Z dr Karolem Nawrockim, dyrektorem Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku rozmawia Artur S. Górski
- Poczta to symbol państwa. Poczta Polska w Wolnym Mieście Gdańsku, rządzonym przez niemieckich narodowych socjalistów Stała się z czasem bastionem polskości na skrawku Gdańska, zorganizowanym przez podporucznika Konrada Guderskiego…
Karol Nawrocki: Poczta Polska była rzeczywiście jednym z symboli polskości w zdominowanym przez Niemców Wolnym Mieście Gdańsku. I nie ma lepszego potwierdzenia tych słów niż sama obrona Poczty w dniu 1 września 1939 roku. Mimo przygotowania wywiadowczego i świadomości nadchodzącego konfliktu, czego najlepszym przykładem jest właśnie wspomniany Konrad Guderski. Pocztowcy bez większych szans militarnych i strategicznych na wygranie tej bitwy podjęli ją, właśnie z poczucia lojalności i obowiązku wobec swojej ojczyzny Polski.
- Poczta, jako symbol Państwa Polskiego, ze skrzynkami pocztowymi z orzełkiem gryzła w oczy bojówkarzy SA. Ale nie tylko ona świadczy o Gdańsku…
Karol Nawrocki: Mówiąc o symbolach polskości w Wolnym Mieście Gdańsku nie możemy oczywiście zapominać o duchownych katolickich, o księżach Franciszku Rogaczewskim, Marianie Góreckim i Bronisławie Komorowskim, urzędnikach Rzeczpospolitej, celnikach, kolejarzach, czy sportowcach zrzeszonych w klubie „Gedania”. Wszyscy oni, odwołujący się do polskich tradycji i wartości, zapłacili po 1 września 1939 ogromną, bardzo często najwyższą cenę. Ich losy są natomiast dowodem na wyraźny antypolonizm Niemców, dojrzewający co najmniej od czasów imperializmu pruskiego. W kontekście 1 września warto przypomnieć czytelnikom „Gazety Gdańskiej” postać nieco zapomnianą Jana Ożdżyńskiego. Niewykluczone, że Ożdzyński był pierwszą polską ofiarą II wojny światowej. Pochodzący z Kielecczyzny Ożdzyński do Gdańska przyjechał w 1937 roku. Oficjalnie jako członek Polskiej Rady Sportowej i dziennikarz działał najprawdopodobniej dla polskiego wywiadu, przygotowując siebie i pozostałych Polaków do oczekiwanej niemieckiej agresji. Był wówczas podoficerem rezerwy. Zginął podczas we wczesnych godzinach rannych 1 września 1939 roku podczas obrony gmachu Dyrekcji Państwowej Kolei w Gdańsku.
- Gdańsk to także placówka na Westerplatte, symbolika i żywy mit…
Karol Nawrocki: Naturalnie symbolem wybuchu II wojny światowej pozostaje Westerplatte. Choć to nieoczywiste dla całego świata… Nie będę wchodził w szczegóły, bo zapewne jest to, czy powinna być, wiedza powszechna, ale pozwolę sobie na interpretację. Westerplatte to symbol utraconego dziedzictwa II RP i archetyp polskich postaw podczas całej II wojny światowej, wielkie poczucie obowiązku wobec swojego narodu, wykonywanie sojuszniczych porozumień oraz walka o wolność, niezależnie od okoliczności. Powiedziałbym post fatum, jako historyk, że Westerplatte zaprogramowało polskich żołnierzy na cały konflikt zbrojny 1939-1945, ale też po 1945 roku, gdy po raz kolejny okazało się, że brakuje szans na wolność i ostateczne zwycięstwo. Jak powiedział nasz święty Jan Paweł II, największy z Polaków, „każdy powinien mieć swoje Westerplatte”, ale jestem przekonany, że Polacy mają też swoje wspólne Westerplatte, te które nas jednoczy, daje poczucie wspólnoty i dumy z postawy naszych bohaterów.
- 05/09/2017 10:58 - Gem, set - CBA?: Czy J. Karnowski naruszył art. 231 KK?
- 04/09/2017 14:35 - Klienci Energi mogą już korzystać ze wsparcia swojego rzecznika
- 04/09/2017 11:32 - II Gdański Piknik Patriotyczną imprezą rodzinną
- 04/09/2017 11:00 - „Godność” bojkotuje Adamowicza
- 01/09/2017 22:16 - „Mistrzowie w pasach” czyli jak jeździć bezpiecznie
- 01/09/2017 14:22 - Sierpień podziałów
- 31/08/2017 20:38 - Ogniomistrz Piotrowski: Poddawałem Westerplatte
- 31/08/2017 19:22 - Obchody sierpnia w miasteczku KOD-u
- 30/08/2017 19:15 - Gdańsk dołączył do sieci ICORN
- 28/08/2017 14:22 - Zmiana ustawy o OZE naprawia rynek energii