Radny Grzegorz Strzelczyk, lider klubu PiS w Radzie Miasta Gdańska, zadał prezydentowi Pawłowi Adamowiczowi (PO) - wydawałoby się - proste pytanie o prezydencki udział w prezydenckiej konwencji Bronisława Komorowskiego w Katowicach i o deklarację „Prezydenci dla Prezydenta”.
Radny opozycji zapytał pisemnie w jakim trybie i z jakiego upoważnienia Paweł Adamowicz w dniu 14 lutego br. podpisał „Deklarację obywatelską - Prezydenci dla Prezydenta” tym samym agitując na rzecz Bronisława Komorowskiego jako prezydent Miasta Gdańska. Dopytywał też jaki był koszt eskapady prezydenta Adamowicza na to wydarzenie w kampanii Bronisława Komorowskiego i kto pokrył te wydatki.
Jako, że radny Strzelczyk nie otrzymał na swe zapytanie odpowiedzi oczekuje ich na najbliższej sesji miejskiej rady. Zdaniem radnego PiS udział prezydenta Gdańska w kampanii Bronisława Komorowskiego jest nadużyciem prestiżu miasta i urzędu - organu administracji samorządowej, w prywatnym interesie politycznym.
– Paweł Adamowicz nie ma dobrej odpowiedzi na temat jego eskapady do Katowic. Agitacja za jednym z kandydatów nie jest sprawą wszystkich gdańszczan. Prezydent Gdańska popełnił więc nadużycie, gdy w imieniu Gdańska, występując jako prezydent miasta, deklarował poparcie dla kandydatury Bronisława Komorowskiego – mówi, nie kryjący oburzenia, radny Grzegorz Strzelczyk.
Czy gdańszczanie powinni czuć się wykorzystani przez swego włodarza - uczestnika kampanii, deklarującego poparcie urzędu samorządowego dla jednego z kandydatów?
– Bez odpowiedzi pozostaje nadal pytanie kto upoważnił Pawła Adamowicza, funkcjonariusza partyjnego PO, by ten jako prezydent Gdańska składał deklarację poparcia jednego z kandydatów w wyborach? Rada Miasta Gdańska takiego upoważnienia nie dawała – dodaje Strzelczyk.
Przypomnijmy, że Bronisławowi Komorowskiemu w prezydenckiej kampanii wyborczej ruszyli mu w sukurs prezydenci miast. 29 włodarzy dotarło w Walentynki 14 lutego br. dotarło do Katowic by na tablicy swoim podpisem zaświadczyć poparcie dla jego reelekcji. Poparcie „kandydata obywatelskiego” swoją obecnością i podpisem zaświadczył też Paweł Adamowicz, na co dzień prezydent Gdańska i wiceprzewodniczący pomorskiej PO. W kalendarzu prezydenckich zajęć prezydent Adamowicz ten wiec wyborczy odnotował jako „spotkanie samorządowców”. Jednak w ramach wykonywania publicznego urzędu wziął udział w wyborczej agitacji.
– Prezydent Adamowicz nie ma skrupułów by wykorzystywać służbową limuzynę z kierowcą jako środek transportu na spotkania partyjne w Gdańsku. Nie ma też obiekcji by za pieniądze publiczne brać udział w agitacji wyborczej na rzecz kandydata wywodzącego się z tej samej co on formacji. Paweł Adamowicz powinien zwrócić do miejskiej kasy koszty swojej katowickiej eskapady – uważa Marek Formela, członek władz krajowych SLD.
Już sam udział włodarza w kampanii jednego z kandydatów tworzy podejrzenie wywierania presji na otoczenie, w którym on działa. Choćby wywieranej na miejskich urzędników.
– Mając na uwadze dobro wspólne Rzeczypospolitej Polskiej, w uznaniu dla godnego pełnienia przez Pana Bronisława Komorowskiego roli najwyższego przedstawiciela naszego państwa, wyrażając wielki szacunek dla Jego działań na rzecz poszanowania wolności i sprawiedliwości, współdziałania władz, dialogu społecznego oraz zgodnego z zasadą pomocniczości umacniania uprawnień obywateli i ich wspólnot, deklarujemy dalsze wspieranie Jego misji w drugiej kadencji sprawowania urzędu Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej – napisali prezydenci w „Obywatelskiej deklaracji – Prezydenci dla Prezydenta”. Każdy z nich wręczonym flamastrem podpisał się pod wielkim plakatem „Deklaracja poparcia Bronisława Komorowskiego”.
Na deklaracji znalazł się m.in. herb Gdańska, znak prawnie chroniony. Jak zauważa Strzelczyk herb, flaga i pieczęć urzędowa Gdańska stanowią własność Miasta. Szczegółowe postanowienia dotyczące herbu określa Rada Miasta Gdańska.
- Herb gminy należy traktować jako jej dobro osobiste – mówi Strzelczyk.
Herb miasta, jako znak, dobro osobiste traktuje też orzecznictwo NSA a Sąd Najwyższy 7 marca 2003 r. (w sprawie I CKN 100/01) orzekł, że „znak symbolizujący osobę prawną (więc także herb) jest nośnikiem jej tożsamości w zewnętrznym odbiorze i podobnie jak nazwa czy firma stanowi dobro osobiste osoby prawnej".
ASG
- 27/02/2015 12:01 - Setka Adamowicza - co się działo przez trzy miesiące nowej kadencji?
- 26/02/2015 20:44 - Gdyńskie serca w rękach polityków PO - ratuj się kto może
- 26/02/2015 11:23 - Gdańsk płaci, Adamowicz agituje
- 25/02/2015 21:02 - Gdańscy „nie(z)ręczni” delegaci
- 25/02/2015 15:47 - 21 postulatów Okrągłego Stołu Pielęgniarek
- 24/02/2015 16:49 - Żołnierze Niezłomni – cześć i chwała!
- 23/02/2015 09:27 - Brońmy kardiologii w Gdyni - apel do parlamentarzysystów
- 20/02/2015 20:36 - Pogotowie strajkowe utrzymane – flagi na zakładach
- 19/02/2015 19:15 - Andrzej Duda: Polsce potrzebna jest aktywna prezydentura, nastawiona na odbudowę poczucia wspólnoty, prospołeczna
- 19/02/2015 19:07 - Komisja do kontroli - nie od parady