Piłkarze Arki Gdynia przegrali kolejny mecz. Tym razem nie sprostali Dolcanowi Ząbki i ulegli na trudnym mazowieckim terenie 0:1.
Dolcan Ząbki - Arka Gdynia 1:0 (0:0)
Bramki: Zjawiński (46)
Dolcan: Leszczyński - Długołęcki (54' Mazek), Klepczarek, Grzelak, Wiśniewski, Matuszek, Bazler, Osoliński (56' Zembrowski), Świerblewski,Piesio, Zjawiński
Arka: Szromnik - Kubowicz (54' Glauber), Sobieraj, Marcjanik, Tomasik - da Silva (77' Fujikawa), Pruchnik, Jarzębowski, Radzewicz - Szubert (54' Aleksander) - Jamróz
Żółte kartki: Wiśniewski - Radzewicz, Tomasik
Sędzia: Mariusz Złotek
Arka po poprzednich wpadkach miała zmienić styl gry i to się w tym spotkaniu udało. Gdynianie mieli zagrać bardziej ambitnie i to też się udało. Nie udało się za to zdobyć gola, co jest solą futbolu.
Gdynianie od początku spotkania bardzo się starali zdobyć gola, ale niestety od kilku dobrych spotkań, pokazują sporą nieudolność pod bramką rywali. Podobnie było w Ząbkach. Podopieczni trenera Sikory potrafili stworzyć sobie sporo sytuacji, ale albo nie udawało się oddać strzału, albo były one niecelne, a w najlepszym wypadku strzały były tak słabe, że przysłowiowa "babcia by to obroniła". Niewykorzystane sytuacje się mszczą, to stare porzekadło sprawdziło się idealnie tuż po przerwie, gdy zawodnicy Dolcanu zdobyli pierwszą i jak się okazało zwycięską bramkę. Po rzucie rożnym egzekutorem okazał się Zjawiński.
Po stracie gola arkowcy dalej atakowali, ale zeszło z nich trochę powietrze i nie potrafili pokusić się o wyrównującego gola.
Wypowiedzi trenerów (za Arka.gdynia.pl):
Paweł Sikora (Arka Gdynia): Gratuluję trenerowi zwycięstwa. Spotkały się dwie drużyny z charakterem. Mecz obfitował w dużą ilość sytuacji i walki na boisku. Na pewno mój zespół poprawił styl gry, zaangażowanie, ale nie wynik. Jeden stały fragment, błąd w kryciu i mecz się przegrywa. W ostatnich meczach mogliśmy narzekać, że nie biegaliśmy, że nie walczyliśmy. Dzisiaj mój zespół postawił ciężkie warunki drużynie Dolcanu, ale brak konsekwencji w kryciu zadecydował o porażce. Sukces ma zawsze wielu ojców, a porażka jednego, dlatego biorę ją na własne barki.
Robert Podoliński (Dolcan Ząbki): Dziękuję za gratulacje. Dzisiaj grały dwa zespoły, które przede wszystkim nie chciały przegrać i to było widać w pierwszej połowie. Współczuję kibicom, którzy musieli oglądać pierwszą połowę, bo nie wiem, czy sam bym nie wyszedł. Ciężko się to oglądało, ale szachowaliśmy się my, szachowała się Arka. W drugiej połowie mieliśmy kilka fajnych sytuacji, ale tak jak trener powiedział, moim zdaniem Arka zagrała lepiej. My potrafiliśmy podjąć rękawicę i zagraliśmy twardy mecz. Trzy punkty, nie będę ukrywał, bardzo cieszą i kamień po tym meczu spadł mi z serca.
FA
- 20/10/2013 15:53 - Przełamanie Arki - wynik
- 20/10/2013 09:57 - Ligowy klasyk w innym wymiarze
- 19/10/2013 19:16 - Lechia rozbita na PGE Arena - wynik
- 19/10/2013 16:50 - Atom Trefl zdobył Muszynę
- 19/10/2013 07:32 - Co z tą Arką?
- 13/10/2013 18:59 - Asseco ma dobry start
- 13/10/2013 18:10 - Pieszczek zakończył sezon w szpitalu
- 13/10/2013 17:53 - Ukraińska lekcja Lechii - wynik
- 13/10/2013 10:41 - Atom Trefl - Tauron MKS LIVE: 3:1 - 25:19, 25:20, 21:25, 25:17
- 13/10/2013 10:30 - Mistrzynie chcą rehabilitacji