Od momentu powrotu do Ekstraklasy Lechia Gdańsk trzykrotnie wygrywała u siebie z Górnikiem Zabrze. Problem w tym, że jednocześnie ani razu nie wygrała w Zabrzu, a najbliższy mecz ligowy biało-zieloni rozegrają w sobotę właśnie przy ul. Roosvelta.
1:0, 5:1 i 2:1 - to ostatnie wynik meczów Lechia-Górnik w Gdańsku. W Zabrzu w sezonie 2008/2009 gdańszczanie przegrali 0:2, zaś w sezonie 2010/2011 bezbramkowo zremisowali, będąc jednak zespołem wyraźnie gorszym niż ekipa Adama Nawałki. Gdyby nie świetna postawa Pawła Kapsy, powracającego wówczas do bramki Lechii po pół roku przerwy, rezultat mógł być znacznie gorszy. Jak będzie tym razem?
Po remisie z Cracovią 1:1 w 18. kolejce T-Mobile Ekstraklasy i ogólnych zachwytach nad niezłą grą gdańszczan pozostały już tylko wspomnienia. Po kolejnym podziale punktów w 19. kolejce z ŁKS Łódź (0:0) i ubiegłotygodniowej porażce z Wisłą Kraków (0:2) w bardzo kiepskim stylu, stało się jasnym, że Lechiści nie są dobrze przygotowani do sezonu. Patrzenie na postawę naszego zespołu to w tej chwili ogromne męczarnie, więc nie dziwi fakt, że zarząd klubu zdecydował się obniżyć ceny karnetów. Przykro to pisać, ale to pierwsza od dawna dobra decyzja władz klubu, gdyż najzwyczajniej w świecie póki co produkt przygotowywany przez Pawła Janasa i serwowany przez jego piłkarzy nie jest wart swojej ceny. W dwóch ostatnich meczach Lechia oddała w sumie trzy (!) celne strzały na bramkę rywali. Nie dziwi więc fakt, że gdańszczanie w dalszym ciągu pozostają zespołem, który w tym sezonie TME najrzadziej pakował piłkę do siatki rywali.
W potyczce z 14-krotnym mistrzem Polski nie będzie Lechii łatwo poprawić bilansu bramkowego gdyż zabrzanie bardzo udanie rozpoczęli rundę wiosenną. Przystępowali do niej jako zespół, który miał niewielką przewagę nad strefą spadkową. Tymczasem dzięki sensacyjnej wygranej z Legią Warszawa 2:0, a potem remisie z GKS Bełchatów 1:1, Górnik awansował na 10. miejsce w tabeli i ma już nad dolnymi rejonami tabeli osiem punktów przewagi. W 20. kolejce gracze Nawałki zmuszeni byli pauzować, gdyż ich poniedziałkowe spotkanie z Lechem Poznań zostało przełożone na inny termin z powodu katastrofy kolejowej w Szczygłowicach. Dzięki temu jednak do potyczki z Lechią przystąpi w pełni wypoczęci.
W Gdańsku z kolei po meczu z Wisłą nastroje wręcz grobowe po czym świadczyła pomeczowa wypowiedź kapitana biało-zielonych, Łukasza Surmy: - Walczymy o spadek, yyy... przepraszam o utrzymanie. Ale taka niestety na dzień dzisiejszy jest prawda. Zagłębie Lubin, które zaczynało rundę wiosenną na ostatnim miejscu w tabeli TME, teraz po zwycięstwie z Cracovią 1:0, jest już czternaste, ze stratą zaledwie dwóch punktów do Lechii. ŁKS Łódź przegrał co prawda z Legią Warszawa 0:2, ale pokazał kawał naprawdę niezłego futbolu i kwestią czasu jest kiedy ten zespół w końcu się zgra i zacznie zdobywać punkty, bo potencjał ku temu jest. Dlatego tak ważne jest, aby nasi piłkarze w końcu wrócili na zwycięską ścieżkę, bo strefa spadkowa zbliża się ku niemu wielkimi krokami. Co jest też najistotniejsze, różnice punktowe między czwórką zespołów, które prawdopodobnie między sobą rozstrzygną walkę o utrzymanie wynosi zaledwie trzy punkty. Możliwe jest zatem, że sezon zakończymy z taką samą ilością punktów co nasi sąsiedzi w tabeli, z którymi, pomijając póki co Zagłębie, mamy remisowy bilans bezpośrednich meczów. Wówczas więc pod uwagę brany będzie bilans bramkowy, który... może okazać się gwoździem do trumny Lechii. Dlatego też jak podkreśla przed sobotnim spotkaniem Marko Bajić:- Nie udało nam się wiosną jeszcze zdobyć trzech punktów, bo z Cracovią i ŁKS Łódź tylko zremisowaliśmy. Nasza sytuacja w tabeli jest coraz trudniejsza, więc wygrana to jest w tej chwili podstawowa sprawa.
Przewidywany skład Lechii: Pawłowski- Pietrowski, Kożans, Pietrowski, Wilk- Surma, Bajić, Kosecki, Wiśniewski, Traore- Grzelczak.
Maciej Kanczak
- 12/03/2012 09:55 - Pedersen czwarty w inauguracji sezonu na Wyspach
- 10/03/2012 20:57 - Część pierwsza dla Indykpolu
- 10/03/2012 18:00 - Już byli w ogródku...
- 10/03/2012 12:21 - Atom Trefl - Tauron 5 mecz półfinałowy LIVE: 3:2 - 25:13, 22:25, 23:25, 25:22, 15:13
- 09/03/2012 19:06 - Kafarski remisuje w debiucie
- 09/03/2012 18:34 - Atom Trefl przełamie schemat?
- 09/03/2012 18:26 - Trefl jedzie do Zgorzelca
- 09/03/2012 18:22 - Lotos Trefl: Do trzech razy sztuka?
- 09/03/2012 18:07 - Sztuczna nawierzchnia czeka
- 08/03/2012 08:08 - Prezentacja na stadionie, sparingi o 15, z PGE Marmą o 16