Kto by pomyślał, ze grająca w osłabieniu Lechia będzie potrafiła wygrać mecz. Okazało się, że wystarczyło trochę chęci i powrót kluczowych zawodników, żeby sprawić kibicom i sobie samym trochę radości. Oby to był naprawdę milowy krok w drodze do górnej części tabeli. Oceny w skali 0-5.
Dusan Kuciak (4) - Przy bramce bez szans, poza tym nie miał zbyt wiele pracy, ale kiedy było trzeba, zachowywał się bez zarzutów.
Grzegorz Wojtkowiak (3) - Gdyby nie to, że zgubił krycie przy golu Vranjesa, byłby to jego niemal bezbłędny występ. Ale trzeba mu odjąć za to chociaż te pół punktu. Mimo wszystko jednak bardzo zaimponował tym, że po tak długiej przerwie, zagrał na tak dobrym poziomie.
Błażej Augustyn (3,5) - Miał kilka kiksów, ale bez wpływu na wydarzenia pod bramką Kuciaka. Typowy stoper - mocny i zdecydowany.
Jakub Wawrzyniak (3,5) - Bardzo dobrze, że wrócił, bo nawet gdy ma gorszy dzień to gwarantuje wystarczającą jakość. Tym razem jednak zagrał bardzo dobrze. Zarówno z tyłu, jak i z przodu.
Paweł Stolarski (2,5) - Opuścił boisko po pierwszej połowie i wydaje się, że nie było to tylko podyktowane zmianą taktyki. Po prostu ostatnio spuścił z tonu, a do tego widać, że jeszcze odczuwa skutki urazu ze zgrupowania kadry.
Simeon Sławczew (4) - Oceniamy tylko przez pryzmat czterdziestu minut, ale to wystarcza, żeby zauważyć jak wiele wnosi do gry Lechii. Bardzo dobrze reguluje tempo, wie kiedy i gdzie zagrać. Ta czerwona kartka w ogóle nie wpływa na jego ocenę, bo była ona podyktowana z kapelusza. Dobrze też, że nie bezpośrednia, dzięki czemu będzie mógł zagrać za tydzień z Jagiellonią.
Milos Krasić (4) - Ileż mu dał powrót Wolskiego. Od razu zaczął inaczej grać, poczuł luz, grał na jeden kontakt. Niewiele brakowało, a trafiłby do siatki, ale na razie musi się tylko zadowolić świetną asystą do Marco.
Mato Milos (3,5) - Na pozycji wahadłowego nie przekonywał. Ale kiedy został przesunięty na swoją nominalną pozycję prawego obrońcy, naprawdę imponował.
Patryk Lipski (2) - W cieniu Wolskiego. Kompletnie nie był w stanie się przebić przez głodnego gry kolegę. Zmieniony w przerwie.
Rafał Wolski (4) - Niby po kontuzji, niby wolniejszy, ale jednak świetny. Ileż on widzi, jak umie zagrać, jak dograć... Dobrze, że w końcu wrócił.
Marco Paixão (4,5) - To, że strzelił bramkę, to nic w porównaniu z tym, co on dziś wyprawiał na boisku. Harował z przodu i z tyłu, zastawiał się, walczył o każdą piłkę, rozgrywał, brał na siebie ciężar gry i odciągał obrońców. Nie wiemy co i kto mu nagadał, ale mamy nadzieję oglądać go już zawsze takiego.
Rezerwowi:
Joao Nunes (3,5) - Podobnie jak w przypadku Marco, nie wiemy co się stało, ale poskutkowało. Walczył z całych sił i pomógł drużynie.
Romario Balde (3,5) - Ocena trochę zaniżona, bo nie mógł złapać rytmu, gubił krycie, czasami był spóźniony... To bardziej taki typowy napastnik. Niby umie też pograć na skrzydle, ale najlepiej czuje się w obrębie szesnastki. Udowodnił do dochodzeniem do sytuacji i tym, co zrobił w 87. minucie.
Daniel Łukasik (4) - Grał krótko, ale w tym czasie nie miał ani jednego złego zagrania. Świetnie scalił obronę i bardzo dobrze rozpoczynał kolejne akcje Lechii.
goch
- 13/09/2017 21:56 - MH Automatyka od 0:3 do 4:3
- 13/09/2017 20:18 - Składy na rewanżowy mecz finału NICE 1. Ligi Żużlowej
- 12/09/2017 19:30 - Żupiński drugi w turnieju NICE Cup w Bydgoszczy
- 11/09/2017 18:56 - Wspomnienie o koszykarzu Jerzym Młynarczyku
- 11/09/2017 18:29 - Juniorzy Zdunek Wybrzeże awansowali do finału DMPJ
- 11/09/2017 18:03 - Jest przełamanie! Lechia wydziera zwycięstwo w Gliwicach
- 10/09/2017 20:03 - Fajfer bez złamań
- 10/09/2017 19:32 - Porażka MH Automatyka na inaugurację w Nowym Targu
- 10/09/2017 16:49 - Czas na wygraną
- 10/09/2017 16:40 - Osiem punktów to dużo i mało - po pierwszym finale NICE 1. Ligi Żużlowej - GALERIA