Martin Kobylański to jeden z najnowszych nabytków Lechii. Jak sam zapowiada przychodzi do Gdańska by pomóc wygrywać mecze biało-zielonym. Reprezentant polskiej młodzieżówki w ostatnim czasie trenował jednak tylko z rezerwami Werderu Brema. Czy będzie od razu gotowy do walki o ekstraklasowe punkty?
- Lechia to bardzo fajny klub z ambicjami na grę wyżej w tabeli ekstraklasy. Przyjście do Gdańska to nie jest dla mnie krok w tył, to jest mój następny krok w karierze, to czy to będzie krok w tył czy w przód to się okaże – powiedział młody pomocnik.
Kobylański urodził się w Berlinie, jest wychowankiem Hannover 96, jako junior występował jeszcze w Energie Cottbus, później występował jeszcze w seniorskiej drużynie ekipy Energie. Z Cottbus trafił do Werderu Brema, gdzie zadebiutował w Bundeslidze. Z Bremy został na sezon wypożyczony do Unionu Berlin, a po powrocie z wypożyczenia przesunięto go do rezerw Werderu m.in. z powodu tego, że nie podpisał nowego kontraktu z tym klubem.
- Wielu ludzi mówi że się nie odmawia takiego kontraktu, ale dla mnie jest ważny rozwój, muszę patrzeć czy mam szanse grać w pierwszym zespole, czy trener obdarza mnie zaufaniem? Podjąłem taką decyzję z tatą i z managerem, kiedy podjąłem decyzję, że nie podpiszę kontraktu musiałem się z tym liczyć , że mnie przesuną do drugiego zespołu i będę musiał sobie szukać nowego klubu - wyjaśnił nowy pomocnik biało-zielonych.
Jak zapewnia jest do dyspozycji trenera już od pierwszego meczu, jednak to czy w nim wystąpi nie zależy od niego, przyznaje, że nowy system gry Lechii nie jest mu obcy. - To trener musi ocenić, czy jestem gotowy wyjść w pierwszym składzie. Ja jestem do dyspozycji i w pełni sił, choć wiem, że krótko jestem z zespołem. Na treningach staram się pokazać, by znaleźć się w wyjściowym zespole. W Unionie graliśmy 3-5-2 i znam ten system, wiadomo, że w nowej drużynie trzeba się zapoznać z drużyną, ale na boisku każdy umie grać w pikę, każdy wie o co chodzi w tym systemie, więc to nie problem – powiedział Martin Kobylański.
Nowy pomocnik Lechii, mimo, że całą karierę spędził w Niemczech śledził to, co dzieje się w Polsce, oglądając choćby mecze kolegów z młodzieżowej reprezentacji. - W kadrze Polski gram mam dużo kolegów, którzy grają w ekstraklasie. Może nie oglądałem wszystkich meczów, bo sam miałem mecze, ale kolegów oglądałem na boisku. Wiem, że dużo kibiców przychodzi na Lechię. Mamy super stadion, choć murawy jeszcze nie mogę ocenić. Jestem pod wrażeniem – dodał.
kli/
fot. lechia.pl
- 13/02/2016 21:55 - Gdańskie hokeistki zdeklasowały rywalki
- 13/02/2016 20:09 - Efektowne otwarcie ligowej wiosny na Stadionie Energa
- 13/02/2016 13:40 - Lotos Trefl - Skra LIVE: 3:0 (25:17, 25:20, 25:16)
- 13/02/2016 09:43 - Nowy trener. Nowy system. Nowa jakość?
- 13/02/2016 09:37 - Stoczniowiec w drodze po obronę tytułu
- 10/02/2016 18:14 - PGE Atom Trefl - Nordmeccanica LIVE: 3:2 (25:18, 20:25, 25:19, 24:26, 15:13)
- 10/02/2016 15:42 - Lotos Trefl - AZS Częstochowa LIVE: 3:1 (19:25, 25:21, 25:19, 25:23)
- 08/02/2016 21:54 - Gdańszczanie posparują pod koniec marca
- 08/02/2016 15:39 - Kobylański już w Lechii, Flavio Paixao jednak wcześniej
- 08/02/2016 15:19 - Nowe kevlary gdańskich żużlowców