Miało być łatwo, przyjemnie i wysoko, a było mozolne wyciąganie wyniku. Renault Zdunek Wybrzeże pokonało na stadionie im. Zbigniewa Podleckiego KSM Krosno 49:41.
Przed spotkaniem zastanawiano się tylko nad rozmiarami wygranej gdańszczan. Krośnianie w lidze nie zdobyli jeszcze punktu i przed przyjazdem do Gdańska byli skazywani na porażkę. Tymczasem od początku "Wilki" pokazywały kły i pazury. Po biegu trzeci w którymi byli zawodnicy Wybrzeża Tomasz Chrzanowski i Mirosław Jabłoński wygrali 5:1 z duetem Kamil Brzozowski-Anders Thomsen goście objęli prowadzenie. Podopieczni Grzegorza Dzikowskiego natychmiast odpowiedzieli podwójną wygraną. Kolejne dwa wyścigi to ponowne wygrane krośnian. Najpierw Ernest Koza i Marcin Rempała pokonali podwójnie duet Thomsen-Brzozowski, a po chwili Linus Sundstroem tylko przedzielił parę Jabłoński-Chrzanowski, która przez prawie dwa okrążenia jechała na 5:1. Goście prowadzili 20:16 i na trybunach pojawił się niepokój. Do remisu doprowadzili Oskar Fajfer i Eduard Krcmar pokonując podwójnie parę Sergiej Łogaczow-Marcin Turowski. Wyrównana walka trwała do 11 biegu po którym było 33:33. W końcówce lepiej wypadli gdańszczanie, którzy wygrali 3 z 4 ostatnich wyścigów i już po czternastym starcie mogli się cieszyć z dwóch punktów meczowych.
- Zawsze miło jest wraca się do Gdańska - powiedział Mirosław Jabłoński, zawodnik KSM. - Torek fajnie przygotowany do ścigania. Żeby był dreszczyk emocji, to rad brata nie posłuchałem (śmiech), ale trzeba przyznać, że gdyby brat pojechał to gdańszczanie chyba łatwiej wygraliby te zawody (śmiech). Zawody mogę uznać za bardzo udane. Cieszy, że reszta chłopaków pojechała. To dobry prognostyk, że rozjeżdżamy się, że całościowo zdobywamy dużo punktów. I oby to utrzymać do następnego meczu wyjazdowego w Rawiczu. Tam nie będzie już podejścia nazwijmy to na luzie, tylko będziemy się skupić żeby ten mecz wygrać.
- To kolejny mecz, w którym końcówka w naszym wykonaniu nie jest najlepsza i gospodarze nam odjeżdżają - powiedział Dawid Cysarz, kierownik KSM-u Krosno. - Na pewno nikt się nie spodziewał i nie typował takiego wyniku i tego, że zdobędziemy w Gdańsku 41 punktów. Możemy być zadowoleni, bo prawie wszyscy chłopcy pojechali dobry mecz. Może Siergiej zawalił, ale to młody chłopak i dopiero poznaje tory w Polsce.
- To był naprawdę trudny mecz - ocenił Linus Sundstroem, zawodnik Renault Zdunek Wybrzeże Gdańsk. - Wynik przez cały czas był na styku. Może niektórzy spodziewali się łatwego meczu, ale żużel nigdy nie jest prosty, łatwy. Tu zawsze jest ciężko i wiele drobnych czynników decyduje o zwycięstwie lub porażce. Mecz był ekscytujący i najważniejsze jest zwycięstwo zespołu. Powinniśmy być szczęśliwi.
- Był to emocjonujący, fajny mecz - stwierdził Grzegorz Dzikowski, trener Renault Zdunek Wybrzeża Gdańsk. - Wielu nie spodziewało się tego, ale chyba właśnie na tym powinien polegać sport. Mamy równą drużynę, tak jak Krosno. Fajne zawody, trochę nerwów, adrenaliny. Nie spodziewaliśmy się takiego oporu do 11 biegu, ale też wiedzieliśmy kto przyjeżdża - byli zawodnicy Wybrzeża. Mówię to o Mirku i Tomku Chrzanowskim. Zdecydowanie ten mecz dał odpowiedzi odnośnie składu. Każdy musiał dostać swoją szansę. Wydaje się, że nasz skład się krystalizuje. Wiemy na kogo możemy liczyć. Żadnego usprawiedliwienia nie ma poza tym, że czterech zawodników w sobotę miało zawody i 1000 kilometrów do przejechania i to też miało wpływ.
Tomasz Łunkiewicz
Inne artykuły związane z:
- 11/05/2016 20:35 - Lechia odprawia Legię z kwitkiem - pewne 2:0
- 10/05/2016 21:09 - Arka wraca do ekstraklasy. Jesienią piłkarskie derby Trójmiasta
- 10/05/2016 19:06 - Lechia – Legia: ostatni mecz sezonu w Gdańsku
- 10/05/2016 16:11 - LOTOS Trefl nie zagra w europejskich pucharach
- 10/05/2016 14:01 - PGE Atom Trefl rezygnuje z europejskich pucharów
- 08/05/2016 19:36 - Wspomnienie o Jacku Mielewczyku
- 08/05/2016 09:14 - Renault Zdunek Wybrzeże - KSM LIVE 49:41
- 08/05/2016 09:05 - Zmarł Jacek Mielewczyk
- 07/05/2016 21:07 - "Wilki" skazane na pożarcie
- 07/05/2016 20:54 - Koncertowe 45 minut Krasicia i bezbłędny Vanja - oceny lechistów po meczu z Ruchem