Rozmowa z Andrzejem Różańskim, kandydatem na Prezydenta Gdyni KKW SLD-Lewica Razem opracowana na podstawie materiałów TVN 24, onet.pl
- Gdynia ma wciąż ogromny dług związany z budową lotniska w Kosakowie, musi zwrócić 22 milionów euro. Czy ma Pan pomysł na to skąd wziąć te pieniądze? Jak pozbyć się tego długu?
Andrzej Różański: W pierwszej kolejności odpowiedzi na to pytanie powinny szukać osoby, które doprowadziły do takiego stanu swoimi decyzjami. To Prezydent Szczurek forsując źle przygotowany projekt naraził na straty wielkich rozmiarów majątek Gdyni i powinien odpowiedzieć jak wzrosną podatki lub inne opłaty komunalne aby te straty pokryć. Spółka jest w upadłości i zainwestowane pieniądze nie powrócą do budżetu. Jeśli zostanę wybrany to oczywiście będę szukał odpowiedzi na pytanie skąd wziąć pieniądze na spłatę tego długu.
- Czy uważa Pan, że inwestowanie w takie imprezy jak red Bull Air Race, za którą Gdynia zapłaciła kilka milionów złotych to dobre inwestycje? Ważniejsza jest promocja miasta, rozrywka dla mieszkańców czy oszczędności?
Andrzej Różański: Miasto to nie agencja artystyczna organizująca imprezy rozrywkowe. Obecne władze uczyniły z promocji i organizacji rozrywki najważniejsze zadanie w swojej działalności. Taka polityka sprawia, że mieszkańcy Gdyni płacą najwyższe podatki i opłaty za usługi komunalne w regionie i wydają się tego nie zauważać. Powszechne są za to w Gdyni narzekania na nadmiernie rozbudowaną biurokrację czy brak miejsc w publicznych żłobkach i przedszkolach. Powszechne jest, więc przekonanie mieszkańców, że poziomu usług publicznych jest za niski w odniesieniu do poziomu płaconych podatków i danin. Podsumowując można powiedzieć, że ważniejsze jest mądre wydawanie publicznych pieniędzy niż ich marnowanie na cele słabo służące mieszkańcom w długiej perspektywie czasu. Samorząd nie jest od tego, aby zapewniać wyłącznie „igrzyska” dla mieszkańców, lecz powinien mądrze troszczyć się o ulepszanie warunków życia w Mieście.
- W mieście jest ponad sto kilometrów nieutwardzonych ulic, wielu mieszkańców narzeka na brak kanalizacji sanitarnej, tymczasem w Gdyni powstają też nowe luksusowe dzielnice, które od razu dostają infrastrukturę. Czy uważa Pan, że ważniejsze jest budowane nowych dzielnic czy też w pierwszej kolejności należy pomóc mieszkańcom obrzeży miasta, których problem to np. brak dojazdów do osiedli?
Andrzej Różański: Sto kilometrów nieutwardzonych dróg miejskich jest dowodem na to, że obecna władza przez ponad 20 lat swoich rządów nic nie robiła dla mieszkańców dzielnic. Propaganda sukcesu upada na dziurawych lub błotnistych drogach dzielnicowych. Miasto powinno rozwijać się w sposób zrównoważony, należało, więc inwestować w budowę infrastruktury zarówno w „starych” dzielnicach jak i przygotowywanie terenów dla nowych inwestycji. Do dzisiaj tysiące mieszkańców Gdyńskich osiedli nie może normalnie wyjechać do pracy i powrócić do swoich domów po jej zakończeniu. Władze naszego miasta nie widzą w tym problemu, ułatwiają jednak developerom budowanie nowych luksusowych osiedli, co powoduje, że część Gdynian czuje się jak obywatele gorszej kategorii.
- W mieście brakuje mieszkań socjalnych, a liczba osób z wyrokami eksmisyjnymi wciąż rośnie. Uważa Pan, że korzystniej jest płacić odszkodowania właścicielom lokali z takimi orzeczeniami sądów czy może lepiej zainwestować w budowę mieszkań socjalnych?
Andrzej Różański: Praktykowana od lat polityka władz miasta w tym zakresie polega na płaceniu wysokich odszkodowań właścicielom kamienic. Takie podejście jest odsuwaniem w czasie problemu, który trzeba będzie kiedyś rozwiązać, ponieważ zaspokajanie potrzeb mieszkaniowych obywateli jest zadaniem ustawowym samorządu. Moim zdaniem lepiej jest zainwestować w budowę lokali socjalnych, ale także komunalnych. W tym celu należy szukać porozumienia z istniejącymi w Mieście Spółdzielniami Mieszkaniowymi i zachęcenia ich do budowy mieszkań, które mogą zaspokoić potrzeby ludzi niezamożnych. Spółdzielcze mieszkania są znacznie tańsze od tych sprzedawanych przez developerów a wsparcie samorządu może znacząco zwiększyć ilość takich lokali.
- Przy samym Bulwarze Nadmorskim powstaje Browar. Bulwar to miejsce raczej na spacery, teraz będą tam pewnie tłumy, które przyjdą na imprezy. Czy według Pana gdyński Bulwar Nadmorski zmierza w kierunku sopockiego Monciaka?
Andrzej Różański: Budowa w najbardziej prestiżowym punkcie Bulwaru Nadmorskiego kolejnej knajpy nie przekształci tego fragmentu miasta w drugi „Monciak”, choć zapewne takie są oczekiwania władz Gdyni skoro wydano pozwolenie na budowę, która budzi kontrowersje. Przez dziesięciolecia swego istnienia Bulwar był miejscem rodzinnych spacerów i rekreacji dla pokoleń Gdynian i ich gości, więc trudno oczekiwać, że za sprawą jednej inwestycji stanie się on miejscem obleganym przez ludzi poszukujących niewyszukanej rozrywki w dyskotece czy klubie, jaką oferuje Sopot na „Monciaku”.
- Kandyduję na prezydenta Gdyni, ponieważ…
Andrzej Różański: Chcę aby Gdynia ponownie stała się miastem „z morza i marzeń”. Marzenia kilku pokoleń budowniczych legendy Naszego miasta, znikają za horyzontem banalnych pomysłów na jego promocję. Portowa i przemysłowa Gdynia z marzeń Kwiatkowskiego zanika pod bryłami kolejnych domów dla bogatych. Chcę przywrócić Gdyni właściwego Jej „ducha przedsiębiorczości” aby powstawały tutaj nowe miejsca pracy, aby największym pracodawcą w moim mieście nie pozostawał jak obecnie jego Prezydent. W Gdyni nastał czas na zmiany gdyż obecna ekipa po ponad 20 latach rządzenia kompletnie się zużyła koncentrując swe wysiłki na utrzymaniu się przy władzy.
- Trzy najważniejsze rzeczy, które wprowadzę w mieście… „Czas na zmiany”
Andrzej Różański: Wprowadzę pełną bezpłatną opiekę medyczną dla dzieci i młodzieży we wszystkich szkołach, przedszkolach i żłobkach oraz przywrócę Gdyni szpitale przejęte przez Urząd Marszałkowski.
Uruchomię program ułatwień dla budownictwa mieszkaniowego dedykowanego dla ludzi średnio zamożnych i młodych poprzez przeznaczanie terenów komunalnych dla inicjatyw budowlanych, budownictwa partycypacyjnego i Spółdzielczego oraz dla zwiększenia zasobu mieszkań komunalnych.
Wprowadzę program wspierania lokalnej przedsiębiorczości, handlu i rzemiosła które w każdym mieście są podstawą jego rozwoju. Przez dziesięciolecia dobrobyt Gdynian powstawał z trudu licznych kupców, rzemieślników i przedsiębiorców którzy w ostatnich latach nie mając wsparcia władz miejskich przegrywają w konkurencji z wielkimi firmami.
- Trzy najważniejsze rzeczy, które zmienię w mieście…
Andrzej Różański: Zmienię zasady naliczania „opłaty śmieciowej” gdyż ilość odpadów nie zależy od metrażu mieszkania lecz od ludzi tam zamieszkujących
Zmienię obecną politykę planowania przestrzennego, gospodarczą i lokalową miasta w taki sposób aby wspierały przedsiębiorczość, innowacyjność i partnerstwo lokalne aby stały się one nowym impulsem rozwoju miasta.
Ponieważ Gdynia jest miastem represji parkingowej, a ma nowoczesne parkomaty które łatwo przeprogramować, zmienię zasady funkcjonowania Strefy Płatnego Parkowania wprowadzając w miejscach takich jak Szpital, Pogotowie, Urząd Miasta strefy wolne od opłat przez 1 godzinę. Wsparciem dla lokalnego biznesu będzie natomiast skrócenia okresu płatnego parkowania w okolicach sklepów i centrów usługowych do godziny 17 od poniedziałku do czwartku a w piątek do 15. Razem z tymi zmianami wprowadzę także transparentne zasady rozliczania wpływów z opłat za parkowanie.
- W tej chwili największą bolączką Gdyni jest…
Andrzej Różański: Pogłębiające się zaniedbania w rozwoju dzielnic miasta za wyjątkiem strefy śródmiejskiej. Niszczejąca infrastruktura komunalna, zaniedbane nie remontowane od wielu lat ulice i chodniki oraz złe połączenia drogowe dzielnic z centrum i obwodnicą obniżają komfort mieszkania w tych miejscach. Te i wiele innych przyczyn powodują tragiczną w swym wymiarze migrację szczególnie młodych gdynian do sąsiednich miast. Gdynia od kilku lat się wyludnia, co roku kilka tysięcy ludzi ubywa z grona obywateli
naszego miasta.
- 13/11/2014 11:53 - Jaworski: Nie dla dworu urzędującego od 16 lat prezydenta
- 13/11/2014 07:26 - L. Mażewski: „Zawodowiec” z Gdańska? Temu panu już podziękujmy...
- 12/11/2014 12:13 - Dyrektor czy prezydent: kto zezwala na agitację w szkołach?
- 12/11/2014 11:45 - Jak oddać nasz głos w wyborach by go nie zmarnować
- 12/11/2014 11:39 - Adamowicz: Nic nie mogę, nic nie poradzę...
- 11/11/2014 13:45 - Czeka Cię męczący powrót z długiego weekendu? Zobacz, jak się na to przygotować
- 10/11/2014 18:31 - Niewielkie emocje na debacie prezydenckiej
- 10/11/2014 14:37 - Majątki polskich prezydentów pod lupą. Adamowicz w czołówce
- 10/11/2014 13:40 - Biało-czerwone kotyliony od Radia Gdańsk
- 09/11/2014 21:38 - Czy potrafimy się sami rządzić?