ostatnia aktywność Prezydenta RP była bodaj jedyna na świecie, gdzie oficjalny gość imprezy, prezydent Państwa gości na tzw. "gorącym sektorze", kibicuje jednej z drużyn.
mp
- 09/08/2025 08:54 - Stowarzyszenie 'Godność' gratuluje Prezydentowi Karolowi Nawrockiemu
- 06/08/2025 07:30 - Szok! Gdańscy sędziowie mówią „nie” ministrowi Żurkowi
- 04/08/2025 12:59 - Kaszubi domagają się zamknięcia wystawy "Nasi chłopcy"
- 02/08/2025 18:39 - TOP 20 na Pomorzu - drwina z miotły Tuska!?
- 27/07/2025 10:46 - Formela: Tusk na wojnie z milionami obywateli