Siatkarze Lotosu Trefla wywalczyli srebrne medale mistrzostw Polski. W trzecim meczu finału PlusLigi podopieczni Andrei Anastasiego przegrali w Rzeszowie z Asseco Resovią 1:3 (25:19, 19:25, 25:27, 18:25). W serii finałowej rzeszowianie zwyciężyli 3:0.
Asseco Resovia - Lotos Trefl 3:1 (19:25, 25:19, 27:25, 25:18)
Asseco Resovia Rzeszów : Drzyzga, Nowakowski, Dryja, Penczew, Buszek, Schoeps, Ignaczak (libero) - Konarski, Tichacek, Ivovic, Perłowski, Lotman
Lotos Trefl Gdańsk : Mika, Falaschi, Grzyb, Gawryszewski, Schwarz, Troy, Gacek (libero) - Czunkiewicz, Schulz, Stępień
MVP Konarski
Gdańszczanie zaczęli mecz od dobrej gry blokiem, dzięki której szybko wypracowali sobie kilka punktów przewagi. Rzeszowianie grali jakby stremowani i popełniali proste błędy. Podopieczni Andrei Anastasiego utrzymywali przewagę 4-5 punktów. Gospodarze próbowali gonić, kilka razy zmniejszali starty do 2 punktów, ale po chwili żółto-niebiescy ponownie odskakiwali. Pierwsza partia zakończyła się pewną wygraną Lotosu Trefla.
W drugim secie rzeszowianie na pierwszej przerwie technicznej byli o trzy punkty lepsi. Gdańszczanie nie zamierzali się poddawać i doprowadzili do remisu, a nawet na moment objęli prowadzenie (15:14). Po drugiej przerwie technicznej inicjatywę przejęli rzeszowianie, którzy szybko uzyskali kilka punktów przewagi i tym razem to oni pewnie wygrali seta.
Trzeci seta to prawie kopia drugiego. Ponownie do drugiej przerwy technicznej gra była wyrównana i prowadzenie zmieniało się kilka razy. Po drugiej przerwie technicznej rzeszowianie zaczęli przeważać. Gospodarze odskoczyli na trzy punkty i w tym momencie kapitalną serię (atak i serwisy) zanotował Murphy Troy i gdańszczanie wyszli na prowadzenie 22:20. Podopieczni trenera Anastasiego mieli dwie piłki setowe, ale nie potarfili skończyć akcji. W końcówce było dużo nerwowości i wideoweryfikacji, ale żółto-czarni niejako na własne życzenie, popełniając błędy, przegrali seta w grze na przewagi. Wydaje się, że przegrana w tym secie przesądziła o losach rywalizacji. Gdańszczanie gdyby wygrali trzeciego seta mogliby pójść za ciosem i może wygrać mecz. Tak się jednak nie stało.
W czwartym secie gospodarze szybko wypracowali sobie kilka punktów przewagi. Gdańszczanie z upływem czasu zaczęli grać jakby z brakiem wiary w odmianę losów meczu. Rzeszowianie spokojnie punktowali podopiecznych trenera Anastasiego. Mecz zakończyła seria błędów na zagrywce. Rzeszowianie mogli się cieszyć ze złota po zagrywce w siatkę Wojciecha Grzyba.
Tomasz Łunkiewicz
- 03/05/2015 05:42 - Trefl bezradny w Zgorzelcu
- 02/05/2015 11:37 - Chemik - PGE Atom Trefl 2 mecz finału Orlen Ligi LIVE: 3:1 - 18:25, 25:12, 25:22, 25:19. W serii finałowej remis 1:1
- 01/05/2015 14:30 - Chemik - PGE Atom Trefl 1 mecz finału Orlen Ligi LIVE: 1:3 - 25:22, 21:25, 21:25, 17:25 Sopocianki w serii finałowej prowadzą 1:0
- 30/04/2015 19:56 - Gdańszczanie odstawali - ćwierćfinał IMP
- 29/04/2015 21:22 - Lechia ósma po „szalonym” meczu
- 27/04/2015 19:57 - Nowy manager w gdańskiej Lechii
- 27/04/2015 19:54 - Akademicy nie obronili Futsal Ekstraklasy
- 26/04/2015 20:40 - Trefl rzutem na taśmę w koszykarskich play-off
- 26/04/2015 17:58 - Po meczu z Motorem: Jak można pomóc koledze z drużyny na torze to trzeba pomagać
- 26/04/2015 16:43 - Szkoda, że tylko 2:0, bo za taki mecz należała się wyższa wygrana - oceny lechistów po meczu z Łęczną