W niedzielę żużlowcy Lotosu Wybrzeże wygrali z Betard Spartą, ale nie zdołali odrobić strat z pierwszego spotkania i pożegnali się z ENEA Ekstraligą. Jakie były przyczyny spadku gdańszczan z żużlowej elity?
Duża część kibiców winą za spadek gdańszczan obarcza sędziego, który w trzynastym biegu zdecydował się wykluczyć Krystiana Pieszczka. Młody gdańszczanin upadł gdy atakował go Sebastian Ułamek. Arbiter uznał, że gdańszczanin upadł z własnej winy. Decyzja dyskusyjna i kontrowersyjna, ale czy to ona zadecydowała o spadku?
Zdaniem niżej podpisanego, które wyraziłem również dla Radia Gdańsk, głównym powodem tego, że po roku Lotos Wybrzeże żegna się z ekstraligą było zakontraktowanie Piotra Świderskiego. Żeby nie było, że mam coś do zawodnika. "Świder' to bardzo sympatyczny zawodnik. Nie biorę również na poważnie posądzeń, które po meczu we Wrocławiu wysunęła część kibiców, o sprzedaży meczu. Problem w czym innym.
Świderski był kontraktowany do drużyny jako zawodnik z drugim KSM w zespole. Miał więc być drugim pod względem zdobyczy punktowej. Jak było? Wszyscy wiemy. "Świder" okazał się niezdolny do jazdy i nie pojawił się na torze przez ponad pół sezonu. Gdy zaczął jeździć był daleki od normalnej dyspozycji i nie zdobywał tylu punktów ile od niego oczekiwano. Tak było do końca sezonu. Mecz w Rzeszowie dał tylko złudne nadzieje niektórym, że w barażach "Świder" pojedzie.
Gdy na grudniowej konferencji prasowej, na której zawodnicy podpisywali kontrakty, niżej podpisany zapytał "Czy klub będzie szukał szóstego zawodnika Polaka-seniora, bo w lidze musi jeździć dwóch polskich seniorów, a mamy przykład Piotra i są kontuzje?" prezes Maciej Polny odpowiedział, że nie, że w razie czego będzie szukany szósty senior, ale zagraniczny. Jak się okazało koncepcja odjechania sezonu siódemką zawodników okazała się niemożliwa do zrealizowania. Nieobecność w składzie Świderskiego musiała się odbić na wynikach. Jak już wcześniej wspomnieliśmy miał być drugą siłą gdańskiej drużyny. Stanisław Chomski nie miał odpowiedniego zastępstwa za Świderskiego.
Oczywiście brak Świderskiego, a następnie jego brak formy, to nie jedyne przyczyny spadku. Fatalna postawa Tomasza Chrzanowskiego miała swój udział w wynikach gdańskiego zespołu. Urazy których doznawali gdańszczanie w trakcie rozgrywek również przyczyniły się do sytuacji drużyny w tabeli. Miałyby one jednak mniejszy wpływ gdyby nie zakontraktowano na jednego z liderów zawodnika, który nie mógł najpierw w ogóle jeździć, a gdy zaczął był daleki od swojej normalnej dyspozycji. Mniejszy problem byłby gdyby to był zawodnik, który miałby być uzupełnieniem składu. Niestety jeśli wypada jeden z liderów nie jest łatwo go zastąpić.
Kontraktowanie na jednego z liderów zawodnika po tak ciężkiej kontuzji to bardzo duże ryzyko. Gdańszczanie je podjęli i przegrali. Gdyby Świderski wyzdrowiał i jeździł tak jak od niego oczekiwano to gdańszczanie prawdopodobnie w sierpniu udawaliby się na wakacje, a teraz toczyłaby się dyskusja jak wzmocnić drużynę na kolejny sezon, w którym zespół miałby walczyć o medale.
Tomasz Łunkiewicz
- 22/09/2012 12:26 - Trefl w Koszalinie lepszy od Czarnych
- 22/09/2012 08:27 - Podtrzymać wyjazdową passę
- 20/09/2012 18:29 - Pieszczek z brązowym medalem Młodzieżowych Indywidualnych Mistrzostw Polski!
- 20/09/2012 10:52 - Arka Gdynia w końcu wygrywa
- 19/09/2012 17:53 - Ponitka: Będziemy z dnia na dzień lepszą drużyną
- 16/09/2012 21:23 - Cudu nie było czyli żegnaj ekstraligo
- 16/09/2012 20:20 - Trefl wygrywa z Kotwicą
- 16/09/2012 20:18 - Kasztelan Basketball Cup dzień 3. Asseco lepsze od Anwilu
- 16/09/2012 12:31 - Bój o ekstraligę: Lotos Wybrzeże - Betard Sparta LIVE
- 16/09/2012 12:27 - Pierwsza seria Gimnazjalnych Czwartków Lekkoatletycznych dla Gimnazjum 33