Siatkarki Atomu Trefla zmarnował szansę na awans do finału Orlen Ligi. Podopieczne Adama Grabowskiego przegrały w ERGO Arenie z Bank BPS Muszynianką Fakro Muszyna 2:3 (25:16, 20:25, 25:27, 25:17, 5:15). W półfinałowej rywalizacji jest 2:2. Piąte spotkanie zostanie rozegrane w środę w Muszynie.
Atom Trefl Sopot - Bank BPS Muszynianka Fakro Muszyna 2:3 (25:16, 20:25, 25:27, 25:17, 5:15)
Atom: Coimbra 7, Bełcik 10, Pykosz 3, Szeluchina 16, Rourke 21, Kaczorowska 8, Zenik (libero) oraz Wilk 1, Podolec 3, Łukasik 2, Cabrera 1
Bank BPS: Werblińska 12, Bednarek-Kasza 8, Popović 31, Kasprzak 6, Gajgał-Anioł 10, Serena 2, Maj (libero) oraz Kaczmar, Rousseaux 1, Jagieło 3, Dziękiewicz 4
MVP Popović
Scenariusz czwartego spotkania przypominał przebieg piątkowej konfrontacji. Tylko, że tym razem role się odwróciły.
Pierwsze piłki należały do Muszyny, a konkretnie do Sanji Popović, która zdobywała punkt za punktem, dzięki czemu jej drużyna prowadziła 7:4. Wyrównana walka trwałą do stanu 8:9. Kolejne kilkanaście minut należało do sopocianek. Podopieczne trenera Grabowskiego grały praktycznie bezbłędnie, a "Mineralne" dosłownie odbijały piłkę od sopockiej ściany. "Atomówki" w tej fazie spotkania fantastycznie grały blokiem seryjnie zatrzymując ataki Muszyny. W całym pierwszym secie zdobywając tym elementem aż 11 punktów! Muszyna miała tylko jeden punktowy blok.
Początek drugiego seta był wyrównany. Na pierwszej przerwie technicznej Atom Trefl prowadził 8:6. I tak jak w piątkowym meczu w tym samym momencie tym razem zmienił się obraz gry. Tym razem to sopocianki stanęły, a Muszyna zaczęła powiększać przewagę. Przestał funkcjonować sopocki blok, a podopieczne trenera Grabowskiego miały kiepski dzień w ataku. Mimo ambitnej postawy i "wyciąganiu" niesamowitych piłek przez sopocianki przyjezdne zaczęły uciekać z wynikiem. "Atomówki" poderwały się do walki w końcówce zmniejszyły straty do 3 punktów (19:22). Gospodynie miały okazję na odrobienie kolejnego punktu, bo w zespole Muszyny zaszło nieporozumienie i nie udało się do końca przeprowadzić pełnej podwójnej zmiany i przyjezdne zostały bez rozgrywającej, ale blokiem zatrzymały Dorotę Pykosz. Seta zakończył autowy atak Rachel Rourke.
Trzeciego seta lepiej zaczęła Muszyna, ale podobnie jak w pierwszym po pierwszej przerwie technicznej Atom Trefl zaczął zyskiwać przewagę. "Mineralne" myliły się w ataku. Sopocianki wypracowały sobie pięciopunktową przewagę (18:13) po bloku na Popović. Po chwili Chorwatka wzięła sprawy w swoje ręce. Najpierw skutecznie zaatkowała, a po chwili zaczęły sprawiać olbrzymie problemy swoją zagrywką. Po bloku na Klaudii Kaczorowskiej przyjezdne objęły prowadzenie 19:18. Od tej pory toczyła się gra punkt za punkt. Sopocianki obroniły dwie piłki setowe i były bliskie obrony trzeciej, ale linię środkową po bloku przekroczyła Julia Szeluchina i Muszyna prowadziła w seta 2:1.
W czwartej partii po wyrównanej początkowej fazie od pierwszej przerwy technicznej inicjatywę przejęły sopocianki. Tym razem podopieczne trenera Grabowskiego nie miały przestoju i pewnie wygrały seta doprowadzając do tie breaka.
Tie break to bezdyskusyjna przewaga przyjezdnych, które już na początku wypracowały sobie przewagę. Sopocianki tak jak w całym meczu miały problem ze skończeniem ataku. Po ponad 2 godzinach gry to "Mineralne" wzniosły ręce w geście radości.
Spotkanie numer 5 decydujące o tym kto zagra w finale Orlen Ligi zostanie rozegrane w środę w Muszynie.
Tomasz Łunkiewicz
- 13/04/2013 21:42 - Kadra Lechii na Jagiellonię. Powrót Kanieckiego
- 13/04/2013 21:38 - Przyjedź na mecz z Jagiellonią SKM-ką
- 13/04/2013 21:23 - Nareszcie startuje liga!
- 13/04/2013 21:20 - Przerwać złą serię i wygrać z Jagiellonią
- 13/04/2013 21:10 - Prezentacja gdańskich żużlowców
- 12/04/2013 22:09 - Z piekła do nieba
- 12/04/2013 15:14 - Eksperci o reformie Ekstraklasy w sezonie 2013/2014
- 12/04/2013 15:08 - Tomasz Radkiewicz zagwiżdże na PGE Arenie
- 11/04/2013 20:56 - Jonasson: Żużel i rodzina są tak samo ważne
- 11/04/2013 17:38 - Sparingowa lekcja od Stelmet Falubazu