"Drobne" miliony senatora PO - prokuratura wciąż zbiera...

Centralne Biuro Antykorupcyjne i Prokuratura Okręgowa w Warszawie nadal prowadzą dochodzenie w sprawie nierzetelnych oświadczeń majątkowych senatora PO Kazimierza Kleiny. Jak ujawniła "Gazeta Gdańska" polityk PO mógł w l. 2011-2015 pomylić się o ok. 4 mln złotych. Wątpliwości śledczych budzą też kwoty odprowadzanego do budżetu Łeby podatku miejscowego - opłat klimatycznych pobieranych od klientów należącego do senatora i jego żony pensjonatu "Damroka" w Łebie.

CBA przeprowadzało kontrolę oświadczeń majątkowych senatora K. Kleiny od listopada 2017 do połowy sierpnia 2018. Obejmowała ona, jak wynika z informacji udzielonych przez rzecznika CBA, dokumenty złożone za lata 2012-2017. W trakcie kontroli biuro, według ustaleń "GG", wystąpiło także do samorządu Łeby z żądaniem udostępnienia określonych informacji dotyczących danin publicznych wynikających z działalności gospodarczej żony senatora w branży turystycznej.

Jak poinformował "Gazetę Gdańską" Wydział Komunikacji Społecznej CBA, postępowanie w sprawie oświadczeń senatora Kleiny "nadal jest w toku", a informacji o nowych ustaleniach brak. Z kolei Aleksandra Skrzyniarz, rzecznik Prok. Okręgowej w Warszawie, zapytana czy oświadczenia senatora budzą - lub nie budzą - wątpliwości co do ich prawidłowości i rzetelności oraz czy postawiono w tej sprawie zarzuty napisała kilka dni temu:
"Postępowanie toczy się w sprawie, co oznacza, że nikomu nie przedstawiono zarzutów. OBECNIE GROMADZONY JEST MATERIAŁ DOWODOWY. Mając na względzie dobro prowadzonego śledztwa na jego obecnym etapie PO w Warszawie nie przekazuje szczegółowych informacji o poczynionych ustaleniach jak również wykonanych i zaplanowanych czynnościach".

K. Kleina i jego żona są właścicielami ośrodka szkoleniowo-wypoczynkowego "Damroka" w Łebie, który dysponuje, jak podają na stronie pensjonatu, 60 miejscami noclegowymi, salą konferencyjną, parkingiem. Ośrodek najpierw dzierżawiono od banku, a od 2015 jest własnością rodziny Kleinów o wartości ewidencyjnej 1,38 mln zł. Poza budynkiem o powierzchni ponad 1000 m. kw. obejmuje też blisko 3 tys. m.kw. działki. W oświadczeniu za 2018 rok K. Kleina podaje, że przychody z pensjonatu sięgnęły 874 tys. zł, a dochód 120 tys. zł. Wcześniej bywało wyraźnie gorzej."Damroka" generowała w l.2012 -2015 przychody poniżej 0,5 mln złotych, dochód roczny spadał nawet do 2 tys złotych.Od 2016 obroty "Damroki" wzrosły do ponad 0,7 mln zł.

11 listopada 2011 roku, w ostatnim dniu kadencji parlamentu, w Święto Niepodległości, K. Kleina napisał odręcznie na kartce korektę oświadczeń za lata 2010-2014 do marszałka senatu Bogdana Borusewicza, informując o podaniu nieprawdziwych kwot w kolejnych zeznaniach majątkowych: "W części I, zasoby pieniężne, nie uwzględniłem środków, które znajdowały się na kontach osobistych (wspólnych) lub firmowych mojej żony prowadzącej działalność gospodarczą, nie uwzględniłem środków obrotowych firmy żony oraz środków, których źródłem jest amortyzacja, nie uwzględniłem także środków pochodzących z ryczałtu za korzystanie z samochodu".

Pieczęć marszałka i adnotacja "przyjąłem do wiadomości i kieruje do publikacji w formie elektronicznej" nosi jednak datę 30 listopada. Na odręcznie spisanej korekcie brak pieczątki kancelarii Senatu RP z datą wpływu i podpisem osoby przyjmującej. Dwie wcześniejsze drobne, techniczne korekty, zostały przyjęte w sposób bardziej protokolarny, a daty korekt są bezpośrednio zbieżne z datami ich przyjęcia do kancelarii.

W ostatnim dniu wypełniania mandatu senatora, w Święto Niepodległości, senator K. Kleina jakby uzmysłowił sobie, że w oświadczenia majątkowych pomylił się o kilka milionów złotych. W datowanej na 11 listopada 2015 notatce, przekazanej marszałkowi B. Borusewiczowi w finałowym dniu jego urzędowania, może nawet w trakcie ceremonii na Placu Zwycięstwa, K. Kleina ujawnia, że 31 grudnia 2011 pomylił się o 800 tys. zł, rok później nie uwzględnił w dokumencie blisko 900 tys. zł, nie lepiej było 31 grudnia 2013 gdy zabrakło 920 tys. złotych, w kolejnym grudniu roku 2014 zawieruszyło się 950 tys. zł. Na koniec kadencji 2011-2015 pod datą 17 sierpnia senator Kleina przyznał się do posiadania 345 tys. zł, a podczas korekty 86 dni później stan gotówki był lepszy o blisko milion złotych. W sumie... drobna usterka na ponad 4 mln złotych.

Nieoficjalnie "Gazeta Gdańska" ustaliła, że CBA mogła także badać wielkość wpływów do budżetu Łeby z opłaty klimatycznej pobieranej w pensjonacie "Damroka" od gości. W sezonie to 2 zł od osoby za dzień, a poza sezonem 1 zł. Przy wykazywanych obrotach pensjonatu kwoty te mogły przekraczać 15 tys. zł rocznie dochodu budżetu gminy. Czy przekraczały, czy były rażąco mniejsze, zapewne wykaże dochodzenie...

Kazimierz Kleina był w swojej karierze politycznej burmistrzem Łeby, wojewodą słupskim, posłem i senatorem. Jest absolwentem ekonomii na UG, był także przez dwa lata pracownikiem Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową, co poruszanie na wolnym rynku powinno ułatwiać.

Na przesłaną esemesem prośbę o komentarz i pytanie o wysokość wpłat do budżetu Łeby z tytułu opłaty klimatycznej senator K. Kleina we wrześniu 2018 nie odpowiedział. Wydał oświadczenie, w którym wskazał na motywy polityczne kontroli, nadto poinformował opinię publiczną o swojej niekompetencji jeśli chodzi o sposób inkasowania opłaty klimatycznej, która jest dochodem własnym gminy. Wiedza ta może być zbędna w senacie, ale nieodzowna przy prowadzeniu usług hotelarskich.

(gg,sat)