Już tylko godziny dzielą piłkarzy Lechii Gdańsk od powrotu na ligowe boiska. W sobotę gdańszczanie zagrają na własnym stadionie z Podbeskidziem Bielsko-Biała. Z kim jak nie z „Góralami” mają zainkasować tak potrzebny im komplet punktów?
Sytuacja w tabeli. Gdańszczanie sami sobie ją skomplikowali. Przed sezonem były szumne zapowiedzi o ataku na czołowe miejsca ekstraklasy a tymczasem zanosi się na to, że biało-zieloni znów do ostatnich chwil walczyć będą o miejsce w pierwszej ósemce ligi. Lechia w tej chwili zajmuje 13. miejsce w tabeli. Do wymarzonego ósmego miejsca traci dwa „oczka” to niby niewiele, jednak w spłaszczonej tabeli, a z taka mamy do czynienia w tym sezonie każdy punkt jest na wagę złota. Różnica dzieląca biało-zielonych to jedno, a drugie to przewaga nad strefą spadkową. W tej chwili ona również wynosi dwa punkty. Mecz z Podbeskidziem będzie więc typowym meczem o 6 punktów. Górale to ostatnia w tabeli drużyna, jednak tracą do biało-zielonych tylko dwa punkty. Nikomu nie trzeba przypominać, że można to odrobić w jednym meczu. Gra piłkarzy poniżej oczekiwań dała Lechii 10. miejsce po jesiennej części rozgrywek. Spadek o kolejne pozycje zafundowała gdańszczanom Komisja ds. Licencji Klubowych PZPN. Piłkarska centrala ukarała gdańszczan odjęciem jednego punktu za nieuregulowanie w terminie wymaganych zaległości finansowych.
Terminarz. Teoretycznie sprzyja gdańszczanom, przynajmniej na początku. Po meczu z ostatnim w tabeli Podbeskidziem, gdańszczanie zagrają z Koroną w Kielcach. Korona w tej chwili wyprzedza gdańszczan o punkt. Dopiero w trzeciej kolejce Lechia zagra z drużyną z czuba tabeli. U siebie podejmie Piasta Gliwice, sensacyjnego lidera ekstraklasy. Podopieczni Piotra Nowaka mają więc dwie kolejki na „rozbieg”, na zgranie, na to, by z zespołem ze Śląska mieć już przetestowane różne warianty gry. Nie ulega też kwestii, że w pierwszych meczach biało-zieloni śmiało mogą pokusić się o komplet punktów. Kolejny mecz z ligowym potentatem – Legią gdańszczanie rozegrają dopiero na początku kwietnia. Jeśli chodzi więc o rozkład gier ten wydaje się sprzyjać biało-zielonym.
System. Nowy trener dokonał swoistej rewolucji w sposobie gry. Zamiast ustawienia w polu 4-2-3-1 zastosował teoretycznie bardziej ofensywny 3-5-2. Nowak twierdzi, ze w Gdańsku są zawodnicy do takiego grania. Trzeba przyznać, że to ustawienie odważne, jednak jeśli wszyscy wypełniać będą swoje zadania gra gdańszczan powinna być widowiskowa. – Nie jest tak, że ustawienie ma być sztywne, chciałbym aby moi zawodnicy w trakcie gry, w zależności od sytuacji na boisku sami potrafili tak zmieniać taktykę, aby była ona skuteczna – podkreśla Piotr Nowak.
Skład. Lechia poniosła w okresie transferowym dwie poważne straty. Odeszli dwaj gracze uważani za najlepszych w jesiennej części sezonu. Ariel Borysiuk gra już w Legii zaś Maciej Makuszewski w Portugalii. Głośno mówiło się o tym, że klub zmieni również Marko Marić, trzeci z najlepszych lechistów jesieni. Młody golkiper zostaje jednak nad morzem. Lechia pozyskała za to braci Paixao. To nazwisko budzi postrach wśród bramkarzy w polskiej lidze, ale Marco leczy pozostałości po kontuzji, zaś Flavio dołączył do drużyny dopiero w ostatnich dniach. Jest też Martin Kobylański, ale reprezentant polskiej młodzieżówki, podobnie jak jeden z Portugalczyków, dopiero poznaje kolegów z drużyny. – Wiem, ze ci zawodnicy potrafią grać, to dobrzy piłkarze, z międzynarodowym doświadczeniem. Po niepowodzeniach na jesieni muszą jednak na nowo uwierzyć, że stać ich na dobra grę. Chcę dotrzeć do ich głów i przekonać ich o tym – mówił po objęciu zespołu Piotr Nowak.
W sobotę nowy trener poprowadzi Lechię po raz pierwszy w meczu oficjalnym. Sparingi wyszły bardzo przeciętnie, jednak szkoleniowiec przekonuje, że swoje zadanie spełniły i jest zadowolony z zimowej pracy.
- Czułem większy stres przychodząc pierwszy raz do szatni zespołu. Teraz znamy się na tyle że wiemy jakimi zasadami się kierować, wszystko sobie wytłumaczyliśmy. Przez 4 tygodnie ta współpraca wyglądała bardzo dobrze. Zespół jest świadomy co będziemy grac w sobotę. Jesteśmy gotowi na mecz. Mieliśmy parę dni odpoczynku. Oczekujemy, że zagramy jak najlepiej – zapowiada szkoleniowiec biało-zielonych.
Krzysztof Klinkosz
Inne artykuły związane z:
- 14/02/2016 22:19 - Hokeistki Stoczniowca bez litości dla rywalek
- 14/02/2016 15:41 - PGE Atom Trefl - Legionovia LIVE: 3:0 (25:23, 25:20, 25:18)
- 13/02/2016 21:55 - Gdańskie hokeistki zdeklasowały rywalki
- 13/02/2016 20:09 - Efektowne otwarcie ligowej wiosny na Stadionie Energa
- 13/02/2016 13:40 - Lotos Trefl - Skra LIVE: 3:0 (25:17, 25:20, 25:16)
- 13/02/2016 09:37 - Stoczniowiec w drodze po obronę tytułu
- 12/02/2016 23:08 - Martin Kobylański gotowy do gry w Lechii
- 10/02/2016 18:14 - PGE Atom Trefl - Nordmeccanica LIVE: 3:2 (25:18, 20:25, 25:19, 24:26, 15:13)
- 10/02/2016 15:42 - Lotos Trefl - AZS Częstochowa LIVE: 3:1 (19:25, 25:21, 25:19, 25:23)
- 08/02/2016 21:54 - Gdańszczanie posparują pod koniec marca