Rozmowa z Waldemarem Bartelikiem, b. prezesem koncernu Energa SA, kapitanem siatkarzy gdańskiego Stoczniowca w latach jego świetności, dziś kandydatem na prezydenta Gdańska
- Pół roku temu jeszcze nie był Pan zdecydowany kandydować, zastrzegał Pan, że potrzebne jest ponadpartyjne dążenie do dokonania zmiany w Gdańsku...
Waldemar Bartelik: Dziś w Gdańsku,poza Pawłem Adamowiczem, który w pojedynkę ucieka w przyszłość, nikt już nie ma wątpliwości, że obecna formuła sprawowania władzy: merytoryczna, personalna, etyczna - wyczerpała się do cna. To jest opinia bardzo powszechna i rzeczywiście ponadpartyjna, bo można ją usłyszeć w środowiskach PiS, SLD, PSL, w rewirach "Solidarności" i OPZZ, w radach dzielnic, w środowiskach ludzi kultury, sportu. Z sondażu, który przeprowadziła "Gazeta Wyborcza" wynika, że urzędujący prezydent stracił prawie połowę poparcia; zsumowany potencjał zmiany jest nieznacznie, ale większy, choć nikt jeszcze nie prowadzi kampanii i nie ogłosił oficjalnie startu w listopadowych wyborach.
- Wstępnie zasygnalizował zainteresowanie b. wojewoda pomorski, Jan Ryszard Kurylczyk...
Waldemar Bartelik: Świetny kandydat lewicy na... prezydenta Słupska, to jest jego naturalne, społeczne środowisko tak jak moim jest Gdańsk, miasto, któremu wszystko zawdzięczam - tu kończyłem podstawówkę nr 44 we Wrzeszczu, liceum nr IX, gdańską Politechnikę, grałem w AZS Gdańsk, a potem przez kilka lat w Stoczniowcu u trenera Józka Kopaczela, prowadziłem stocznię Radunia, Elektrim Kablex, mój zarząd stworzył koncern Energa SA, który właśnie debiutuje na warszawskiej giełdzie. Więc myślę, że skoro tak wiele zawdzięczam mojemu miastu, to pora najwyższa się odwdzięczyć.
- Wątek Energi jest często przywoływany jako dowód pana sprawności menedżerskiej...
Waldemar Bartelik: Budowa koncernu wokół gdańskiej kompanii energetycznej to było wyzwanie menedżerskie, ale też polityczne i społeczne. Wcale nie było przesądzone, że koncern powstanie i powstanie w Gdańsku. Apetyt na całą grupę miał holding Jana Kulczyka i był o krok od zamknięcia transakcji. Dziś z perspektywy giełdy, ale też znaczenia Energi dla klimatu Gdańska, mam satysfakcję, że firma pozostała naszym srebrem rodowym. Za swój osobisty sukces uznaje doprowadzenie do społecznej i korporacyjnej zgody wszystkich partnerów biorących udział w wielomiesięcznych negocjacjach. To jest umiejętność, która w polityce samorządowej jest bezcenna, a która w Gdańsku wyraźnie zanikła.
- Władza nie widzi, nie słyszy, nie rozmawia..
Waldemar Bartelik: Każda władza się zużywa, władza bez opozycji zużywa się jeszcze bardziej. W tym sensie ostatnia kadencja gdańskiej rady dobrze służy rewitalizacji opozycji. Przeświadczenie, że można przegłosować każdą bzdurę, bo 26 głosów zapewnia komfort, odgradza władzę od zwykłych ludzi. To nie przypadek, że w Gdańsku udało się opozycji spoza rady zmusić prezydenta do utrzymania cen wody. To się udało tylko dlatego, że 26 konformistów z PO wybrało milczenie i wygodną adaptację, a prezydenta dopadł strach, że jak przemilczy głos z ulicy, to straci szanse na dożywotnie sprawowanie urzędu. Bo gdyby za podwyżką stały merytoryczne argumenty, to przecież miałby odwagę bronić swoich racji, a tak bronił tylko swoich licznych foteli.
- Przed Gdańskiem debata budżetowa...
Waldemar Bartelik: Pamiętam ubiegłoroczną. Wtedy prezydent rekomendował 9 milionów złotych nadwyżki. Już w lutym okazało się, że trzeba przyjąć 90 milionów złotych deficytu. Teraz projekt mówi o 30 milionach złotych deficytu już w grudniu. Niepokój budzi rolowanie długu jako jedyna metoda polityki finansowej budowanej w oparciu o maksymalne podwyżki lokalnych danin. Ze 158 milionami kredytu, niemal połowa idzie na spłatę rat, kolejna na wykup obligacji, a 12 milionów na pożyczkę dla spółki Forum Radunia. Nic dziwnego, że brakuje 8 milionów na odśnieżanie miasta. To jest symptomatyczne, że to co służy standardowi życia, traktowane jest jako wyrzucanie pieniędzy w błoto. Bo z drugiej strony lekką ręką dokapitalizowuje się wybrane spółki lub przejmuje, jak w przypadku Lechii Operator, prywatne długi do majątku gminy. W Gdańsku trzeba przystąpić do sprzątania.
- I Pan jest zdecydowany?
Waldemar Bartelik: Jestem i... nie jestem sam.
- 15/12/2013 19:22 - Jubileusz X-lecia Konsulatu Królestwa Hiszpanii w Gdańsku
- 12/12/2013 14:04 - Wyroki za Stella Maris
- 12/12/2013 13:52 - Podwójne standardy starej i nowej Unii, czyli Lipsk - Gdańsk
- 12/12/2013 12:19 - „21. Dekalog Solidarności” wystawa w NMM Gdańsk
- 12/12/2013 12:00 - Terminale kontenerowe nie wypuszczą przeładowanych TIR-ów
- 11/12/2013 16:31 - Finansowa rzeczywistość NFZ w roku 2014
- 11/12/2013 13:05 - Co zrobić, gdy parkomaty nie działają? "Podejść do następnego" radzi ZDiZ
- 10/12/2013 20:49 - Pomorskie szkoły bez mowy nienawiści
- 10/12/2013 13:35 - Bauć: Kadencyjność lekiem na patologię władzy
- 10/12/2013 13:22 - CMM przemianowane w NMM