W spotkaniu towarzyskim Lechia przegrała na PGE Arena z Metalistem Charków 0:3 (0:2).
Lechia Gdańsk - Metalist Charków 0:3 (0:2)
Bramki: 0:1 Ksynoz (23), 0:2 Homenyuk (42), 0:3 Blanco (90+1)
Lechia: Mateusz Bąk - Luis Santos Deleu (72 Piotr Jaroszek), Jarosław Bieniuk (68 Tsubasa Nishi), Maciej Kostrzewa, Christopher Oualembo, Piotr Wiśniewski (78 Bernard Powszuk), Wojciech Zyska, Marcin Pietrowski, Piotr Grzelczak (46 Bartłomiej Smuczyński (60 Daisuke Matsui), Adam Duda (60' Paweł Buzała), Patryk Tuszyński (84 Adam Gołuński).
Metalist: Vladimir Disljenković (46 Ołeksandr Gorjainow) - Marcio Azevedo (46 Sergiy Pshenychnykh), Papa Gueye, Rodrigo Moledo (76 Cristian Villagra), Andrij Berezovchuk, Oleg Krasnoporov, Diego Souza (68 Oleg Shelayev), Sebastian Blanco, Pavol Ksynoz, Alejandro Gomez, Volodymyr Homenyuk (88 Volodymyr Barilko).
Lider ukraińskiej ekstraklasy okazał się zbyt wymagającym rywalem dla biało-zielonych. Podopieczni Michała Probierza nie oddali żadnego celnego strzału na bramkę rywali! Łącznie z meczami ligowymi to siódmy kolejny mecz, którego Lechia nie potrafi wygrać, a w czterech ostatnich - liga i Mentalist - gdańszczanie stracili 12 bramek.
Trener zespołu gości Myron Markiewicz niedzielny sparing z Lechią uznał jako dobry sprawdzian przygotowań do najbliższego spotkania w lidze ukraińskiej. Podziękował gospodarzom za zaproszenie na ten towarzyski mecz i za przyjęcie całego zespołu w Gdańsku. Ocenił mecz jako dobre widowisko sportowe rozegrane na przepięknym stadionie. Mimo wygranej swojego zespołu, planuje zmiany w jego składzie, bo dojdą zawodnicy, którzy wyjechali grać w meczach swoich reprezentacji. Pochlebnie wyraził się o swoich piłkarzach, a także o zmienikach, którzy również mieli okazję pograć w Gdańsku.
Bramkarz Lechii Mateusz Bąk w ostatnich meczach ligowych zajmował miejsce na ławce rezerwowych. W sparingu z Metalistem Charków, trener Michał Probierz postawił właśnie na niego. - Widać było, że przyjechali do nas piłkarze, którzy chcieli grać. To oni właściwie prowadzili grę i parli do przodu zwłaszcza w pierwszej połowie. My dopiero w drugiej połowie, przy przegrywaniu dwoma bramkami, podjęliśmy walkę - powiedział bezpośrednio po spotkaniu Mateusz Bąk. – Trzeci, stracony przez nas gol w doliczonym czasie, to mój błąd, bo taką piłkę powinienem złapać w zęby. Można się tłumaczyć podmokłą murawą, ale warunki były jednakowe dla obu drużyn. Czy mam nadzieję wrócić do bramki również w lidze po tym sparingu? Nadzieja jest zawsze - tymi słowami zakończył swoją wypowiedź dla dziennikarzy gdański golkiper.
Wła-49
TŁ
- 19/10/2013 16:50 - Atom Trefl zdobył Muszynę
- 19/10/2013 07:32 - Co z tą Arką?
- 13/10/2013 20:28 - Arka w coraz głębszym kryzysie
- 13/10/2013 18:59 - Asseco ma dobry start
- 13/10/2013 18:10 - Pieszczek zakończył sezon w szpitalu
- 13/10/2013 10:41 - Atom Trefl - Tauron MKS LIVE: 3:1 - 25:19, 25:20, 21:25, 25:17
- 13/10/2013 10:30 - Mistrzynie chcą rehabilitacji
- 13/10/2013 10:26 - Leys: Siatkówka to ciągle sport zespołowy
- 13/10/2013 09:56 - Laboratorium Wysiłku Fizycznego i Genetyki w Sporcie
- 12/10/2013 17:49 - Lotos Trefl zaczął zgodnie "z tradycją"