Prezes Polny i trener Chomski wystawiają gdańskich kibiców na ciężką próbę nerwów. Listopad tuż tuż, a jak na razie w drużynie, która ma walczyć w przyszłym roku w Ekstralidze nie ma zawodników.
Nie da się ukryć, że gdańszczanie po awansie znaleźli się w trudnym położeniu. Skład, który wywalczył promocję do najwyższej klasy rozgrywkowej trzeba wzmocnić. Sprawa zaczęła się komplikować już w przypadku wyboru lidera. Gdy jedni zdecydowanie mówili "nie" Gdańskowi (Ward), to inni okazują się zbyt drodzy (N. Pedersen). Oczywiście sprawa mogłaby być prosta. Prezes Polny idzie vabanque czyli stawia wszystko na jedną kartę i daje Nickiemu tyle ile ten sobie życzy. Tak samo postępuje również wobec krajowych zawodników. Co by to dało? Efekt sportowy trudny do przewidzenia i mocno nie pewny. Efekt finansowy - klub zadłużony i z problemami w przyszłości. Nie trudno więc zrozumieć, że prezes gdańskiego klubu, po doświadczeniach z przeszłości nie wydaje pieniędzy których nie ma.
Gdańscy kibice na forach internetowych dają duży wyraz swojemu zniecierpliwieniu. Można to zrozumieć. Czas ucieka, inne drużyny powoli kompletują składy lub prawie je skompletowały, a w Gdańsku cisza.
O tym, kto ewentualnie mógłby być liderem już pisaliśmy. Którzy zawodnicy mogliby zająć dwa miejsca przeznaczone dla polskich seniorów? Teoretycznie, bo oficjalnie jeszcze niczego nie podpisali, do wzięcia są: Sebastian Ułamek, Krzysztof Kasprzak, Robert Miśkowiak, Tomasz Chrzanowski, Krzysztof Jabłoński, Mirosław Jabłoński, Robert Kościecha, Michał Szczepaniak, Mateusz Szczepaniak, Dawid Stachyra, Daniel Jeleniewski, Janusz Kołodziej, Grzegorz Zengota. Kilku zawodników z tego grona można wykreślić, jeśli wierzyć informacjom z różnych portali. Z wyżej podanej grupy podobno nowych pracodawców mają już: Kołodziej (Tarnów), Kasprzak (Gorzów), Daniel Jeleniewski (Lublin). Z pozostałych zawodników najpewniejszy na Ekstraligę wydaje się być Ułamek. Wychowanek Włókniarza ma zza sobą starty w Gdańsku (1999-2000), ale z jednego względu niezbyt pasuje do koncepcji budowy składu - jest z tej grupy najstarszy. Z pozostałych zawodników najwięcej fanów mają K. Jabłoński, Miśkowiak i Kościecha. Nieco dziwić może dość duża niechęć gdańskich fanów do Chrzanowskiego, który według nieoficjalnych doniesień jest najbliżej Gdańska. "Chrzanek", który przez pięć lat jeździł w gdańskiej drużynie, jeśli patrzeć na komentarze w internecie jest jednym z najmniej chcianych zawodników. Co przemawiałoby za Chrzanowskim, braćmi Jabłońskimi i Kościechą? Wszyscy oni jeździli w Gdańsku i w mniejszym lub większym stopniu są z nim związani.
Czy ktoś z wyżej wymienionych zawodników będzie zdobywał punkty dla gdańskiej drużyny? Na odpowiedź przyjdzie nam jeszcze trochę poczekac.
Tomasz Łunkiewicz
Inne artykuły związane z:
- 02/11/2011 08:20 - Asseco Prokom: Po pogromie w VTB, czas na Euroligę
- 02/11/2011 08:18 - Kontrakt Kucharskiego w Indiach
- 01/11/2011 15:19 - "Kafar" traci animusz
- 31/10/2011 15:18 - Po pierwszej wygranej Trefla: Prawdziwa ulga
- 31/10/2011 10:07 - Walasek w Gdańsku?
- 30/10/2011 09:36 - Arka przegrywa szlagier
- 30/10/2011 09:32 - Kolejne pewne zwycięstwo Trefla
- 29/10/2011 19:55 - Arka przegrywa w Szczecinie (wynik)
- 28/10/2011 21:45 - Biało-zieloni przegrywają po kontrowersyjnej bramce
- 28/10/2011 21:22 - Pierwszy raz Trefla