Dopiero za ósmym razem na swoim parkiecie wygrali siatkarze Lotosu Trefla. Podopieczni Dariusza Luksa pokonali w ERGO Arenie Wkręt-met AZS Częstochowa 3:2 (21:25, 21:25, 25:10, 25:18, 15:11).
Lotos Trefl Gdańsk - Wkręt-met AZS Częstochowa 3:2 (21:25, 21:25, 25:10, 25:18, 15:11)
Trefl: Hietanen 6, Łomacz 3, Gawryszewski 12, Kaźmierczak 8, Mika 16, Żaliński 22, Rusek (libero) oraz Mikołajczak 13, Szczurek, Kamiński
AZS: Hunek 8, Lisinac 9, Murek 6, Hebda 15, Bociek 8, Janusz 3, Bik (libero) oraz Kaczyński 4, Stelmach 3, Wdowiak, Szlubowski 1, Marcyniak 3
MVP: Żaliński
Trudno powiedzieć czy trzynastka, taki był numer tej kolejki spotkań, okazała się dla kogoś pechowa. W spotkaniu dwóch drużyn zajmujących dwa ostatnie miejsca w tabeli faworytem byli gdańszczanie, którzy wygrali w Częstochowie. Po dwóch setach zanosiło się na to, że częstochowianie wezmą udany rewanż.
Dwa pierwsze sety należały do przyjezdnych. Było tak nie tylko za sprawą ich dobrej gry, ale głównie dzięki słabej, żeby nie powiedzieć dramatycznej gry gospodarzy. Przymiotniki odnoszące się do gry podopiecznych trenera Luksa nie mogą być inne bo w dwóch pierwszych setach popełnili oni aż 23 błędy (8 i 15)! Czyli sami oddali rywalom prawie jeden z dwóch setów! Rywal w takim wypadku nie wiele musi robić, aby wygrać. Gdańszczanie pomogli przeciwnikowi wygrać dwie pierwsze partie.
Od trzeciego seta na parkiecie grał inny Lotos Trefl. Inaczej zaczęli grać również częstochowianie. To przyjezdni zaczęli "pomagać" popełniając błędy. Gdańszczanie w trzeciej partii już po kilku piłkach wybili rywalom marzenia o wygraniu. Szczególnie szczelny w tej partii był gdański blok, który aż ośmiokrotnie powstrzymał gości. Warto zauważyć, że częstochowianie w całym secie zdobyli tylko o dwa punkty więcej niż gdańszczanie blokiem. Zwycięstwo 25:10 okazało się najwyższą wygraną w secie w tym sezonie w PlusLidze.
W czwartej partii obraz gry nie uległ zmianie. To gdańszczanie dyktowali warunki gry. Goście coraz częściej się mylili, a gospodarzom udawały się praktycznie wszystkie akcje.
W tie braku walka była zacięta. Wydaje się, że najważniejszym momentem piątej partii była sytuacja przy stanie 11:11. Początkowo sędzia przyznał punkt częstochowianom i było 11:12. Gdańszczanie poprosili o weryfikację wideo. Okazało się, że mieli rację i za nim piłka spadła na boisko linię środkową przeszedł jeden z graczy gości i wynik zmienił się na 12:11. Po chwili mieliśmy ponownie weryfikację wideo. Piłka po serwisie Wojciecha Żalińskiego najpierw została uznana z autową, ale analiza materiału doprowadziła do zmiany decyzji i zamiast 12:12 było 13:11. Podopieczni trenera Luksa nie wypuścili okazji z rąk i po dwóch kolejnych piłkach cieszyli się z czwartej wygranej w sezonie, ale pierwszej w ERGO Arenie.
Tomasz Łunkiewicz
- 06/01/2013 17:15 - Chabowski: Występ w maratonie londyńskim rekompensatą za igrzyska
- 06/01/2013 16:37 - Sulik i Rządkowski wygrali turniej o puchar Gdańskiej Szkoły Floretu - GALERIA
- 05/01/2013 23:13 - AZS UG Gdańsk - Red Devils Chojnice 1:7 - wynik
- 05/01/2013 23:11 - Lechia wygrała Amber Cup
- 05/01/2013 20:39 - Asseco Prokom przegrał w Zielonej Górze - wynik
- 05/01/2013 12:22 - Spacerek Trefla
- 04/01/2013 20:55 - Joanna Mitrosz Sportowcem Pomorza 2012
- 04/01/2013 17:24 - Lechia zagra w Amber Cup
- 04/01/2013 17:21 - Koniec zamieszania w "sprawie Zamojskiego"
- 04/01/2013 14:59 - Ryszard Krauze wraca do steru