Gdańscy kupcy zebrali ponad 8 tysięcy podpisów pod projektem ustawy o wolnych niedzielach w handlu. Podpisy zebrane przez firmy skupione w Forum Stowarzyszeń Kupieckich i Rzemieślniczych w Gdańsku zostały przekazane na ręce Pełnomocnika Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej o ograniczeniu handlu w niedziele – Alfreda Bujary. W wydarzeniu wzięli udział m.in. Stanisław Zienkowicz i Marek Theus.
W czwartkowe popołudnie w sali Konferencyjnej firmy MATTHIAS sp. z o.o. odbyła się konferencja prasowa, podczas której przedstawiciele firm związanych z Forum Stowarzyszeń Kupieckich i Rzemieślniczych w Gdańsku, przekazali Pełnomocnikowi Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej o ograniczeniu handlu w niedziele ponad 8 tys. podpisów, które udało się zebrać
– Dzisiaj mam taką okazję być w Gdańsku, z uwagi na posiedzenie Komisji Krajowej, i odebrać od Państwa te podpisy. Jest to pokazane w mediach, ale wiele podpisów i teczek z podpisami przychodzi do nas pocztą, gdzie nie mamy możliwości pokazania tego. To jest dowód na to, że wspólnie uda nam się wprowadzić to ograniczenie handlu w niedzielę, i że polscy pracodawcy popierają nasz projekt ustawy, a nie tak jak nam się próbuje wmawiać, że to tylko pewna grupa społeczna. Próbuje nam się ostatnio wmawiać, że to 100 tysięcy pracowników w Polsce straci pracę. Wcześniej było 70 tysięcy, dzisiaj już 100. Śmiem twierdzić, że Klub Jagielloński, który opublikował te informacje wyciągnął je z rękawa, bo one nie są poparte żadnymi badaniami – powiedział Alfred Bujara. – W tej chwili, jak mówi statystyka, w handlu brakuje 9 procent zatrudnienia, to jest 90 tysięcy, a straszy się Polaków tym, że z tego powodu wzrośnie bezrobocie. Tego się nie boimy. Z pewnością obroty przeniosą się na inne dni tygodnia, my szacujemy, że będą one o 5 procent większe. Do budżetu państwa, z tytułu chociażby tylko podatku VAT, wpłynie dodatkowo miliard czterysta milionów złotych.
– Coraz więcej osób, coraz więcej rodzin jest dotkniętych pracą w niedziele. Jeżeli dzisiaj jest taka szansa, aby nasi pracownicy pracujący w handlu mogli tę niedzielę spędzać z rodziną, to bardzo chętnie się do tego przyczynimy – powiedział Marek Theus. – Zebraliśmy ponad 8 tysięcy podpisów w naszej grupie, aczkolwiek w dalszym ciągu jeszcze zbieramy i na pewno będziemy w kontakcie, żeby dosyłać kolejne podpisy. Te 8 tysięcy to tylko Pomorze Gdańskie i to w stosunkowo niewielkim zakresie. Myślę, że to minimum ,100 tysięcy, będzie wielokrotnie przekroczone.
Wolontariusze cały czas zajmują się zbiórką podpisów, które do Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej muszą dotrzeć do 31 sierpnia. 1 września nastąpi ich przeliczanie, natomiast na 2 września zaplanowane jest przedłożenie zebranych podpisów marszałkowi Sejmu.
Reporterka „Gazety Gdańskiej” rozmawiała ze Stanisławem Zienkowiczem, jednym z przedstawicieli pracodawców, który powiedział, że inicjatywę zbierania podpisów wyrazili jego pracownicy, którzy pracują jako sprzedawcy, ale jednocześnie z własnej woli podjęli się trudu zbierania podpisów pod projektem ustawy. Stanisław Zienkowicz zrozumiał swoich pracowników i poparł ich działania m.in. poprzez przekazanie zebranych przez nich podpisów na czwartkowej konferencji.
– W zasadzie dzisiaj wypełniamy wolę pracowników. Nasi pracownicy, gdy zapoznali się z projektem ustawy, zwrócili się do nas, że oni też chcą zbierać podpisy. Różnica między nami, a korporacjami, czy dyskontami, jest taka, że u nas są pracownicy wieloletni. Pracują u nas matki, córki, wnuczki, a ich uczennice też już są pracownikami. Nasi pracownicy pracują u nas wiele, wiele lat. Mniej więcej 40 pracowników jest z nami ponad 20 lat – powiedział „Gazecie Gdańskiej” Stanisław Zienkowicz. – W krajach Unii Europejskiej, takich jak Niemcy, Francja, Holandia, Luksemburg, Austria, Grecja, Włochy, ludzie od kilkunastu lat nie pracują w niedziele, a u nas muszą pracować. My na zamkniętym handlu w niedziele tracimy jako pracodawcy, ale mam walczyć z pracownikiem, którego dzisiaj brakuje? Ustawa mówi, że oprócz większych sklepów, wszystkie sklepy dyżurne, czyli małe sklepy, będą czynne. Będzie czynna gastronomia, cukiernie, stacje benzynowe, sklepy internetowe.
Ze strony niektórych pomorskich pracodawców pojawiają się zarzuty, że przez ustawę o ograniczeniu handlu w niedziele może ubyć kilkadziesiąt tysięcy miejsc pracy. Do tych zarzutów, w rozmowie z naszą reporterką, odniósł się Marek Theus.
– Cieszyłbym się, gdyby ci, którzy wypowiadają takie osądy skontaktowali się jednak z nami, jakby u źródła. Ja jestem pracodawcą od 25 lat działającym w handlu detalicznym i obserwuję, jak na przestrzeni tych 25 lat zmieniało się zatrudnienie w tym sektorze. Mówienie dzisiaj, że jeden dzień w tygodniu spowoduje drastyczny spadek zatrudnienia w obszarze handlu detalicznego jest nieprawdziwe i niesprawdzone, bo dzisiaj wszystkie przedsiębiorstwa działające w handlu detalicznym borykają się z problemem pracowniczym. W tym momencie kiedy pracowników nam brakuje, mówienie o tym, że będziemy ich zwalniać, jest niekonsekwentne jeśli chodzi o nasze zapotrzebowanie na pracowników – powiedział Marek Theus. – Cały czas mówię tym, którzy wypowiadają liczby 60, 80, czy 100 tysięcy, że dobrze by było najpierw poradzić się tych, którzy w tym obszarze działają od wielu lat i borykają się z tymi problemami, które mają w tej chwili wszystkie firmy handlowe w Polsce, czyli głównie niedoborem dobrze wyszkolonej kadry.
Karolina Rabiej
- 27/08/2016 21:32 - Sukces I Gdańskiego Pikniku Patriotycznego
- 27/08/2016 07:18 - Po XXVIII sesji Rady Miasta Gdańska
- 26/08/2016 12:18 - „Inka. Zachowałam się jak trzeba” – pokaz filmu
- 26/08/2016 11:58 - Zmarła Anna Kurska
- 25/08/2016 17:52 - "Częściowa prywatyzacja" GPEC - Adamowicz wybiera Adamowicza
- 25/08/2016 14:20 - Tyberiusz Kriger: "Dla mojego pokolenia bardzo ważne jest poszanowanie historii"
- 24/08/2016 12:39 - Ulewa jawna - komisja Struka tajna
- 24/08/2016 05:25 - Westerplatte dziś - historia i ruiny
- 23/08/2016 17:38 - Dośla: Rząd ma nie tylko przyjąć związkowe postulaty, ale i je zrealizować
- 23/08/2016 16:46 - Paweł Orłowski kandydatem na członka Zarządu Województwa Pomorskiego