Kazimierz Zimny, czołowy długodystansowiec w latach sześćdziesiątych, od 1995 roku współorganizator maratonu „Solidarności” z Gdyni do Gdańska otrzymał wyróżnienie Fair Play Polskiego Komitetu Olimpijskiego za całokształt kariery sportowej i godne życie po jej zakończeniu.
Kazimierz Zimy, olimpijczyk Melbourne 1956 i brązowy medalista z Rzymu 1960 rozpoczął
starty w trudnych latach 50. od… wioślarstwa. Jako biegacza „wyłowił” go trener Józef Żylewicz. W 1954 roku zdobył mistrzostwo Polski juniorów w biegu na 1500 metrów, a w 1955 r. – w biegu na 5 kilometrów.
W listopadzie 1956 roku na mityngu w Brukseli pobiegł na 5 kilometrów uzyskując czwarty czas na świecie. Dołączył do ekipy na olimpiadę w ostatniej chwili.
W 1960 roku na olimpiadzie w Rzymie był on w gronie faworytów.
- Byłem tempowcem. Ułożyłem więc taktykę biegu, by dyktować tempo, wymęczyć przeciwnika. Liczyłem, że ostatnie trzy okrążenia pobiegnę zrywami co sto metrów. Nie przewidziałem, że Murray Halberg zerwie się już na cztery okrążenia przed metą. Była straszna gonitwa. Odskoczył mi na 30 metrów i już nie dałem rady go dogonić. O pierś przegrałem srebro z Hansem Grodotzkim – opowiadał Kazimierz Zimny w 2012.
To była świetna ekipa - wunderteam. Kazimierz Zimny biegał obok Zdzisława Krzyszkowiaka, Jurka Chromika, Stanisława Ożoga i Mariana Jochmana. Trenowali pod opieką Jana Mulaka.
ASG
- 09/05/2014 18:11 - Czas wygrać z Portowcami
- 08/05/2014 21:24 - Gdańszczanie najlepsi w festiwalu upadków - GALERIA
- 07/05/2014 15:09 - Walka o występ w ERGO Arena
- 07/05/2014 13:12 - Awizowane składy na mecz w Gorzowie
- 06/05/2014 13:46 - Wnioski na promocję Gdańska przez żużel i piłkę ręczną do poprawki - aktualizacja
- 04/05/2014 20:37 - "Lwy" rozszarpały gdańszczan
- 04/05/2014 14:40 - Renault Zdunek Wybrzeże - KantorOnline Włókniarz LIVE - 34:56
- 04/05/2014 09:12 - Poskromią "Lwy"?
- 03/05/2014 21:33 - Pieszczek rezerwowym w finałach IMŚJ
- 03/05/2014 18:54 - Oceny piłkarzy Lechii po meczu z Legią