Rozmowa ze sprinterką Martą Jeschke, siódmą w jubileuszowym 60 plebiscycie na Sportowca Pomorza
- To chyba zaszczyt dla zawodniczki SKLA Sopot znaleźć się w tak doborowym gronie...
Marta Jeschke: Nie spodziewałam się tego, że znajdę się w tej dziesiątce. Tym bardziej, gdyż kandydowało ponad 30 sportowców. Bardzo się cieszę z tej niespodzianki. Z tego, że czytelnicy oddawali na mnie głosy. W plebiscycie tym brałam udział kilka lat temu, ale już nie pamiętam jakie zajęłam miejsce.
- Przypomnijmy, jakie osiągnęłaś największe sukcesy w minionym roku?
Marta Jeschke: Jako moje główne osiągnięcie uznaję brązowy medal w mistrzostwach Europy w Helsinkach w sztafecie 4x100 z czasem 43.03, no i oczywiście udział w igrzyskach olimpijskich w Londynie. Uzyskany tam wynik naszej sztafety jest porównywalny do osiągnięć Polek z czasów Ireny Szewińskiej. Na igrzyskach w Londynie biegałam też sto metrów i czasem 11.42 sekundy wyrównałam swój najlepszy rezultat sezonu. Ale to niestety nie dało mi wejścia do dalszej rundy. Wystartowałam w biegu nr 2, a na metę przybiegłam szósta. Do półfinału wchodziły trzy najlepsze sprinterki. Do wyrównania rekordu życiowego zabrakło mi zaledwie 0.09 sekundy. W sztafecie zajęłyśmy 9 miejsce, a do finału kwalifikowało się tylko osiem najlepszych zespołów. Odpadłyśmy w ładnym stylu uzyskując dobry czas 43,04 sekundy. Po prostu w świecie znacznie podniósł się poziom żeńskich sztafet 4x100 metrów. Znacznie lepsze od europejek są czarnoskóre sprinterki z uwagi na korzystniejsze warunki genetyczne i fizyczne. W minionym roku zdobyłam też wicemistrzostwo Polski w biegu na 100 metrów w Bielsku Białej, gdzie jest chyba najlepszy stadion lekkoatletyczny.
- Jakie plany na rok bieżący?
Marta Jeschke: Jako główny plan moich startów, to uczestnictwo w mistrzostwach świata, które w sierpniu zostaną rozegrane w Moskwie. To oczywiście przymiarka do sztafety, a co do startu indywidualnego na 100 czy 200 metrów zależy od przygotowania do sezonu. Wcześniej wezmę też udział w marcowych halowych mistrzostwach Polski, ale nie przywiązuje do nich zbyt dużej wagi. Będzie to takie przetarcie w okresie przygotowawczym do najważniejszego startu. Oczywiście będę musiała w okresie startowym, to jest już od maja 2013 na jakimś z mitingów lub na mistrzostwach Polski uzyskać odpowiednie minimum kwalifikujące mnie i sztafetę do moskiewskich mistrzostw świata.
- Przypomnijmy też, jakie masz najlepsze rezultaty.
Marta Jeschke: Na setkę mam 11.33 sekundy, a na 200 metrów 23.19 sekundy. Te wyniki dokładnie zna moja cała rodzina, która dokładnie śledzi moje poczynania na bieżni. Tak samo przy każdym starcie trzyma za mnie kciuki mój chłopak Sebastian Jachimowicz-Głogowski, również lekkoatleta, oszczepnik z klubu AZS AWFiS Gdańsk. Rzucił jednak uprawianie tej konkurencji, bo jak twierdzi, wszystko go zaczęło boleć.
- Pamiętam, jak latem na kortach AWFiS Gdańsk grałem z nim w tenisa, a ty nam się przyglądałaś i również próbowałaś swoich sił w odbijaniu małą piłeczką przez siatkę.
Marta Jeschke: Istotnie przypominam sobie, jak Sebastian uczył mnie grać w tenisa.
- Wcześniej grając w parze z rówieśnikiem kilkakrotnie przegrał w debla z o wiele starszymi przeciwnikami, z których jednym z nich byłem ja. Okazało się, że na korcie młodość, zwinność i siła to nie wszystko w porównaniu do rutyny i doświadczenia.
Marta Jeschke: Coś w tym musi być, bo jak sobie przypominam, to długo nie mogli strawić tych sromotnych porażek na korcie ze znacznie starszymi rywalami od siebie.
- W wojsku, jako 27-letnia jeszcze panna, masz stopień starszego marynarza. Czy wojsko nie przeszkadza w treningach i przygotowaniach do startów?
Marta Jeschke: Od wojska jako zawodowy żołnierz mam duże wsparcie. Moi przełożeni na szczęście wiedzą, że sport u mnie jest na pierwszym planie i nie robią mi żadnych utrudnień w treningach. Ponadto w Łodzi kończę licencjat z wychowania fizycznego. Obecnie otrzymuję stypendium od Polskiego Związku LA za brązowy medal na ME i to pod okiem trenera Michała Modelskiego pozwala mi spokojnie szykować się na Moskwę...
Rozmawiał: Włodzimierz Amerski (były lekkoatleta)
Fot. Włodzimierz Amerski
- 07/01/2013 19:28 - Atom Trefl wygrywa w Bielsko-Białej!
- 07/01/2013 17:08 - Szwedzkie uzupełnienie Wybrzeża
- 07/01/2013 11:35 - Futsalowe derby Pomorza dla "Czerwonych Diabłów" z Chojnic - GALERIA
- 06/01/2013 20:29 - Dwie porażki gdyńskich koszykarzy
- 06/01/2013 17:47 - Srebro i brąz dla SKT Sopot w Halowych Drużynowych Mistrzostw Polski 2013
- 06/01/2013 17:15 - Chabowski: Występ w maratonie londyńskim rekompensatą za igrzyska
- 06/01/2013 16:37 - Sulik i Rządkowski wygrali turniej o puchar Gdańskiej Szkoły Floretu - GALERIA
- 05/01/2013 23:13 - AZS UG Gdańsk - Red Devils Chojnice 1:7 - wynik
- 05/01/2013 23:11 - Lechia wygrała Amber Cup
- 05/01/2013 20:39 - Asseco Prokom przegrał w Zielonej Górze - wynik