W pierwszym oficjalnym meczu sezonu 2012/2013 zmierzą się dwa najlepsze zespoły ubiegłych rozgrywek. W ramach Superpucharu Polski mistrz Polski zagra ze zdobywcą Pucharu Polski i wicemistrzem Polski. Już w środę wielkie derby Trójmiasta. Asseco Prokom Gdynia podejmie Trefla Sopot.
W poprzednich rozgrywkach obie drużyny stoczyły ze sobą bardzo zaciętą walkę o tytuł Mistrza Polski. W rywalizacji do 4 zwycięstw lepszy okazał się zespół z Gdyni, ale sopocianie nie mogli czuć się dużo słabsi, gdyż praktycznie do końca ostatniego meczu wynik był otwarty.
Obie drużyny przeszły sporą metamorfozę, a obecnie ich największymi gwiazdami są trenerzy. Na ławce trenerskiej gospodarzy zasiądzie Kestutis Kemzura, szkoleniowiec reprezentacji Litwy, który przyjechał do Gdyni prosto z Olimpiady w Londynie. Po drugiej stronie szefem jest Żan Tabak, była gwiazda NBA, mistrz tej ligi z Houston Rockets.
Także w składach drużyn doszło do dużych zmian. W Asseco po poprzednim sezonie zostało kilku kluczowych zawodników - Blassingame, Hrycaniuk, Szczotka, Ponitka. Doszło za to jedno bardzo głośne nazwisko - kapitan reprezentacji Polski Łukasz Koszarek. Dodatkowy smaczek doda fakt, że jego poprzednim klubem był Trefl. W drugą stronę poszedł Przemysław Zamojski. Dołączył do Dylewicza i Waczyńskiego, którzy zostali w Sopocie.
Asseco ma najlepszy obwód w Polsce, oczywiście na papierze, bo poza Koszarkiem i Blassingamem trener Kemzura ma do dyspozycji Śniega, Pamułę, Ponitkę, Vineya i Robinsona, którzy mogą grać na pozycjach 2/3. Gorzej się sprawa ma ze strefą podkoszową. Najprawdopodobniej nie zagra Adam Hrycaniuk, który wraca do formy po kontuzji, a nowi podkoszowi są jeszcze dla kibiców niewiadomymi. Julian Khazzouh i świeżo zatrudniony Rasid Mahalbasic, który tego lata był liderem
reprezentacji Austrii, która walczyła o Eurobasket mogą jednak być wielkimi wzmocnieniami. 22-latek z Austrii ma być obok Hrycaniuka czołową postacią pod koszem Asseco.
W Treflu, poza dotychczasowym liderem Filipem Dylewiczem, o sile powinni stanowić reprezentanci Polski, Adam Waczyński i Przemysław Zamojski. Nowym rozgrywającym i potencjalną gwiazdą zespołu jest Frank Turner, który robił świetne wrażenie w meczach sparingowych. Kiedy już wszyscy myśleli, że drugim rozgrywającym (po odejściu utalentowanych Szymkiewicza i Schenka) będzie sprowadzony talent Michał Michalak, nominalna "dwójka", do Sopotu przyszedł nowy Amerykanin. Maurice Acker ma 173 cm wzrostu i w poprzednim sezonie grał w Holandii. Był wyróżniającym się zawodnikiem, zdobywał średnią ok 14 punktów i ponad 3 asysty.
Gdynianie rozegrali zaledwie 5 meczów kontrolnych, w tym 3 bez centrów we Włocławku, wygrali trzy z nich, z drużynami TBL. Sopocianie byli bardziej aktywni na tym polu, gdyż grali aż 10 razy przegrywając zaledwie raz.
Nie jest łatwo przewidzieć zwycięzcę tego starcia. Mamy przed sobą mecz między dwoma ekipami po przemianach. Większa rewolucja była w Treflu, choć i w Gdyni sporo się zmieniło. Teoretycznie faworytem jest Asseco, ale tak samo było rok temu, kiedy sensację sprawiła Polpharma
Starogard.
Mecz już w środę o 18:00 na hali w Gdyni.
Filip Albertowicz
Inne artykuły związane z:
- 27/09/2012 17:25 - Polska z Urugwajem na PGE Arena
- 27/09/2012 10:53 - Arka przegrywa z Niecieczą
- 27/09/2012 09:33 - Niespodzianka? Trefl Sopot z Superpucharem Polski
- 27/09/2012 08:37 - Pożegnalne mistrzostwa klas olimpijskich?
- 26/09/2012 09:05 - Turner: Mamy świetną chemię w drużynie
- 25/09/2012 08:20 - Arka wysoko ogrywa Sandecję
- 25/09/2012 08:17 - Pierwszy sukces Trefla Sopot
- 22/09/2012 18:05 - Lechia poległa w Krakowie (wynik)
- 22/09/2012 13:01 - Eliminacje ME w tenisie stołowym: Polska - Francja 3:1
- 22/09/2012 12:34 - Marcin Stefański: Liga zweryfikuje, kto jest najsilniejszy