Z prof. Dariuszem Filarem, ekonomistą, członkiem Rady Gospodarczej przy Premierze, członkiem Rady Polityki Pieniężnej w latach 2004–10 rozmawia Artur S. Górski
- Co się będzie działo na polskich stacjach pali do końca roku? Jest dekoniunktura na rynku ropy naftowej. Czy możemy mieć nadzieję na korektę cen paliw w dół?
Dariusz Filar: Nie sądzę. Będziemy od tej bariery pięciu złotych za etylinę'95 odbijać się w górę. Rzeczywiście w sytuacji dekoniunktury spada cena ropy naftowej na światowych rynkach, ale jednocześnie mamy do czynienia ze słabnącym złotym względem dolara. I cena paliwa nam ucieka.
- Mieliśmy już do czynienia z osłabieniem złotego, a ceny tak nie rosły. Było też wzmocnienie złotego i ceny nie spadały...
Dariusz Filar: Kurs walutowy zawsze ma wpływ na cenę paliw. Jeżeli złoty słabnie to cena paliwa na stacjach benzynowych rośnie. Mamy taką sytuację, że słabnie światowa koniunktura, ceny ropy naftowej spadają,, ale też spada kurs złotego. Ten efekt netto między słabnącym złotym, a spadkiem ceny ropy naftowej jest dla kierowców bolesny. W 2008 roku mieliśmy do czynienia ze wzmocnieniem złotówki w sytuacji wzrostu cen ropy naftowej. To pozwalało trzymać cenę pod kontrolą. Kiedy złoty słabł, ceny ropy również spadały. Mamy jednak do czynienia z rozchwianiem gospodarki światowej. Liczyłbym się więc z sytuacją, że spadek cen ropy na rynku nie zostanie skompensowany przy osłabieniu złotówki. Cena nam ucieknie i nie będziemy kupować benzyny poniżej 5 złotych za litr.
- Możemy się spodziewać jeszcze większych wahań na światowych rynkach finansowych?
Dariusz Filar: Trudno pokusić się o prognozę co do końca roku się wydarzy, jaka będzie cena paliwa na koniec roku na naszych stacjach paliw. Prognozowanie przy zachwianiu strefą euro wiąże się z dużym ryzykiem błędu.
- Wahania kursu złotego utrudniają kontrolę inflacji. Najprostszym rozwiązaniem w przypadku wysokich cen paliw byłoby obniżenie stawek podatku akcyzowego na paliwa płynne. Czy obniżyć akcyzę na paliwa, aby zastopować wzrost cen?
Dariusz Filar: Tak się często sądzi, ale obniżenie akcyzy to zmniejszenie dochodu budżetu państwa, a jego obrona jest priorytetem. Strefa euro się chwieje powodując bark równowagi finansowej. Obniżenie akcyzy nie zawsze przynosi spodziewany efekt.
- Minimalny poziom akcyzy w Unii Europejskiej to 302 euro za tonę paliwa. W budżecie akcyza na wszystkie towary to ponad 50 mld zł rocznie. To poważne kwoty...
Dariusz Filar: I to jest sedno sprawy. Można urwać na cenie kilkanaście groszy na litrze paliwa, ale to spowoduje, że do budżetu nie trafią miliardy złotych. I nie gwarantuje trwałego spadku ceny. To skórka nie warta wyprawki.
ASG
- 24/09/2011 16:10 - Sprzątanie Wrzeszcza
- 24/09/2011 13:03 - Chorwackie odznaczenie dla Marty Kaczyńskiej
- 23/09/2011 17:34 - Debata Fotyga - Nowak 1 października
- 23/09/2011 17:05 - Prezentacja książki Aleksandra Halla
- 23/09/2011 13:37 - Ulica Lecha Kaczyńskiego i Fundacja Kazimierza Jagiellończyka w Wilnie
- 23/09/2011 12:55 - Sopot. Wystawa - Naród Państwo Polska według Lecha Kaczyńskiego
- 23/09/2011 12:45 - Targi Mieszkań i Domów – pełna oferta trójmiejskich nieruchomości
- 22/09/2011 20:14 - Sprzątanie Świata we Wrzeszczu
- 22/09/2011 19:58 - Specjalistyczne ośrodki pomocy chorym na Alzheimerem są już w Trójmieście
- 22/09/2011 19:52 - F. Potulski: Przedszkola bez opłat